Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
(dodaję jeszcze raz bo zapomniałem otagować)
Szukam pomocy w problemie sąsiedzkim.

Od jakichś 3 lat mieszka nade mną rodzina z małym dzieckiem, na początku dziecko w nocy sporo płakało i u mnie na dole było to słychać ale wykazałem się wyrozumiałością i nie zwracałem im uwagi, potem dziecko podrosło i zaczęło sporo biegać po domu o różnych porach, czy to wcześnie rano czy to późnym wieczorem tak, że ciężko było zarówno zasnąć jak i się porządnie wyspać. Poszedłem kulturalnie zwróciłem uwagę, powiedziałem, że byłem cierpliwy jak dziecko było mniejsze i dużo w nocy płakało itp. Przez kilka miesięcy był względny spokój ale po czasie znowu się zaczęło i jest jeszcze gorzej niż wcześniej. Hałasy dziecka biegającego i krzyczącego od godziny 6 rano w tygodniu, tak samo w weekend w okolicach 7-8, do w trakcie dnia to samo i późnym wieczorem też.
Nie chciałem być namolnym wkurzającym sąsiadem i w życiu nie miałem żadnych konfliktów z innymi sąsiadami, mimo że całe życie mieszkam w blokach ale już nie wiem co robić? Macie jakieś rady jak mogę z tym walczyć? Dzwonić na policję? Do spółdzielni? Czy oni w ogóle mogą coś zrobić?
Czy muszę z tym radzić sobie samemu i sam zacząć im robić na złość? Macie jakieś pomysły? (słutan na wycieraczce odpada od razu mówię) ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#niewiemjaktootagowac #lodz #poradyprawne #sasiedzi

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6379da37079dfc321f97920d
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 19
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@AnonimoweMirkoWyznania: nie wiem jaka jest skala głośności ale z reguły ludzie wyolbrzymiają. Też miałem 3 gówniaki nade mną i się ganiały cały dzien co było niekomfortowe przy pracy zdalnej, ale ja to z tych, co się cieszyły że są gówniaki jakieś i młodzi ludzie w okolicy a nie same emerytki 70+. Serio, albo żyjesz w młodym społeczeństwie gdzie dużo się dzieje albo na osiedlu emeryckim gdzie "nic nie ma", ale za
@AnonimoweMirkoWyznania: takie uroki dzieci i mieszkania w blokach. Najpierw płacz, później tuptanie a następnie darcie ryja z innymi pod blokami ¯\(ツ)_/¯ tak było, jest i będzie - my też tacy byliśmy. Teoretycznie tutpać Ci mogą od 6-22 i spółdzielnia/zarządca/bagiety Ci w niczym nie pomogą ¯\(ツ)_/¯

Dzieci nie są głośne, są niewychowane najwyżej.


@kuncfot: ciężko dziecku zakazać biegania. Z dziećmi jak z psami, nie wybiegają się - nie zasnął
@SeriousDude: jak zagłuszy? przecież w twoim mieszkaniu nic nie słychać tylko roznosi się na sąsiednie mieszkanie. Żeby zagłuszyć trzeba skakać jak popierdzielony, nawet jak policja do ciebie wpadnie to powie, że u ciebie cicho..
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@AnonimoweMirkoWyznania: nic nie zrobisz, z hałasującymi bombelkami i ich rodzicami nie wygrasz. Prawda jest taka, że są spodoby, żeby takie hałasy ograniczyc (wykladzina, dywany, maty piankowe, lepsza organizacja czasu żeby się dzieciak zajął czymś innym niż #!$%@?, sale zabaw do wyszalenia się), ale do tego są potrzebni normalni rodzice do jakiegokolwiek dialogu. Jak masz przedstawiciela większości czyli 'co mam zrobić, to tylko dziecko' to nie ugrasz nic.

Możesz się bawić we
@Shyvana: tez miałem taki problem z sąsiadem i nie ukrywam były nieprzyjemne rozmowy nie raz ale finalnie udało się po tym jak #!$%@? poszedłem tam gdy 2 razy w nocy obudziły mnie ich ostre awantury. No i magicznie od tego czasu w mieszkaniu maja dywany a dzieci chodzą w butach typu crocsy
@SeriousDude: nie pierdziej bzdur to nie jest normalne zachowanie z dziećmi się wychodzi a nie trzyma całe dnie w domu bomjest się leniwa klabzdra a do tego gownojady mogą nosić w domu buty i pinda może rozłożyć wykładziny wtedy naprawdę do zniesienia wszystko jest . Ale teraz każdy jeden biedak musi mieć płytki w swojej blokowej klatce Polaka jak w egipskim hotelu nie można mieć paneli jak jakiś plebs
MorskaRozowypasek: Z punktu widzenia rodzica bombelka - bardzo dużo da się zrobić z ich strony żeby było ciszej: maty wygłuszające pod panele, gruby dywan, a na to jeszcze mata do zabawy, ozdobne mięsiste panele na ścianę, mięsiste zasłony, dużo ruchu poza domem. Ale niestety rzadko trafisz na rozsądnych rodziców którzy będą chcieli zadbać też o komfort sąsiadów a nie wejdą w tryb "jak śmiesz szkalować ich bombelka!".
---

Zaakceptował: karmelkowa