Tylko za tym muszą iść konkretne zmiany:
- odpowiedzialność karna diagnosty za dopuszczenie gruza do jazdy
- duużo dokładniejsze przeglądy(sprawdzanie wycieków w samochodzie, podpięcie komputera i sprawdzenie błędów, sprawdzanie opon, sprawdzanie świec, sprawdzanie stanu lamp, korozji).
I przede wszystkim społeczeństwo musi zrozumieć, że kupienie samochodu to nie sztuka. Sztuką jest utrzymać samochód.



















Zdradzę ci tajemnicę: dbam o auto.
Jak widzę, że klocki/tarcze się kończą albo są zardzewiałe to je wymieniam,
Olej wymieniam co 10 tysięcy kilometrów albo co rok.
Jak coś stuka to jadę do SKP i potem z gotową listą do