@radek-kedar: gdzie ty widziałeś sklepy, w których nie ma tabeli rozmiarów?
to wieczna karuzela niepotrzebnych zamówień i zwrotów. Bo gdyby zwrot zamówionych butów i ciuchów nie był możliwy, np. ustawowo, aby np. ograniczyć związane z tym emisję i zaśmiecanie środowiska wyrzuconymi
muszę cię zatem oświecić, że większość tych zwrotów trafia do śmieci. Dobrze jeżeli są jakoś utylizowane, ale najczęściej koncerny wysyłają takie niewykorzystane ciuchy i buty gdzieś na hałdę w Afryce albo Ameryce Południowej. Nie zastanawiało cię nigdy to, że co roku jest nowa kolekcja ciuchów? A co z tymi niesprzedanymi zeszłorocznymi? Na hałdę!
@radek-kedar: to w końcu piszesz o zwracaniu nietrafionych rozmiarów, czy o niesprzedanych kolekcjach? Przecież w tym pierwszym
tak że jeśli chcesz być eko: 1. nie kupuj ciuchów w sieci, 2. kupuj tylko wtedy gdy naprawdę potrzebujesz, 3. noś aż do.zdarcia. Ja od lat mam te same ciuchy, kupuję parę butów raz na 3 lata, noszę naprawiane ciuchy i buty.
udzie zamawiają tylko żeby przymierzyć, biorą np. 10 różnych fasonów i rozmiarów, a potem 8 odsyłają. To co odesłane, muszę cię kolego uświadomić bo widzę, że nie wiesz, nigdy nie jest traktowane jako pełnowartościowy towar tylko jako "zwrot" i już nie wraca do sprzedaży. Towary wracają pobrudzone, pocięte, pomięte, bez oryginalnego opakowania, używane itp. Dlatego nikt nie sprawdza czy gacie, które odesłałeś są w dobrym stanie, bo nikt nie ma na to
bredzisz, zwroty nie są sprzedawane dalej, są utylizowane, czyli.lądują na hałdzie na pustyni Atakama
@radek-kedar: kolego, kup sobie na zalando jakiś ciuszek, gdzie jest dostępna ostatnia sztuka - artykuł stanie się niedostępny. Potem to im odeślij i sprawdź za 2-3 dni od momentu jak dostaną twój zwrot, czy artykuł jest znowu dostępny do kupienia.
Policja poszukuje mężczyzny, który w poniedziałek rano - w okolicach wiaduktu przy ul. Płockiej w Ciechanowie - potrącił jadącego na rowerze 11-latka, a potem próbował wciągnąć go do samochodu.
Swoją drogą, dopiero teraz sobie uświadamiam, jakie dziwne było trzymanie lodów w lecie przez dłuższy czas poza zamrażarką, tak na trawie...
@Zbruzman: możliwe, że zajumali te lody ze sklepu w dużej ilości i nie dali rady zjeść, a było lato to chcieli ci wcisnąć żeby się nie zmarnowało. Jeszcze sebek by zapunktował u karyny, że taki dobry dla dzieci jest.
@masiej: musisz mieć też konto walutowe w Santanderze, żeby przesłać na nie euro z Revoluta. Masz zwykłe, więc możesz otworzyć też walutowe w kilka minut przez aplikację.
Potem przesyłasz euro na swoje konto walutowe w Santanderze i po prostu idziesz do oddziału i mówisz, że chcesz wypłacić euro i tyle. Tylko zostaw sobie 20€ czy tam 50€ bo z tego co kojarzę to chyba takie są warunki, żeby konto było
Materiał ukazał się na dniach i wywołał duży rezonans w rosyjskim społeczeństwie. Opowiada historie kilku rosyjskich mężczyzn, których matki i żony próbowały przekonać do dołączenia do specoperacji i wyjechania na Ukrainę.
19-letni Hubert pracował w Żabce nawet 10 godzin dziennie. Ajent chciał, żeby przyszedł też w niedzielę na 12 godzin. Nastolatek się nie zgodził. W konsekwencji przedsiębiorca odmówił mu wypłaty pensji.
§ 1. Przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem.
§ 11. Zatrudnienie w warunkach określonych w § 1 jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy.
jak godziny ustalali miedzy soba to mozna to uznac za umowe zlecenia
wystarczy, że jest spełniona większość przesłanek, a czasem nawet jedna. To rozstrzyga sąd pracy indywidualnie. Poza tym właściciel sklepu wymagał przyjścia w niedzielę, więc mamy tutaj już brak decydowania zleceniobiorcy o czasie wykonywania zlecenia.
zreszta polska to panstwo teoretyczne, wszystkie sklepy tak zatrudniaja, wiec nie ma co sie dziwic, ze janusze mali tak robia
#lidl #promocje #biedronka Ta wojna cenowa to coś pięknego. Za to wszystko co widać na zdjęciu zapłaciłem 34 zł xD. Czuję się jak w 2001. Paragon w komentarzu.
też kiedyś sugerowałem się tym napisem "zero cukru" na etykiecie. Potem znalazłem w biedrze keczup "zero cukru", który miał więcej cukru niż keczup ten samej marki tylko "premium" tzn. taki z lepszej jakości przyprawami, krótszym składem i większą procentową zawartością pomidorów. ¯\(ツ)/¯
@Pandillero: ale "zero cukru" na etykiecie oznacza brak dodanych cukrów - głównie syfiastego syropu glukozowo-fruktozowego, który często się ładuje do żywności jako konserwant i wzmacniacz smaku. Same pomidory
Widziałam wpis niżej o tym jaka to Cersei jest mądra. To jest jedna z najgłupszych postaci, jedynie aktorka ma świetną charyzmę i każdą emocję widać doskonale na twarzy.
Cersei, szczególnie w książkach jest paranoiczna, żyje w przekonaniu, że Tyrion żyje w ścianach Czerwonej Twierdzy, żyje z nienawiścią i poczuciem zemsty, doprowadziła do władzy fanatyków religijnych, zniszczyła wszystko to co Tywin zbudował przez lata.
I prawdę mówiąc bardzo ubolewam nad tym co zrobili
@Filippa: "fani" GoT pokazali, że wszystko wybaczą i filmowcy mogą mieć w dupie materiał źródłowy. Widocznie robienie z tego przegadanej, nielogicznej obyczajówki pod widza z USA lepiej się sprzedaje i jest tańsze. To, że ten serial to tylko popłuczyny po Grze o Tron widzą jedynie ludzie znający książki, a tych twórcy serialu mają w dupie. Zresztą Martin też, więc co się dziwić xd
Najlepsze jest to że twórcy tak bardzo się silili na walkę z patriarchatem i ukazanie bohaterek jako tych najrozsądniejszych itd, a efekt jest dokładnie odwrotny. Mało tego, twórcy na siłę napisali niektóre postacie żebyśmy ich specjalnie nienawidzili jak np, Aegon i Larys. Finalnie są to obecnie dużo bardziej lubiane postacie niż Alicent i Rhaenyra xddd
@AngiAngel: to samo zrobili z The Boys - polityczno-ideologiczny wydźwięk ostatniego sezonu aż boli, a
Mam pytanie do pszczelarzy, ale o inny niż miód produkt pszczeli. Mianowicie - pierzga.
Nie jest to popularny produkt, więc chciałbym się dowiedzieć jak powinna prawidłowo smakować i wyglądać prawdziwa, niezepsuta pierzga.
Miałem poprzednio słoik 500g. Pierzga rozpuszczała się w wodzie w miarę ok - zostawały jednak pojedyncze ciemne kawałki o konsystencji twardych krówek. Smak słodko-miodowy, równomierny. Żadnych rewelacji żołądkowych, pierzgę trzymałem w szafce w kuchni.
Szkoły muszą zmieścić 80 tys. dzieci z Ukrainy; rząd zwiększa do 29 limit dzieci w klasie, ale miejsc i tak zabraknie - informuje w piątek "Rzeczpospolita".
nie no, to jak tak mówisz to musisz mieć rację ( ͡°͜ʖ͡°)
@PafnucyJhonson: chyba coś w tym jest, bo - jak widać - na tej nietrafionej analogii między angielskim a ukraińskim kończą się argumenty drugiej strony w dyskusjach na ten temat ( ͡~ ͜ʖ͡°)
@PafnucyJhonson: no właśnie widzę, że wielu rzeczy nie wiesz, może dlatego tak ciężko u ciebie z rozumowaniem. Szkoda tylko, że mimo takiego stanu rzeczy tak ochoczo bierzesz udział w dyskusjach, a potem jedynie rzucasz gównem.
@Matylda_Megara: nie napisałaś tego. Jest niewątpliwe, że każdy emocjonalnie przywiązuje się do najbliższych istot i nie tylko, bo niektórzy ryzykowaliby życie nawet dla pieniędzy, domu, samochodu, kraju czy idei.
ich życie jest traktowane jako gorsze, jak coś co można
nie boli Ci brzuch jak zjesz/wypijesz na czczo? Niestety ja tak mam z tym ipylkiem i nie wiem jak to obejsc bo chcialbym sie tym suplemetować:(
@BodzioBoner: mam ten sam problem co ty, z tym że dopiero teraz jak kupiłem od innego pszczelarza. Przy poprzedniej pierzdze mnie brzuch nie bolał, więc może kup po prostu inną i zobacz.
Staram się nic od nich nie kupować i z tej listy nic nie biorę oprócz czasami płatków Cini minis lub Cheerios. Ma ktoś dobrą i smaczną alternatywę dla tych płatków?
@Chalkedra: Lubella albo marketowe marki własne imitujące konkretne smaki Nestle. Z Nestle mogą konkurować jedynie ceną i składem, więc redukują zawartość cukru, nie dodają od dawna syropu glukozowego ani oleju palmowego, co Nestle dalej robi. Niestety smaku płatków Nestle nie
„Wyświadcza znaczne dobrodziejstwo ten, kto szybko odmawia” • łacina: [Non leve beneficium praestat qui breviter negat] • źródło: Publiliusz Syrus, Sententiae
@zenon_z_chorzowa1: chyba chodzi o to, że w ostatecznym rozrachunku kiedy odmówisz spełnienia czyjejś prośby od razu, to mniejszą uczynisz szkodę, niż jakbyś miał komuś robić nadzieję przez jakąs chwilę a potem stwierdzić, że nie kupisz od niego samochodu, nie pójdziesz na imprezę, nie pomożesz w czymś itp. Takie życiowe.
byłem ostatnio w Poznaniu i mój peron był akurat czytelny ale widziałem znaki na wyższe numery i się zastanawiałem o co tu chodzi xd. Nie sprawdzałem gdzie bym doszedł po tych znakach ale to faktycznie takie p------e czy tylko beka w necie?
@hosearkadiomorales: bo ten wpis z Twittera jest sprzed aktualizacji numerów peronów. Przed aktualizacją było tak, że stary budynek dworca był centralnym punktem odniesienia w drodze na perony i w