#rap #zycie
Wymyśliłem i użyłem,
i stworzyłem to, co marzyłem.
Miałem wszystko, lecz nic nie mam,
ale to powstanie jakaś wielka wena.
Z tego nic nie będzie, choć powstanie.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Są gdzieś gotowe plany żywieniowe porozkładane na przykład na cały tydzień dla osoby dorosłej, które zawierają w sobie 100% wszystkich potrzebnych minerałów, witamin, wartości odżywczych itp.?

Takie żeby nie trzeba było się wspomagać suplementami z witaminami etc.

Jak ktoś coś wie to dziękuję z góry za pomocne odpowiedzi

#dieta #zdrowie #zycie #mirkokoksy #mikrokoksy #zdroweodzywianie #pytanie #pytaniedoeksperta
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Lotczyk każda osoba jest inna, lubi co innego, co innego może jeść, inne rzeczy ma dostępne, więc o takie gotowce trudno. Są przykładowe plany z których możesz korzystać lub zapłacić komuś $ i on ci ułoży.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Moi drodzy miałem ostatnio głębokie przemyślenie na temat życia, sensu życia i tego co sprawia, że jesteśmy, że żyjemy tak jak żyjemy i jak zrobić by było dobrze. Podzielę się tu z Wami, oczywiście miejcie na uwadze, że te #protip są z mojej głowy, z mojego sposobu postrzegania świata. Możecie mieć inne spostrzeżenia. Tak więc jedziemy:

1. Nie warto podążać za tłumem - serio, udział w wyścigu szczurów, bez celu nie ma najmniejszego sensu - studia bo wszyscy idą, imprezowanie bo wszyscy imprezują, zaręczyny pod presją otoczenia i wszystko inne. Nie mówię, że należy w życiu iść pod prąd i być wiecznym rebeliantem, ale warto podążać swoją ścieżką, przecierać swoje szlaki i MYŚLEĆ - bo używanie rozumu na poziomie wyższym niż jestem głodny = idę zjeść to potęga.

2. Warto w życiu mieć CEL - życie bez celu jest miałkie i nic nas nie cieszy na dłuższą metę. Mówię tu zarówno o pieniądzach jak i innych celach. Życie na zasadzie "co ma być to będzie, w------e" jest słabe. Tacy ludzie często nie są szczęśliwi, bo nie wiedzą czego chcą, nie mają celów. Nawet jeśli dobrze zarabiają to nic im z tego, bo nie mają co z tym zrobić. Życie na zasadzie - skończ edukację maturą - idź na studia - ożeń się - kup mieszkanie i spłacaj je 40 lat - pracuj, pracuj - zrób dzieci - idź na emeryturę - umrzyj jest BEZ SENSU. Po co tracić czas na świecie? Najważniejsze to mieć w życiu jakiś cel - główny i poboczne, jednak sam cel, bez terminu jego realizacji jest niczym innym jak MARZENIEM, nie jest złym marzyć ale trzeba marzenia zmieniać w cele, tylko wtedy mamy największą szansę je zrealizować. Uparte dążenie do celu, ze świadomością, że po drodze wystąpią porażki i fakapy pozwala czerpać radość i esencję z kolejnego zaliczonego celu. I nie mam na myśli tutaj, że cel w postaci mieszkania na kredyt jest zły - jeśli taką masz ambicję i uznajesz, że to jest Twój cel, który uczyni Cię szczęśliwym - proszę bardzo, jest super. Idź swoją ścieżką.
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Dodałbym jeszcze jeden punkt - ZNAJOMOŚCI. Nigdy nie wiadomo czy ten sebix z gimbazy, którego nie lubiłeś nie ma przypadkiem teraz warsztatu samochodowego i może coś tam ci doradzić albo załatwić z upustem albo wie do kogo innego znajomego się zwrócić.
Trzeba nawiązywać kontakt z każdym i wyciągać jak najwięcej się da z tych relacji, bo może to kiedyś zaprocentować.
  • Odpowiedz
Odnośnie oddawania szpiku, taka hipotetyczna sytuacja. Tydzień/miesiąc/dwa dni przed ważnym wydarzeniem, na którym musicie być sprawni, nie wiem, obrona magisterki, ślub i podróż poślubna, jakaś wygrana wycieczka dookoła świata, że bilet kupiony i nie da się przesunąć, delegacja półroczna, czy miesięczne wakacje na Dominikanę za kupę hajsu, że jak odwołacie to hajs przepadnie, wyczekane, wymarzone i nagle dzwonią. I wiadomo, przeszczep trochę może poczekać, no ale nie za długo i najlepiej zaraz
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Mzil:
Słusznie, ale bez skrajności, bo idąc taką logiką, człowiek powinien wyrzec się wszelkich przyjemności, a pieniądze wydawać charytatywnie, bo gdzieś na świecie ktoś umiera z głodu.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Wierzycie, że pozytywnym nastawieniem, byciem dobrym dla przypadkowych ludzi przyciągamy niespodziewane prezenty od losu? Np. przypadkowe spotkanie, zapadniemy komus w pamięć i to jakoś pozytywnie wpłynie na nasze życie? Bycie miłym dla zmęczonej kasjerki, wielokrotnie widziałam jak to potrafi poprawić im humor w tej monotonnej i smętnej pracy. Nie mówię o byciu sztucznym tylko o byciu bardziej otwartym i uważnym na innych ludzi. Uważam, że jednno z sensowniejszych zajęć
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Nie wierzę w to. Z prostej przyczyny. Ponad 20 lat byłem dobry, otwarty i uśmiechnięty na ludzi. Zawsze jednak wcześniej, czy później przyciągało to na mnie los, ale zły, a nie dobry. Nie wspominając już o tym, że niektórzy ludzie potrafią kogoś takiego potraktować jak śmiecia.
Np. stoisz sobie na kasie. Uśmiechasz się i jesteś przyjaźnie nastawiony. Co z tego, skoro za chwile burak i tak zrobi ci awanturę,
  • Odpowiedz