Witam, mamy na pokładzie jakiegoś radcę/prawnika od spraw kredytowych (hipotecznych). Jakie są szanse na wygranie z doradcą kredytowych, jeśli (naszym zdaniem) stracimy przez niego zadatek? Np przez jego opieszałość oraz oczywiście kłamstwa w zapewnieniach.
- pierwszy wniosek złożony po ponad 4tygodniach od podpisania umowy przed wstępnej (pomimo że pośredniczka od nieruchomości prosiła o listę jakie dokumenty są potrzebne),
- następny wniosek złożony po 6-7tygodniach, bo w międzyczasie zaświadczenie od pracodawcy straciło ważność.
- pierwszy wniosek złożony po ponad 4tygodniach od podpisania umowy przed wstępnej (pomimo że pośredniczka od nieruchomości prosiła o listę jakie dokumenty są potrzebne),
- następny wniosek złożony po 6-7tygodniach, bo w międzyczasie zaświadczenie od pracodawcy straciło ważność.
Korzystał jakiś Mirek, czy też Mirabelka z darmowych telefonicznych porad prawnych? Na jakiej zasadzie to działa? Trzeba się im tam przestawiać? Czy można się naciąć na jakiś hochsztaplerów wyłudzających dane osobowe?