Spodziewałem się, że będą jakieś awantury, że jak śmiem tak rzucać robotę z dnia na dzień. Że nic nie przekazałem z moich obowiązków. Tymczasem najpierw było niedowierzanie czy nie robię im spóźnionego prima aprilis a potem takie ni smutek (możliwe, że wymuszony) ni lekka zazdrość. Wszyscy wyszli ze mną zapalić pożegnalnego szluga aż szkoda mi że im
- Damasweger
- Lardor
- niegramwwowa
- kamilwraca18
- Arseeman
- +538 innych
Nie licz, że zmiana prezydenta w czymś pomoże, po prostu praca będzie dla ludzi z innymi plecami ¯_(ツ)_/¯