#duchowosc #medytacja #m-------a #wykopjointclub #religia #rozwojosobisty #rozwojduchowy #duchowapodroz #podrozujzwykopem
Czas odbyć duchową podróż, coś, co chciałem zrobić od roku. Teraz czuję, że jestem na to gotowy.
Dlaczego?
Chcę lepiej poznać samego siebie i napisać refleksje dotyczące całego mojego życia. Chcę ocenić, czy odniosłem sukces, czy może doświadczyłem upadków. Pragnę rozwijać empatię i współczucie, poczuć obecność, spokój i harmonię. Potrzebuję się zresetować, a moim celem jest znalezienie głębszego sensu i inspiracji.
Plan:
Czas odbyć duchową podróż, coś, co chciałem zrobić od roku. Teraz czuję, że jestem na to gotowy.
Dlaczego?
Chcę lepiej poznać samego siebie i napisać refleksje dotyczące całego mojego życia. Chcę ocenić, czy odniosłem sukces, czy może doświadczyłem upadków. Pragnę rozwijać empatię i współczucie, poczuć obecność, spokój i harmonię. Potrzebuję się zresetować, a moim celem jest znalezienie głębszego sensu i inspiracji.
Plan:
Potem kolejna scena, że jestem na sali, na tej sali wiszą monitory i jest pełno ludzi. Sala jakby giełdowa. Patrzę na tych wszystkich ludzi i widzę jak wszyscy się radują, euforyczna atmosfera wręcz. I wtedy coś mnie uderza, jakby taranem w klatkę piersiową, upadam na ziemię. Robi się ciemno i błysk. I widzę pieniądze, jakby spadały w tej ciemności i wykres. I ten wykres idzie najpierw bardzo do góry, a potem spada prawie że do piekła. I w tej ciemności pytam sam siebie, co się stało? Przecież było dobrze. I jeb kolejna scena. Wychodzę z jakiejś jakby piwnicy, bunkru? I idę ulicą dużego miasta, sceny postapokaliptyczne, wszędzie leżą ciała, trupy same. Łóżka szpitalne stoją na ulicach, słyszę, że coś za mną jedzie i wyje, to karetka, czarna karetka. Jakby mnie goniła, uciekam ale jest za blisko, uderza we mnie, za kółkiem nikogo nie ma. I jeb kolejny raz ciemność.
Kolejny raz w tej ciemności jest błysk, i zaczynam być otoczony jakimś czerwonym pyłem? I widzę sceny, najpierw wielkie miasto, jakby slums afrykański. Jest panika, bo ludzie chorują. Plują krwią na ulicach, wszędzie są obozy medyczne, ludzie w maskach, wojsko.. Wtedy kolejna scena jak jest jakieś wielkie zgromadzenie przywódców i ja siedzę na sali. I tam ci przywódcy pokazują coś na ekranie, sceny ze świata, które przypominają anarchię. I mówią, że jeśli tego i tego nie wprowadzimy, to to jest już koniec. Wstałem, krzyczę, że jaki koniec, o czym wy mówicie. Wtedy ktoś po mojej prawej stronie łapie mnie za rękę, to mój zmarły przed 8 laty dziadek, płacze i mówi żebym uciekał. A ja mu mówię, że gdzie mam uciekać, że ja chcę już być z nimi.
Wtedy