Sekretarka firmy prawniczej kopiowała giełdowe ruchy swych szefów i tak zarobiła 9 mln USD mimo skromnej pensji. Rodzina nic nie wiedziała, a po śmierci fortuna została przekazana na stypendia dla studentów. Jej inwestycje rodzą jednak kontrowersje nadużyć prawnych.
@Maperitos no właśnie gdyby nie nerki i ciśnienie to bym też walił kete codziennie mam ten sam problem narazie trochę wstrzymuje się bo jednak niszczy zdrowie wydaje mi się że izomer r jest trochę łagodniejszy niż s .
W treści artykułu ochy i achy na temat nowej Pani Prezes jak i wyliczenia jej wielu spektakularnych osiągnięć zawodowych i naukowych. W całym artykule jednak zapomnieli wspomnieć o jednym małym szczególe. Pani Anna Pruska to... córka zmarłego niedawno założyciela Comarchu Janusza Filipiaka.
Jak nieoficjalnie ustalił Onet, Artur Baranowski, mieszkaniec wsi Śliwniki w województwie łódzkim po genialnym występie w środowym odcinku teleturnieju "Jeden z dziesięciu" nie dojechał na finał bieżącej edycji tego programu, który będzie wyemitowany w piątek wieczorem. RIP rekord
Mój #rozowypasek wyszła z koleżankami, #dzieci położone spać i nie ma z kim porozmawiać ani popisać, aby odgonić #smutek ( ͡°ʖ̯͡°) Czy to #samotnosc czy #depresja?
Od pół roku jestem w związku. Przeprowadziłem się do dziewczyny i mieszkam z nią na południu Polski. Obecnie od prawie miesiąca jestem na północy w domu rodzinnym. Wyjazd mój spowodowany był bardzo poważną operacją Ojca. W tym czasie ona nie potrafiła mnie wesprzeć. Wszystko to ze względu na złość związaną z moją długą (wówczas 2 tygodniową) nieobecnością. W międzyczasie "zerwała ze mną" i pytała o
byłem wczoraj w #warszawa w Casinos poland, i spotkala mnie #!$%@? sytuacja #!$%@? gadałem z jakimś 70 latkiem opowiadał mi przy cygarze kim on to nie byl w przeszlosci pokazywal jakies zdjecia z lat 90, jedno chyba nawet z pershingiem ale i tak w skrócie miałem go w #!$%@?, myślałem, że jest sam, nie wzialem go za nikogo poważnego, gram sobie dalej na rulecie i widze, że na VIP'a wchodzi
Tak jak twierdziłem od początku, film z uprowadzenia malezyjskiego samolotu jest prawdopodobnie prawdziwy. Oczywiście nikt nigdy tego publicznie nie powie. Dobrze widzieć wkońcu jak takie incydenty faktycznie wyglądają. Bo do pory upublicznienia wideo były tylko raporty i opowieści. To tylko malutka kropelka z tego co się działo i dzieje. To tylko jeden filmik spośród zapewne milionów godzin podobnych. A i tak cudem jest, że nagranie znalazło się w internecie. Skala tuszowania i