Wpis z mikrobloga

Masz wysokie mniemanie o sobie. Romantyzm to wymyślony twór, starasz się trochę wpisać w ten utarty schemat, jednocześnie starając się udowodnić, że jesteś ponad to. Rzucasz szczere wyznania, a nie potrafisz podjąć szczerych decyzji. Do tego nadinterpretujesz pewne sytuacje, bez zero-jedynkowych dowodów, biorąc to za fakty i dalej kleisz z tego swoją wersję do której jesteś przekonany. Pewnie już Ci tak zostanie i do usranej śmierci będziesz szukał swojej odpowiedzi na wymyślone
  • Odpowiedz
@mirko_anonim mam jedno zasadnicze pytanie. Po co małżeństwo, jeżeli nie ma żadnej chemii, pociągu i seksu w tym wszystkim? Pomogliście sobie w trudnym czasie, ale poza tym pustka, jakieś miłości na boku, generalnie coś tu poszło grubo nie tak.
  • Odpowiedz
No i właśnie, spotkaliście się kiedyś z czymś takim? Nawet nasi psychoterapeuci nie. Ja już więc sam nie wiem co czuję, co jest prawdziwe, co jest przyzwyczajeniem, co przyjaźnią etc. Czy moja żona jest faktycznie moją żoną, kobietą dla mnie, czy może właśnie po prostu moją bardzo bliską przyjaciółką de facto.


@mirko_anonim: macie zwyczajnie zbyt dużo wolnego czasu i zbyt wysoki poziom inteligencji, który nie jest przekierowywany na nic twórczego
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
uzdolniony-sędzia-90: Dlatego w piśmie świętym jest napisane że baba jest chłopa który ją rozdziewiczy, i chłop musi się nią zaopiekować na całe życie, często w starej literaturze jest opisane że kobieta która nie ożeni się ze swoim pierwszym chłopem potem nigdy się nie ustatkuje psychicznie. Po prostu wasze pierwsze razy nie były wasze i stąd brak magnetyzmu, do takich rzeczy trzeba też jeszcze wierzyć mocno w rzeczy nie namacalne inaczej wasze
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
solidny-poszukiwacz-78: Hint: można kochać (tak, kochać) więcej niż jedną osobę w życiu, i to na-raz.
Pomijając już "książkową" poliamorię (która jest bardziej stylem życia pary/grupy, wg opisów www, a nie podejścia jednej osoby), to po prostu jesteśmy do tego genetycznie historycznie zakodowani. Monogamia jest nienaturalna, ale "społecznie wymagana".
Ale za to czyste uczciwe uczucie-zjawisko kochania ... Przecież jest całkowicie normalne i wręcz oczekiwane - byś kochał swoich rodziców, swoje dzieci, swojego
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
mężny-kartograf-1:

napisała że jest na granicy zdrady fizycznej i zawołała mnie bym przyjechał, bo akurat była taka zabawna sytuacja że zostali sami na wieczór raz. Ale wiem, że do niczego nie doszło.


@mirko_anonim: nie no wcale - byla na
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
zdecydowany-wygrany-6: uzdolniony-sędzia-90:
brednie incela christcucka co wyznaje żydowskie zabobony.
Z żoną jestem 20 lat, nie jestem jej pierwszym ani ona moją. Mamy trójke wspólnych dzieci juz nastoletnich. I się kochamy bez żadnych naleciałości. Oboje jesteśmy tez ateistami i ciśniemy bekę z nawiedzonych patałachów twojego pokroju co nigy za rękę nie trzymali, a pewnie przebieg na ręcznym mają taki, że 3 razy ziemię okrążyli, ale będe opowiadać o tym jak stworzyc zdrowy
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
zdecydowany-wygrany-6: OPie masz mózg przeżarty disneyem i bredniami z holywood i pornhuba.
Dziecka wam trzeba to będziecie mieli się czym zająć i mieć wspólne zajęcia. A jak nie ma dziecka to taki związek zawsze będzie miał "a może ktoś inny byłby zabawniejszy, fajniejszy etc."

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: ale Cie zjechali, ale faktycznie trudno ugryźć temat, ale powiem cos co moze narzucic ci inna perspektywe

rozni ludzi różnie na nas oddziałują

w jedynm związku będziesz opiekunem, w innym romantykiem, w innym bedziecie wspolnie konie krasc i to wszystko w ramach tej samej Twojej ososby - tak to
  • Odpowiedz