https://www.focus.pl/artykul/jak-narkotyki-rozpuszczaja-ego-jest-pierwsze-badanie

Nareszcie zaczynają na powaznie brac się za badanie psychodelików. Ciekaw jestem do czego dojdą w trakcie najblizszych lat.

Tak nawiązując trochę do moich #opowiescizzazaslony,
I calej tej mistycznosci psylocyny, to ostatnio zainteresowalem sie hinduizmem i trochę hermetyzmem i oba te wierzenia (tak samo jak oczywiscie buddyzm) mówią o tym, ze droga do oswiecenia wiedzie przez wyzbycie sie swojego ego, co jak wiemy jest wlasnie jednym z efektow w/w. Czyli teoria "boskich posłańców" pod tym względem sie
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#narkotykizawszespoko #lsd #psychodeliki #psylocybina

Jeśli ktoś z was miał bad tripa po zażyciu psychodelików, wie że nie da się od tego uciec chociażby zamykając oczy, bo trip w ten sposób się intensyfikuje.
Wynaleziono sposób na zakończenie zbyt mocnej podróży - Olanzapina, lek przeciwpsychotyczny jest do tych celów idealny.
Dobrze mieć coś takiego pod ręką, świadomość że można przerwać w każdej chwili zmniejszyłaby lęk.

  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@czillaut: Dalecy podróżnicy byli ze mną w zbiorowej świadomości. (ʘʘ) Było cudownie, myślę, że dobrostan w głowie utrzyma się jeszcze długi czas. Tam w środku wszyscy jesteśmy tymi samymi ludźmi.

@PodniebnyMurzyn: Moje ego miało piękny pogrzeb. :D
  • Odpowiedz
@sirupussimplex: Najlepiej jest w ogóle nie trzymać wody w środku - a jedynie pryskać parę razy dziennie + wietrzyć. Woda stojąca jak coś się tam dostanie z Twoich rąk może być siedliskiem niefajnych rzeczy i zakazić grzybnie ;)
  • Odpowiedz
@sirupussimplex: zebrałem około 80g suchego z 4 rzutów cubeninsów. Robiłem tak, dostałem pakiet, do lodówki na 24. Wyjąłem 6 wkuć widelcem, zalałem wodą na 12 godzin. Odlałem wode i w folie i do pojawienia pinów nie dotykałem. Temperatura 20-22 stopnie. Zobaczyłem że rosną piny to wietrzyłem dwa razy dziennie i przy porannym wietrzeniu dwie/trzy pompki spryskiwacza.
  • Odpowiedz
@haabero: Te wszystkie cubensisy mało różnią się między sobą.
Było już na wykopie parę grzybowych trip reportów.
Co do dawkowania to można się posłużyć kalkulatorem ze shroomery i zależy od doświadczenia, ale raczej nie słuchaj ludzi, co radzą nowicjuszom 4g na pierwszy raz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
O kurde, na stronach grzybiarskich jest duży rozstrzał danych, są informacje że mogą się pojawiać nawet w czerwcu, ale jak widać to pewnie chodzi o pierwsze występowanie jakichkolwiek, a nie masowe pojawienie się muchomorków.


@Gorzka_Goryczka: Tak, ale muszą być sprzyjające warunki, dużo wilgoci, deszczu, a tego teraz nie ma. Przynajmniej nie u mnie;P

To jest zupełnie inne doświadczenie niż po psychodelikach, nie ma tam kolorów, takich wglądów jak po klasycznych psychodelikach. Polecam albo grow kit albo szukanie łysiczek w odpowiednim czasie oraz rejonie...
Mnie osobiscie amanita rozczarowała, ale może to kwestia dawki, nie wiem. Ostateczna ocenę dam gdy
  • Odpowiedz
@Jakis_Leszek: Nie ma warunków racja, mimo że trochę padało w tamtym tygodniu to wszystko jest jednak suche, a jedyne grzyby jakie powszechnie występują znajdują się na budynkach badum tssss...

Grow kity to dopiero planuje jak się przekonam do grzybów, ale patrząc po popularności tych zestawów na tagu to chyba nieuknikniona ewolucja każdego grzybonauty ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Palenie jest chyba na start bardziej bezpieczne, zważywszy na
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
#psylocybina #psylocybycontent #grzyby #narkotykizawszespoko
ma ktoś doświadczenie z odmiana mexican? słyszałam jak narazie jedną dobrą opinię, ale na shroom it mają ocenę wizuali tylko 3,5/6 (tak samo jak b+, które okazały się dla mnie słabe) i nie chce ryzykować. będę wdzięczna też za polecenie jakiejś sprawdzonej mocnej odmiany, tym lepiej jeśli hodowana z growkita z tego właśnie sklepu
prosze o wypowiedzi ekspertów( ͡º
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@lawyerman: wszystkie cubensisy oprócz penis envy mają tą samą moc. Tymi "ocenami wizuali" to sie nie sugeruj xD golden teachery dają dobry zbiór i rosną duże sztuki, a cambodiany dużo szybciej rosną i to wszystko co musisz wiedzieć amatorze
  • Odpowiedz
było tylko jedno podejscie,

takim razie z czego wynika fakt ze ostatnio musielismy z konkubentem zjesc podwójną dawkę zeby cos poczuc, i to takie ze powinnismy miec gwarantowana psychodele, wzorki, kolorki, a mielismy tylko glupawke i ewentualnie niektore ruszajace sie obrazki?


@lawyerman: Ok, źle to zrozumiałem. Wiec jaka dawka?

Po zabawach z szybkim nie zawsze wystarczy 5htp. Bo nie da się odbudować serotoniny aż tak szybko, szczególnie gdy je się samo 5htp bez ekstraktu z zielonej herbaty, wtedy 5htp przekształa się w serotoninę ale w bardzo małej ilości. Poza tym jeśli jecie 5htp regularnie to występuje nadekspresji MAO, ktora „zjada” nadwyżkę serotoniny, przy okazji dopamine tez. Przy takiej nadekspresji MAO grzyby tez mogą zadziałać
  • Odpowiedz
Trzy dni temu na #opowiescizzazaslony zamieściłem wpis, w którym informowałem o zakupieniu grzybków i prawdopodobnym ich spożyciu. Zrobiłem to, co nie było do końca mądrą decyzją, gdyż byłem w lekko mówiąc słabej formie zarówno psychicznie jak i fizycznie. Ale przejdźmy do samej fazy.

To była moja trzecia faza na podwójnej dawce Valhalli. Niestety nie była tak spektakularna i widowiskowa jak poprzednia. Tym razem nie podróżowałem poprzez inne planety i wymiary, wszystko raczej się działo we mnie, przy czym był to bad trip. Miałem poczucie obecności w mojej głowie innych, wrogich świadomości, lecz nauczyłem się już je zwalczać (pierwszy trip, które nie zamieszczałem, był bardzo podobny to tego), więc to nie było najgorsze. Najwięcej problemów sprawiałem sobie ja sam. Albo raczej moja podświadomość. Przyznaję, że nie pamiętam większości z tego co się działo, ale było bardzo nieprzyjemnie. Dla zobrazowania tego, jak mocne są te fazy i jak mózg (podświadomość?) potrafi podładowany psylocyną samodzielnie pracować i wchodzić z tobą samym w interakcję, podam jeden przykład z tej właśnie fazy.

W pewnym momencie stwierdziłem, że to chyba nie był dobry pomysł, by w takim stanie zażywać podwójną dawkę - i wtedy w mojej głowie została przeprowadzona taka scenka: pojawili się POLICJANCI, którzy wypisali mi mandat za NIEOSTROŻNE PODEJŚCIE DO PSYCHODELIKÓW! Ja zdezorientowany, co tu się #!$%@?ło, ale policjanci sobie zniknęli i nagle zaczął mi się poprawiać humor, więc no nie drążyłem dalej, aż tu nagle pojawia się jakiś wielki gość, z kwadratową szczeną i #!$%@?ą miną, z młotem w ręce i wściekły do mnie mówi, że chyba nie myślałem sobie, że to wystarczy. I nagle powrót złego humoru i dalsza męka xD WTF. Jakby ktoś inny mi to opowiedział, to bym pomyślał, że niezłe bajki gość zmyśla.

Ogółem
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@strange_pleasures: Ja jadłem San Pedro, w sumie to imo nic ciekawego. Takie ni to kwas ni to grzyby, spodziewałem się, że meska mnie czymś zaskoczy, jedynie długo się wkręca i później peak długo trzyma. Spróbowałem, zaspokoiłem swoją ciekawość, ale osobiście wole zostać przy grzybach i lsd.
  • Odpowiedz