Czemu kobiety tak traktują mężczyzn przedmiotowo i wymagają od nich wierności.
Przecież nie jest ważne czy facet podymał na boku,ale to jakim jest człowiekiem, jakim jest partnerem w związku.

Czyżby kobiety tak bardzo bały się porównań z kochanką? Przecież to mężczyzny sprawa co robi poza związkiem, to jego ciało I jego wybór.
Jeśli kobieta odpowiednio będzie się starać, to może wygrać porównanie z kochanką.

Czyżby
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@Hariel
Tak wiem niedziewice nazywasz wiernymi,tak jak ruscy wojnę w ukrainie "specjalną operacją wojskową ".

Co następne według #normictwo ?
Pedofilię nazwiemy "intymnym obcowaniem z nie letnimi " bo się pedofile obrażą.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mirki, miałem trochę wątpliwości co do dziewczyny, z którą od 2 miesięcy jestem w związku. Chodziło mi o jej wierność. Napisałem do niej z fake konta, nie ma problemu pisać o seksie z losowym facetem, próbowałem się z nią umówić to też bez problemu się zgodziła. Dla mnie to jednoznaczna zdrada, trochę boli, ale dobrze ze chociaż tak szybko to odkryłem. Tylko jak to rozegrać? Jak jej powiem ze pisałem z fake konta, to wyjdę trochę na świra, udawać ze przejrzałem jej telefon? Też trochę słabo, chciałbym to zakończyć jak najbardziej boleśnie dla niej, żeby poczuła się jak ja teraz. Może po prostu zablokować bez słowa i zerwać kontakt?
#zwiazki #rozowepaski #zdrada

  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: 2 miesiące i związek? Przypadkiem nie randkujecie po prostu? Masz 15 lat? Bzykaj i się nie angażuj, nie wydawaj zbyt dużo kasy, nie spędzaj czasu zbyt dużo razem, randka + b------o i rano do siebie. Nie ma jak s--------ć sobie dobrego bzykanka sprawdzaniem telefonu panny.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
No to na imprezie firmowej po pijaku przelizałem się z koleżanką...
Ogólnie to ja w korpo pracuje już ponad 3 lata, ona niecały rok, pracujemy w jednym dziale, oboje ten sam lvl 25, naprawdę nam się dobrze rozmawia, mamy podobne gusta, tematy i jak sama mówi żartobliwie mówi jesteśmy "work bff"
No ale w piątek przyszła impreza firmowa, a-----l, tańce, ogólnie razem przetańczylismy prawie całą noc, a naprawdę nam się razem dobrze tańczyło. Jak popiliśmy to nawet zaczęła mówić o mega prywatnych i osobistych rzeczach. Lekki flirt też wleciał, tu jakoś za nogę ją złapałem, ona w sumie też nie krępowała się z dotykiem.
Już prawie przed końcem imprezy poszliśmy do szatni , zamówiła tam ubera, no i w czasie oczekiwania ten czas zaczęliśmy się calować xd
Potem Uber przyjechał i tylko podziękowała mi za imprezę no i wyszła
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: zajebsicie stary zdradzać swoją dziewczynę. Skoro toxic związek to po co w nim tkwisz? A co do rad to działaj, bo widać że macie podobne charaktery, więc pasujecie do siebie.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim dlatego na imprezach firmowych piję bardzo mało albo wcale- lubię oglądać jak ludzie robią z siebie zwierzęta. I ojej znów biedny smalec opowiada, jak zrobił z siebie ścierę ale on przecież jest w takim toxic związku xD jesteście siebie warci z tą laska XD
  • Odpowiedz
#normictwo jak zaakceptować zdradę u potencjalnej przyszłej partnerki? Niestety jestem już za stary na wierną kobietę.

Ponoć obecny "nowoczesny " standard związku to kiedy facet jest wierny ,a kobieta "optymalnie " zdradziła z max 5 facetami ( ͡° ʖ̯ ͡°)

W takim razie jak się przyzwyczajać do perspektywy nowoczesnego związku.
Już stary się robię,trochę samotność przeraża, a innego świata Już nie ma. Pewne
  • 32
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim

Mam problem koledzy z tagu #przegryw… leci na mnie laska z pracy, która jest młodsza ode mnie o jakieś 13 lat, ma chłopaka (ale jakimś dziwnym trafem przestała o nim wspominać), a ja jestem 37 letnim prawikiem. Po czym stwierdzam, że na mnie leci? Uwielbia mieć ze mną rozmowy i cieszy się gdy wchodzi ze mną w interakcję. Czuje się niekomfortowo, przyzwyczaiłem się do tego, że zawsze byłem sam, do tego ona ma chłopaka. Nie wiem co robić, ale powinienem postawić granicę, bo to idzie za daleko.
#przegryw #blackpill #redpill #zwiazki #zdrada #rozowepaski #niebieskiepaski #pracbaza
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czuję się źle, chociaż sprawa wydaje się być prehistorią i bezpośrednio mnie w żaden sposób nie dotyczy, ani nie wpływa na moje życie. W skrócie i bez dram. Ja lvl 31, dowiedziałem się niedawno, że mój dziadek (od strony mamy) nie był moim biologicznym dziadkiem. Brzmi głupio prawda? A mnie ta sprawa strasznie uwiera. Babcia i osoba, którą uważałem za dziadka nie żyją od ponad 10 lat. Babcia była ok, ale "dziadek" był po prostu super. Często zastępował mi ojca, który dużo pracował za granicą i często go nie było. Nauczył mnie wielu praktycznych rzeczy (np. majsterkowania), uwielbiałem z nim spędzać czas. I teraz taka wiedza wyszła na światło dzienne. Jak się okazało, "dziadek" przygarnął babcię z malutką (lvl 2) nieślubną córką (moją mamą). Biologiczny dziadek porzucił babcię, która była w ciąży i wyjechał na Zachód, ślad po nim zaginął (pamiętajcie, że mówimy o głębokim PRLu). Rodzina babci się od niej odwróciła, została sama, trafiła do domu samotnej matki, pracowała fizycznie w szwalni. No i poznała "dziadka"... Później mieli razem jeszcze jedną córkę - przyrodnią siostrę mojej mamy, moją ciocię.

Nazywam swoje uczucia po imieniu. Mam wielki żal do "dziadka", że zachował się jak typowy beciak i wziął sobie z dzieckiem, w dodatku ze znacznie gorszego środowiska ("dziadek" był inżynierem budowlanym - za PRLu to coś znaczyło). Straciłem szacunek do swojej babci, że była kim była i wybrała "bad boya" z tamtych czasów zamiast przyzwoitego człowieka. Mam jakiś dziwne pretensje do mamy, że ma niejasne geny. Gdy dowiedziałem się o wszystkim zrobiłem test DNA, żeby upewnić się, że jestem biologicznym synem swojego ojca. Bardzo to zmartwiło ojca i mamę, ale zgodzili się bez podstępów wziąć udział w badaniu (ojciec). Na szczęście wynik pozytywny.

Nie wiem jak sobie poradzić z tą sprawą. Mam doła od dwóch miesięcy (wtedy się dowiedziałem) i kwestionuję swoją wartość. Nie wiem czy przesadzam, czy może naczytałem się za dużo #blackpill i #przegryw, ale obiektywnie przecież jest coś na rzeczy. Napiszcie proszę, w miarę możliwości bez osobistych wycieczek, bo obecnie mam dość kruchą psychikę, co o tym myślicie i co byście zrobili na
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: ale ten blackpill zrył ci banie. Powinieneś być wdzięczny że ten człowiek zapewnił Ci fajne dzieciństwo a ty go nazywasz beciakiem. Ja p------e, chyba od woke bardziej nie szanuje blackpilowcow
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Wykoguj się lepiej tych tagów i filozofii pillowych, bo grubo na łeb ci siada. Człowieku... dostałeś coś cennego, super dziadka, miałeś babcię, która z trudnej sytuacji wyszła i zbudowała rodzinę. Doceń to i pamiętaj o nich, a nie se łeb zatruwasz tymi bzdetami.
  • Odpowiedz
Poszukaj swoich jaj.


@kosmita: co to w ogóle za hasło jest? jak jakiś wąsaty wujek - filozof rzuca enigmatyczne hasła żeby wywołać jakieś wrażenie, tylko nie wiem jakie
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Stare chłopy tak mają, że jak się młoda d--a do nich uśmiechnie, jest miła i raz się ładnie ubierze do pracy to im się wydaje, że są podrywani na maksa xd
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
W tym roku zima przyszła późno, jesień była długa i ciepła a ja... umarłam w środku.
Życie potrafi bardzo rozczarować. Najgorsza jest świadomość bezsensu egzystencji. Skąd zaczerpnąć na nowo chęci do życia? Jak zmusić swój mózg do względnie normalnego funkcjonowania?
Zlepek komórek tworzy podwaliny naszego życia. Już na starcie mamy ze sobą koszyk genów które nas w pewien sposób definiują. Dużo pracowałam nad sobą, rozwijałam się, uczyłam. Kiedy ośmieliłam się pomyśleć, że może jednak moje życie nie jest takie bezsensowne i bezwartościowe, kolejny raz dostałam psztyczka w nos. Właściwie to już nie był prztyczek tylko kop tak mocny, że straciłam sens życia. Egzystuję... Ciało mi się poddaje, głowa nie wytrzymuje. Ciągłe poczucie lęku i niepewności jest wyczerpujące, dominującym uczuciem jest smutek i przygnębienie. Chciałabym poczuć się dobrze. Od bardzo dawna się tak nie czułam. Walczę, ale czuję, że przegrywam...
Co sprawiło, że udało Wam się odzyskać chęci do życia i zaufanie do ludzi? Podpowiedzcie proszę...

#
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim polecam iść do psychiatry po leki na depresję i na psychoterapię by przerobić swoje problemy i deficyty by przestać być ofiarą różnych złych rzeczy lub nauczyć się nimi tak nie przejmować. Stos książek o psychologii, mózgu i relacjach warto też poczytać bo tam często są ćwiczenia czy jakieś pro tipy jak ułatwić sobie życie. Sensu życia za Ciebie to nie znajdzie ale ułatwi egzystencję na tyle by móc zacząć myśleć
  • Odpowiedz
Czy wy sobie wyobrażacie jaka by była afera gdyby powstał taki program ale gdzie to facet kobietę zdradza, a potem do niej wraca i opowiada przed kamerami całej Polsce, że ta go już nie zaspokaja, bo ma problem z suchością pochwy? ( _)

Swoją drogą też bym miała problem ze wzwodem przy kimś tak obrzydliwym jak ta kobieta.

#p0lka #zwiazki #s--s #zdrada #
WielkiNos - Czy wy sobie wyobrażacie jaka by była afera gdyby powstał taki program al...
  • 56
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Donald Tusk, największy cuck Rzeczpospolitej Polskiej którego obecna żona zdradziła na boku. Później napisała o tym książkę jak Donald błagał aby do niego wróciła. Czy wiadomo kim był tajemniczy kochanek? Byłaby beka jakby to jakiś PiSowiec był ( ͡º ͜ʖ͡º) #zdrada #polityka #bekazpisu #ciekawostki #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow
X.....x - Donald Tusk, największy cuck Rzeczpospolitej Polskiej którego obecna żona z...

źródło: z27420995AMP,Malgorzata-i-Donald-Tusk

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mirki (ale Mirabelki też), którzy wchodziliście w jakieś relacje (za zgodą partnera, albo i nie) damsko-męskie poza swoim stałym związkiem... Z ciekawości, ta "zewnętrzna" relacja powodowała u was wzrost czułości, "jurności" wobec stałego partnera/partnerki, staraliście się wtedy dla niego bardziej, czy przeciwnie, oddalaliście się i wasza relacja była chłodniejsza? Oczywiście w przypadku #zdrada mam na myśli moment póki stały partner jeszcze nie wiedział, bo wiadomo że jak ten fakt odkrył, to już nie było zbyt czule ;)

#niebieskiepaski #rozowepaski #zwiazki

  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Właśnie się dowiedziałem, że pół roku temu moja była urodziła dziecko Pakistańczykowi, który przez ponad rok ją bił, większość czasu nie pracował, przewalał w kasynie całe jej oszczędności i odszedł miesiąc po porodzie.

On sama mnie zdradziła i przewaliła sporo mojej kasy, więc dobrze jej tak. Mam nadzieję, że do końca życia będzie sama, zła, sfrustrowana, nieszczęśliwa i gruba a z dzieckiem będą same problemy – zasłużyła sobie.

#p0lka #zwiazki #logikarozowychpaskow #zdrada
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mam nadzieję, że do końca życia będzie sama, zła, sfrustrowana, nieszczęśliwa i gruba


@mirko_anonim: to tak, ale dzieciak nie zasłużył.
Fakt, ma za matkę tępą p0lkę, ale zawsze, to tylko dziecko.
  • Odpowiedz
Kobiety ciągle krzyczą hasła "C!py z przydziału nigdy nie było i nie będzie :)))", i jeśli
facet nie spełni wymagań to ma zostać sam,być incelelm i najlepiej zdechnąć w samotnosci.

W takim razie czemu kobiety uważają że im się coś należ od faceta w związku z "przydziału ".

Na przykład wierność? ¯_(ツ)_/¯
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach