#anonimowemirkowyznania
Mieliście dysfunkcyjnych, kontrolujących rodziców lub rodzica? Jak to wpłynęło na Wasze życie, rozwój, pracę, depresję, „filozofię życiową” i różne inne aspekty? U mnie to tylko jeden rodzic, ale już tego psychicznie nie wytrzymuję, przede wszystkim dlatego, że przestałem rozwijać swoje zainteresowania (co sprawia, że nie nadaję się już do żadnego zawodu)

Jeśli chcesz opisać historię związaną z przede wszystkim *kontrolującym* rodzicem/ami to napisz tu. Chętnie poczytam, czy inni też mają taką
@AnonimoweMirkoWyznania: Mam tak samo, chociaż dwoje dysfunkcyjnych rodziców + jeszcze jest babka (ogólnie tajemnice i wypieranie różnych wydarzeń w tej rodzinie sięgają dosyć głęboko), nie wiem czy wyjdę na prostą, może około 40, może 50, może wcale. O wielkiej karierze nawet nie myślę, fajnie byłoby mieć jakąkolwiek nie stresującą, stabilną pracę ale o to ciężko jak na każdym kroku podstawiam sobie sama nogi.
  • Odpowiedz
Polecam tę książkę. Zajebista jest () Napisana w formie wywiadu rzeki z terapeutką. Dużo fajnych, ciekawych zagadnień jest poruszonych. Między innymi zaczyna się od parentyfikacji, czyli coś co jest bardziej powszechne od kremu Nivea w Polsce. #psychologia #rodzina #toksycznamatka #toksycznirodzice #psychiatria #ksiazki #czytajzwykopem #rozwojosobisty #rozwojosobistyznormikami (?xD) #przegryw #terapia #depresja :3
O.....t - Polecam tę książkę. Zajebista jest (。◕‿‿◕。) Napisana w formie wywiadu rzeki...

źródło: comment_16406243885MsoNXAniymCOhURvsFVFD.jpg

Pobierz
#anonimowemirkowyznania
#toksycznamatka odcinek....
Mam 30 lat przyjechałam do mamy na święta. Właśnie wybierałyśmy prezent w internecie dla mnie kiedy doszło do płatności. Oczywiście zaczęło sie darcie pyska że na pewno ta strona jest scamem, i strona jej banku jest nieprawdziwa kiedy wszystko jej pokazałam i powiedziałam że jest ok. Na spokojnie. Ale nie, zaczelo sie darcie japy że mam wszystko anulować po czym bije mnie po głowie. Robiła to zawsze i robi,
Ale się odwaliło- mieszkając przez jakiś czas w rodzinnym domu, byłam pewna, że pod każdą moją nieobecność #matka ryje w moich rzeczach: przegląda, co "lepszego" sobie kupiłam i czyta KAŻDE moje notatki. Wkurzyłam się na brak prywatności, bo nie mam zamiaru za każdym razem chować żółtych karteczek itd. Setki razy komunikowałam, że jak czegoś chce, to ma mnie najpierw zapytać i że nie życzę sobie zaglądania w każdy kąt mojego pokoju. W
@Yinv: Napisz więcej takich krótkich liścików, może po którymś sobie uświadomi co #!$%@?. Oczywiście celuj w merytorykę ale i prostotę przekazu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Yinv: mase dziwnych rzeczy pisz :)
Dzis dzgnelam nieznajomego na przystanku.
Zostalam zgwalcona na imprezie.
Znalazlam 5000 zlotych w kopercie
Zaoferowali mi prace jako sprztaczka
Mam kota w sloiku w piwnicy
Spotkalam dzis Leperchuana
Duda obiecal mi posade

Zobaczysz jak bardzo grzebie i wierzy w notatki, az sama stwierdzi ze to bez sensu
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
Teraz widzę jaka mam toxic matkę, dramat. Za długo zwlekałem z wyprowadzka bo wszyscy robili wodę z mózgu. A po co? A będziesz komuś płacić, a siedź, a tu dobrze, a duży dom... No i jak się wyprowadziłem to widzę, że nie chodziło o mnie, a o to, że oni sobie nie poradzą.

Moja matka nie napiszę, nie zadzwoni z ko kretna sprawa. Napiszę coś i zakończy "a jakbyś miał czas", "a
@porterhouse: miałem podobną sytuacje. Stara prała mi mózg 25 lat, szantaż emocjonalny - dobry syn to by cos zrobił, dobry syn matce by pomógł, a jak odmawiałem to, że nic nie mogę dla niej zrobić. Przejrzałem na oczy, niszczylo mnie to. Tez mialem tylko różową. Czasami trzeba zerwac kontakt. Mozesz najpierw sie odciać, nauczyc się stawiac granice i odezwac za pare lat, wyslac pocztowke.
A garaż sobie wynajmij pozdro nie warta
  • Odpowiedz
Witam, Panie i Panowie.
Mam problem z moją matką, odkąd wyprowadziłem się od niej, czyli mniej więcej od końca czerwca. Sam mało zarabiam tylko ~3tys netto, ledwie starcza to na życie, ale czasem sobie coś tam dorobię po pracy. Więc moja matka wpadła na pomysł podania mnie o alimenty, ponieważ jej nie stać na utrzymanie domu, zakup opału i opłaty rachunków. Dodam jeszcze, że mieszka ona z swoją matką w tym domu,
Oficjalnie mieszkam już w nowym mieszkaniu i mam pracę zupełnie niezwiązaną z rodziną :)
Cieszę się jak nigdy przedtem :) Wychodzą tylko niedoróbki u mnie... Zdarza się, że będąc sam w mieszkaniu, łapię się na zbieraniu się na płacz, tak jakby cisza mi przeszkadzała i nie chciał być sam. Gdy jest partner to jest dużo lepiej.
W pracy potrzebowałem kilku godzin żeby się zaklimatyzować, wszyscy mili, spokojni, bardzo rozmowni :) Ja dużo
opy, chyba nastal czas najwyzszy aby na stale #!$%@? od starych. mieszkane bylo przez 5 lat w kawalerce za hajs rodzicow na studiach (wiedzialam ze nie zalicze od samego poczatku) a teraz sytuacja jest nie do zycia.
mam teraz malo kasy, ale zaczne zarabiac na dniach mam nadzieje
co byscie zrobili na moim miejscu nie majac zadnych znajomych irl? w sensie gdy sie przeprowadze urywam calkowicie kontakt z cala rodzina na stale,
@karolinkaaa2001: Lalka ja przeżyłam jak wyprowadziłam się w wieku 15 lat, ty jesteś dorosła możesz zrobić wszystko.
Prosty plan- wynajmujesz pokój, później praca na kasie w czasie wolnym by nie myśleć zajmujesz się czymś co daje Ci radość.
Generalnie skupiaj się jednak na zarabianu hajsu on pomaga poszerzać horyzony typu kursy i podróże które moja dać ci więcej hajsu.
Zadbaj o siebie i o swój wygląd- to pomoże znaleźć ci partnera,
  • Odpowiedz
Wczoraj moja matka ukradla i najprawdopodobniej wyrzucila do smietnika gdzies na ulicy leki, suplementy diety, waporyzator CBD i susz warte w sumie ponad 600 PLN. Mieszkam ze starymi w domu. Od dluzszego czasu mam problemy ze zdrowiem i jednej nocy trzymalo mnie do 5 rano, waporyzowalam potem rano troche CBD zeby sie odstresowac i nie wlaczylam oczyszczania powietrza, ta #!$%@? to poczula i #!$%@? wszystko. Co byscie zrobili na moim miejscu? Juz
Za miesiąc jest wesele brata szwagra. I zaprosił mnie, rodziców, wszystkich z naszego domu. Święta urodziny itd spędzamy razem. I teraz wchodzi moja matka że ona nie idzie bo coś tam, zasłania się że będzie wnuków pilnować, to siostra mowi że już załatwiła, że dzieci odwiezie do ciotki. A ta że już mężowi powiedziała że nie i #!$%@?. Ze zawsze robiła co jej babcia kazała co ma robić (wtf!), #!$%@? że do
@Ynfluencer: to bardzo proste pytanie. Bo kobiety ŻYJĄ EMOCJAMI, wydarzeniami. Jak jest za spokojnie, to praktycznie każda dostaje szału, i zaczyna robić wszystko byle coś się działo. Taka ich natura. Jak myślisz, że niby dlaczego takie gunwa typu s jak sriłość czy inne greye są takie popularne wśród kobiet? Bo pozwalają poczyć emocji, których im BARDZO brakuje w prawdziwym życiu. I niestety zwykle jest tak, że to facet musi zapewniać emocje,
  • Odpowiedz
@Jestembogaty: xD jeśli nerd nie jest chadem to nie jest w stanie zapewnić emocji, bo po prostu dla dziewczyn, charakter nerda sam w sobie jest nudny. Charakter jest ważny ale musisz niestety mieć tez „minimalny akceptowalny” wygląd (w domyślnie conajmniej 7/10). Wygląd tez dostarcza emocji (chociażby podniecenie seksualne) wiec mój poprzedni komentarz nie kłamie.

I tak, mało która laska odmówi debilowi i narcyzowi jeśli jest w jej typie - ba! Nawet
  • Odpowiedz
Hej kochane wykopki, stoję pod wielkim dylematem który zdecyduje o mojej przyszłości, każdy dzień myślę o podjęciu jakieś decyzji, ale zwykle jestem otoczony różnymi ludźmi, najbardziej bliskimi którzy od niej mnie odtrącają, chciałbym się naradzić więc Was j byłbym bardzo wdzięczny za odpowiedź.
Otóż sprawa wygląda tak, że chciałbym zmienić swoje dotychczasowe życie przegrywa, który pracuje na magazynie po 10h dziennie wracając do domu w którym w 90% czasu są krzyki, kłótnie
@kiwalk8198: słuchaj się rodziców bo z tego co piszesz to muszą być niezwykle inteligentnymi ludźmi. Skoro wyśmiewają to co robisz to przecież musi coś w tym być. Rób to co oni chcą to z pewnością na tym dobrze wyjdziesz. Ja zawsze się słuchałem swoich i mam tyle dobrobytu że głowa mała. Pozdrawiam.
  • Odpowiedz
@kiwalk8198: Starzy nie rozumieją z całym szacunkiem wyższych progów i ambicji jakie posiadasz. Po twoim opisie widze ze grafika to poważna sprawa i jeśli czujesz potencjał to idz w to. Twoi starzy nie ogarniają takich górnolotnych rzeczy bo dla nich pewnie norma było #!$%@? u Janusza, ciężka praca i z tym im się to kojarzy. W razie czego zawsze możesz znaleźć sobie prace w magazynie o to chyba nietrudno. A jak
  • Odpowiedz
#psychologia #toksycznamatka #zalesie

Właśnie sobie uświadomiłem pod wpływem pewnej lektury, że jestem Sabotażystą. Sabotuję sam siebie. Mimo, że mógłbym coś osiągnąć i nie jestem najgłupszy na świecie to mimo tego moje niskie poczucie własnej wartości nie pozwala mi nawet ruszyć. Bo po co mam w ogóle ruszać? I tak mi się nie uda. I tak się nie nadaję. Lęk przed porażką jest tak duży, że nawet nie próbuje. Dopóki ktoś nie powie
@siedem_zyczen: Mam dużo takich lektur. Pomagają ale chwile po przeczytaniu jak masz w głowie jeszcze tego kopa, którego dostajesz po wmówieniu sobie innego myślenia. Jednak rzeczywistość jest taka, że jedno potknięcie i automatycznie to co masz nasrane w głowie odpala się od nowa, nie ważne ile „mądrych” książek przeczytasz i jak sobie wszystko wytłumaczysz. To jest ciężka, codzienna praca ze zmianą myślenia. Tak jakbyś się uczył nowego języka. Jak nie sprawdzisz
  • Odpowiedz
Jak bardzo trzeba być nieszczęśliwą osobą, żeby psuć codziennie komuś dzień. Jest po siódmej rano, a już chodzę #!$%@?, bo siostra (lvl 5) przyszła się przytulić mówiąc "mama mnie uderzyła". Żeby ją obronić. (°°
#toksycznamatka
wkurza mnie, że odtwarzam nieświadomie zachowanie mojej matki, ton głosu, te same słowa, te same emocje i łapie się na tym dopiero po fakcie, nie umiem nad tym panować, nagle w pewnych sytuacjach zamieniam się się w nią i nie mam nad tym kontroli to takie irytujące :< #toksycznamatka
Moja matka przez godzinę się na mnie wyżywała. Totalnie z dOOpy i bez powodu. Po godzinie się dowiedziałem, że pokłóciła się z siostrą wcześniej, więc się musiała na mnie wyżyć. Z siostrą się pokłóciła o to, że pokłóciła się z koleżankami z pracy. Więc podsumowując matka wyżywała się na mnie o to, że pokłóciła się w swojej pracy. Dobrze, że od kilku miesięcy nie mieszkam już w tej patologii, eh... #przegryw #
Wydawało mi się, że można sobie zaplanować dzień po swojemu i plan nie musi być ogłaszany publicznie do wiadomości wszystkich w domu, tymczasem spotyka mnie #!$%@? i foch ze strony matki numer 2137 za hasło "w porządku, ale nie teraz" na jej prośby. Trzaskanie drzwiami, nerwowe szybkie chodzenie, rzucanie przedmiotami, wyżywanie się na przedmiotach. Tylko dlatego, że nie powiedziałem "już" i nie rzucam wszystkiego by spełniać prośby, bo jej pomysł na dzień
@Wegrzynski: Prośba zwykle brzmi tak: "Widziałam, że dzisiaj nie masz nic w kalendarzu, więc pójdziesz zrobić X".
Nawet nie wiem czy to jest prośba, i bardziej denerwuje mnie pierwszy człon. Gdy pytam, dlaczego przegląda moje rzeczy, stwierdza, że przecież nie mam nic do ukrycia, prawda?
Ja nie mogę się zdenerwować w sposób widoczny, bo używa np. gaslightingu.
Próbowałem już deklaracji "ok, za pół godziny to zrobię", wtedy denerwuje się i/lub pada
  • Odpowiedz