Oczywiście miewałem związki, były okresy przerwy, ale cóż, w ostateczności żony nie mam.
Uważam się za faceta ze średniej-wyższej jednak półki, to znaczy nie jestem z pewnością w topie, bo wtedy bym się tu nie żalił, ale też brzydki nie jestem, klasa średnia, przyzwoita.
Obecnie na portalach randkowych już nie reprezentuję żadnej wartości, dlaczego? Po pierwsze wiek, po drugie
Kto za to zapłaci?
Jaki za tym haczyk?
Mafie, służby, loże?
Rockefelerowie poukrywani i inni znani