Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mieliście dysfunkcyjnych, kontrolujących rodziców lub rodzica? Jak to wpłynęło na Wasze życie, rozwój, pracę, depresję, „filozofię życiową” i różne inne aspekty? U mnie to tylko jeden rodzic, ale już tego psychicznie nie wytrzymuję, przede wszystkim dlatego, że przestałem rozwijać swoje zainteresowania (co sprawia, że nie nadaję się już do żadnego zawodu)

Jeśli chcesz opisać historię związaną z przede wszystkim *kontrolującym* rodzicem/ami to napisz tu. Chętnie poczytam, czy inni też mają taką chu...nie i czy jakoś udało się z tego wyjść na prostą. Na prostą, czyli do stanu życia radosnego. :(

#depresja #psychologia #pytanie #psychiatria #toksycznamatka #gehenna #toksycznirodzice

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62598a273f42fa57cc3403cd
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Przekaż darowiznę
  • 10
@AnonimoweMirkoWyznania: U mnie od zawsze był problem z ich nadopiekuńczością i decydowaniem za mnie w wielu kwestiach, namawianiem mnie na rzeczy, które nie miałem ochoty np. wyprowadzki do innego, sporo oddalonego miasta na studia, zniechęcanie mnie do jakiegokolwiek ryzyka, a teraz presja na posiadanie partnerki, dzieci, kupna mieszkania na kredyt itp.

Można powiedzieć, że problem pozostał, jedynie wymagania się zmieniły i dostosowały do wieku. Czy się to kiedyś w moim przypadku
@AnonimoweMirkoWyznania: Mam tak samo, chociaż dwoje dysfunkcyjnych rodziców + jeszcze jest babka (ogólnie tajemnice i wypieranie różnych wydarzeń w tej rodzinie sięgają dosyć głęboko), nie wiem czy wyjdę na prostą, może około 40, może 50, może wcale. O wielkiej karierze nawet nie myślę, fajnie byłoby mieć jakąkolwiek nie stresującą, stabilną pracę ale o to ciężko jak na każdym kroku podstawiam sobie sama nogi.
@AnonimoweMirkoWyznania: Mam taką osobę ( ͡° ʖ̯ ͡°), może nie "kontrolującą", ale odbierającą chęć do robienia tego co akurat chciałbym. Najgorsze jest to, że nie mogę się zebrać żeby zerwać z tym "środowiskiem", albo chociaż przełamać się i zrobić coś po swojemu (,)
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja tez przez rodziców zrezygnowałam z wielu zainteresowań. Oni mieli swoje oczekiwania i nie brali pod uwagę tego, że ja mogę mieć inne. Jak nie byłam taka jacy chcieli oni to byłam ta zła. Dodatkowo mam przez rodziców #!$%@?ą realcję z siostrą, dopeiro od niedawna nad tym pracujemy ale po latach porównywania nas nawzajem i nastawiania przeciwko sobie nie jest łatwo. Jak wyżej doradzam uciekać jak najszybciej, z tym nie
OkiełznanaEskimoska: Nadopiekuńcza matka i ojciec starego wychowania, który był w domu, ale miał dzieci w nosie.

Nie mogłam nigdzie wychodzić, mieć hobby ani własnego zdania.

Wyprowadziłam się 300km od domu, polecam. Oderwałam się też finansowo i jestem niezależna. Spotkania jakieś 3-4 razy w roku na święta, telefony raz na jakiś czas i relacja jest dużo zdrowsza.

Polecam m

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua