Będąc dzieckiem wkręcałem sobie że jak będę miał te 23 lata; to dziewczyna, własne mieszkanie(XD) i dobra praca. Swój plan zrealizowałem w 25%: mam 23 lata.
#gownowpis #feels #nocnazmiana
#gownowpis #feels #nocnazmiana
![SaintWykopek - Będąc dzieckiem wkręcałem sobie że jak będę miał te 23 lata; to dziewc...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/comment_1664141607IoqB8rdPZEAgUo3w91tHlf,w400.gif)
źródło: comment_1664141607IoqB8rdPZEAgUo3w91tHlf.gif
Pobierz
Czy istnieje kobieta, która jest w stanie zaakceptować dorosłego 23-letniego mężczyzny bez doświadczeń związkowych i seksualnych? Mam wrażenie, że nie i zaczyna mnie to coraz bardziej przygnębiać. Nie miałem łatwego życia, większość mojej rodziny (w tym rodzice) nie żyją. Jestem zdany na siebie, sam się utrzymuję, wynajmuję mieszkanie, całkiem dobrze zarabiam. Piszę o tym dlatego, bo niektórzy rzucają jakimiś krzywdzącymi stereotypami, że taki samotny facet prawiczek siedzi w piwnicy, nie wychodzi z domu, mama za niego wykonuje wszelkie obowiązki. Nie jestem też alkoholikiem, patusem. Dbam o siebie, prowadzę dosyć zdrowy tryb życia, z wyglądu jestem przeciętny. Wszystkie moje próby nawiązania jakichkolwiek relacji kończą się porażką. Raz zostałem otwarcie wyśmiany za bycie prawiczkiem. Najczęściej kończy się na jednym spotkaniu, zdarzają się takie sytuacje, że np. fajnie się pisze, potem spotykamy się na żywo i fajnie się rozmawia i niby jest zainteresowana kolejnym spotkaniem, a potem 3 razy pod rząd dostaję jakąś wymówkę i ewidentnie widać już brak zainteresowania (np. po tym, że wcześniej normalnie pisaliśmy 50/50, a teraz ja piszę pełnymi zdaniami, a ona mi odpisuje tak od niechcenia pojedynczymi słowami). Po prostu nie wiem co robię nie tak. Wygląda na to, że moje zaległości w kontaktach z kobietami są przeszkodą, ale nawet nie wiem jak miałbym te zaległości nadrobić skoro wszystkie kobiety są niedostępne dla mnie. Tak jak wcześniej napisałem - nigdy nie miałem żadnych kontaktów seksualnych, nigdy nie miałem dziewczyny, miałem tylko jakieś koleżanki). Jak ktoś się mnie wypytuje z czego wynika mój brak doświadczenia to nie mam problemu z podzieleniem się moją historią życiową, z tym że nie miałem łatwo, prawdopodobnie miałem niezdiagnozowaną depresję, miałem różne przejścia, które uniemożliwiały mi prowadzenie normalnego życia w przeszłości. Biorąc pod uwagę to jaką ostrą selekcję robią kobiety, zaskakuje mnie to, że one mimo wszystko same wybierają facetów, którzy nie są zbyt odpowiedzialni, inteligentni, atrakcyjni, nie traktują ich dobrze, zdradzają ich, a one w teorii tego nie tolerują, ale w dalszym ciągu ciągnie ich do właśnie tego typu mężczyzn. Mam wrażenie, że nigdy nie zrozumiem tego jak działają relacje damsko-męskie i co robię nie tak. Naprawdę kobiety wolą rozrywkowych, ekstrawertycznych facetów, którzy zapewniają im różne emocje (w tym też te negatywne)? Dlaczego kobiety wolą narzekać i płakać przez swojego toksycznego faceta, zamiast związać się z kimś kto nie robi żadnych problemów, kłótni? Dlaczego ci bardziej normalni są niewidoczni dla kobiet? Niekoniecznie mam tutaj na myśli siebie, bo z różnych powodów nie jestem do końca normalny, ale zaczynam zauważać pewne powtarzalne schematy w działaniu kobiet.
#samotnosc #depresja #tfwnogf #zwiazki
---