#pillarsofeternity
10h za mną. Póki co wrażenia sporo lepsze od części pierwszej- ilość i jakość contentu jest świetna. Dotarłem do Neketaki (dużego miasta) i w samym jednym dystrykcie jest wiele rzeczy do roboty, a i tak nie zdążyłem zwiedzić całego (trzeba było się kłaść). Wzięli sobie do serca uwagi graczy, że miasta w jedynce były puste i nudne.
Towarzysze są znacznie "żywsi" niż w poprzedniczce, częściej włączają się w (i sami inicjują)
10h za mną. Póki co wrażenia sporo lepsze od części pierwszej- ilość i jakość contentu jest świetna. Dotarłem do Neketaki (dużego miasta) i w samym jednym dystrykcie jest wiele rzeczy do roboty, a i tak nie zdążyłem zwiedzić całego (trzeba było się kłaść). Wzięli sobie do serca uwagi graczy, że miasta w jedynce były puste i nudne.
Towarzysze są znacznie "żywsi" niż w poprzedniczce, częściej włączają się w (i sami inicjują)
- Lisaros
- Munchhausen
- RealAKP
- FairyAngel
- Miniu30
- +4 innych
@wielooczek: dalej jest opcja czytania historii poprzednich wcieleń random npców która do niczego sie nie przydaje ?
@wielooczek: Nie wiem czy da się przejmować statki ale można dokonać abordażu i wtedy jest walka na pokładzie. Jak wygrasz to przejmujesz surowce itd




























35h gry za mną. Ciężko się oderwać, gra niemalże pod każdym względem lepsza od poprzedniczki (。◕‿‿◕。)
-Znacznie więcej zawartości względem części pierwszej. Neketaka (duże miasto w grze) pod względem ilości rzeczy do roboty może chyba konkurować z Athkatlą z #baldursgate 2, a poza tym mamy wiele mniej lub bardziej ciekawych wysepek do zwiedzenia, zdarzeń losowych, etc.
-Jakość zadań również o niebo lepsza-
Szczerze mówiąc nawet nie zauważyłem tej nadreprezentacji kobiet czy przesadnych ilości gejozy (choć trochę jej jest, ale trzeba wyraźnie chcieć w niej uczestniczyć, żeby była kontynuowana).
Pierwszy raz, gdy naprawdę poczułem zbyt duży odchył SJW był w dzielnicy biedoty, gdzie jeden towarzysz żywo komentował "jak bogaci mogą na to pozwalać", "bogaci mają tyle jedzenia i nie dzielą się
Wyśmienity system walki z części pierwszej, który sprawiał wiele frajdy i nagradzał gracza za kreatywność, w części drugiej pozbawiony został obu tych cech. W DoS1 nie mogłem się doczekać każdej następnej walki, uwielbiałem bawić się różnymi taktykami, etc. W dwójce niby to nadal jest, ale zepsute do granic możliwości, przez co