hej mirki z #uk mam pytanie. Z tego co wiem to na osobę od której wynajmuje się tam mieszkanie mówi się na niego #landlord tak?
Czy ma jakieś znaczenie w jaki sposób ta osoba nabyła to mieszkanie które wam wynajmuje? Bo w komentarzach na fb ktoś mnie przekonuje że land lord to tylko jakiś szlachcic, i jak np. ktoś z klasy średniej kupił mieszkanie i wam wynajmuje to go nie nazywa się
@Gaku745: A musi być "hard-earned"? Nie wiem skąd ta fetyszyzacja "ciężkiej pracy" i to w obie strony - jeden jest dumny, ze #!$%@? ciężko inny narzeka, ze #!$%@? ciężko? Work smart not hard.

A wracając do obrazka, ciężko nie ciężko ważne, ze uczciwie, ba powinieneś popierać bo landlord nikogo nie "wyzyskuje", nie czerpie z cudzej pracy bo nie zatrudnia ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ
Pod tym wpisem rozgorzała dyskusja, jaka jest wasza opinia?
https://www.wykop.pl/wpis/51620437/nieruchomosci-mieszkanie-kredythipoteczny-natropie/

Jak najlepiej nazywać właściciela nieruchomości który wynajmuję ją innym ludziom w celach zarobkowych?

#nieruchomosci #wynajem #mieszkania #landlord

Jak nazwać taką osobę?

  • Właściciel mieszkania na wynajem 19.6% (22)
  • Najmujący 3.6% (4)
  • Kamienicznik 13.4% (15)
  • Landlord 25.9% (29)
  • Wynajmujący 37.5% (42)

Oddanych głosów: 112

Moja landlady jest zajebista. Ogółem, na urodziny zamierzam sobie sprawić zwierzaka. Współlokatorzy na początku się zgodzili - "spoko, nie ma sprawy, w końcu Twój pokój". Jak usłyszeli, że landlady wyraża zgodę to od razu oburzenie - " w sumie to już nam się to nie podoba, w końcu to WONSZ a my się boimy więc nie możesz go mieć. Byliśmy zmęczeni jak podejmowaliśmy decyzję." (Tak, taką usłyszałam wymówkę - we were tired).
PonySlaystation - Moja landlady jest zajebista. Ogółem, na urodziny zamierzam sobie s...

źródło: comment_b5R6fpLLF2tVUH3diaR3DJRxi3CTHcOD.jpg

Pobierz
@asmus: Nie wiem ile płacisz za hotel / hostel, ale niezłą alternatywą może być AirBnB - w moim wypadku opłaciło się w porównaniu z innymi opcjami. Oczywiście tak czy inaczej wyjdzie drogo, dlatego warto jak najszybciej znaleźć choćby pokój - lepiej się wyprowadzić z niego po 3-4 miesiącach i stracić kaucję, niż "z musu" wynająć na rok badziewne mieszkanie w kiepskiej lokalizacji.