Wpis z mikrobloga

całkowicie rozpłynęło mi się wczoraj ego podczas tripa z grzybami, nigdy tak mocno nie rozumiałem jak zamknięci we własnych pętlach myślowych jesteśmy i jak ekstremalne rzeczy muszą się wydarzyć, aby zaprzestać utrwalania przekonań, które nam weszły za pewnik. narracja umysłu programuje nam rzeczywistość i pewien ciąg zdarzeń zadecydował, że część ludzi ma ten luksus, aby swoje przekonania kwestionować, a część ludzi po prostu będzie wierzyć w te same rzeczy, które im się zakodowały.

dotarło do mnie, ile prawdziwych pragnień w życiu, swojego potencjału tracimy kosztem ciągu myśli, który zaszedł w głowie i kazał nam zachowywać się, mówić, decydować na określone sposoby.

w tamtym momencie zniknęło wszystko w co wierzyłem, poczułem tak silny kontakt z samym sobą, jakiego jeszcze nie doświadczyłem.

oczywiste oczywistości, ale piękne w psychodelikach jest zrozumienie jakiejś kwestii na poziomie duchowym/emocjonalnym, nawet jeśli są to proste sprawy, to potrafią uderzyć

#psychodeliki #narkotykizawszespoko #psylocybina
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Sztandarsky: dosadnie poczułem, ile tracę w życiu analizując swoje słowa, zachowania wśród ludzi, decyzje przez pryzmat strachu i potrzebę akceptacji ze strony otoczenia. myślę, że we mnie, jak i wielu osobach niszczy to po prostu potencjał i tłumi prawdziwą osobowość.

dlatego lęki społeczne są takim k-------m, reagowanie na rzeczywistość przez pryzmat strachu jest takim dramatem, wyżera od środka.

pojawiło sie dużo współczucia wobec najbliższych, którzy przez jakieś nieprzepracowane rzeczy nie
  • Odpowiedz
@freshpiotrek: mówisz że lysiczek się łatwo nie przebije może masz jakieś doświadczenie i podpowiedź bo ja zaczynałem od lysiczek i naprawdę było pięknie tylko że miejscówka gdzie je zbierałem zniknęł. A jak próbuję z grzybami z growkita to już jest inna rozkmina
  • Odpowiedz