Aktywne Wpisy
whitewolfik +228
Po ponad dziewięciu latach sąd wydał postanowienie w sprawie wniosku o służebność drogi koniecznej, złożonego przez sąsiada przeciwko mnie, gminie, i jeszcze jednemu sąsiadowi.
Na ogłoszeniu postanowienia byłem tylko ja i wnioskodawca.
Nie było żadnych niespodzianek. Sąd zasądził drogę konieczną o szerokości 8m przez 2 działki gminne i pole mojego sąsiada w kształcie pokrywającym się z planem zagospodarowania przestrzennego. Za pierwszą działkę gminną nie sąd zasądził opłaty, za działkę, którą niedawno sprzedałem
Na ogłoszeniu postanowienia byłem tylko ja i wnioskodawca.
Nie było żadnych niespodzianek. Sąd zasądził drogę konieczną o szerokości 8m przez 2 działki gminne i pole mojego sąsiada w kształcie pokrywającym się z planem zagospodarowania przestrzennego. Za pierwszą działkę gminną nie sąd zasądził opłaty, za działkę, którą niedawno sprzedałem
kotka-a 0
Otóż sprawa wygląda tak, że chciałbym zmienić swoje dotychczasowe życie przegrywa, który pracuje na magazynie po 10h dziennie wracając do domu w którym w 90% czasu są krzyki, kłótnie spowodowane głównie przez rodzicielkę, zwykle są to wyimaginowane problemy. Sam mam pasje (grafika) na której zarabiam dodatkowo po pracy z około 4000 zł miesięcznie, mógłbym myślę więcej, gdyby nie ograniczenie pracy na magazynie, nie pisze żeby się chwalić z tylko jest to kluczowa informacja do mojego ostatecznej zagwostki.
Chciałbym w pełni poświęcić się pasji, do końca miesiąca muszę podjąć decyzję, odnośnie dalszej pracy na magazynie, ale sam myślę nad tym żeby w pełni poświęcić się pracy, założyć firmę, wyprowadzić się z domu do jakiegoś małego mieszkania i tam działać, rozwijać się i być uwolnionym od problemów z mojego domu. Sam nad tym myślę każdego dnia, myślę że jest to decyzja która wypływa z mojego serca, ale rozum też mam bo mam zabezpieczenie 40k do przodu, żeby w ciemniejszych godzinach przetrwać. Rodzice śmieją się z mojego pomysłu, tata mówi co ja będę robił, jak założę firmę, co to wgl jest za pracą, nie rozumie tego, czuję od nich drwiny ze mnie, ale maskują to głupimi pytaniami, ale niestety jestem na nich podatny i ich zdania są właśnie tymi życiowymi kłodami, na których się zatrzymuje. Sami pracują fizycznie, całe życie, gospodarstwo, wieś itd nie mam im tego za złe, ale mogliby chociaż nie odtrącac mnie od mojego game changera i mnie chociaż wesprzeć ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Pomóżcie mi wykopki co robić, jaką decyzję podjęli byście, może ktoś z Was ma podobne doświadczenie co do takiej decyzji? Bardzo dziękuję za każde słowo
#przegryw #pytanie #wyprowadzka #toksycznamatka #samotnosc #depresja #zmiana #wychodzimyzprzegrywu #wies #praca #pracbaza
W razie czego masz poduszke finansową a możesz duużo zyskać
Ma wybór między klatką a wyjściem z klatki #!$%@?...
Komentarz usunięty przez autora