@szyderczy_szczur: W Europie głód jest bardzo mało prawdopodobny. Przez głód rozumiem dosłownie brak jedzenia dla większości społeczeństwa a nie wzrost osób z niedożywieniem. Sam wzrost cen żywności nie spowoduje głodu bo po prostu zrezygnujemy z innych produktów czy usług. Do tego marnujemy całe mnóstwo żywności bo jesteśmy przyzwyczajeni do wygodnego życia. Już teraz są aplikacje w których można poinformować ze ma się jedzenie do oddania czy po prostu jadłodzielnie, a w
@IceBeast: Po pierwsze - jak się badałeś? Musisz mieć minimum 12h odstępu od ostatniego posiłku. Dodatkowo 1h po obudzeniu i mieć w miarę regularne pomiary. Czyli jak o 20:00 zjadłeś posiłek, budzisz się o 7:00 następnego dnia, to o 8:00 robisz pomiar. Działanie takie ma sens ze względu na gospodarkę hormonalną organizmu.

Zgooglaj również:
- efekt brzasku
- glucose sparing effect

Jak już unormujesz temat, to daj znać na tagu czego
Miałem po tygodniu od wyjścia z postu (7 dni) wrzucić małe podsumowanie, minęło nawet nieco więcej :)

Zaczynając od cyferek, aktualna waga z częściowo odbudowanym glikogenem (nie jestem w keto, spożywam ~200g Ww/d) to ~72+kg, przed postem było to 74.7kg, więc spadek o ok. 2.5kg. W trakcie postu zjechałem nawet poniżej 70, ale oczywiście glikogen, woda, treści pokarmowe wróciły na swoje miejsce. Średnio wyszło ~300-350g/d i to by się zgadzało z dziennym
@nieprawdziwymirek: W skrócie to zacząłem od soków, potem wleciał wywar z kości (mega polecam!). Drugi dzień też zupy + gotowane warzywa, trzeciego dnia dodatkowo chude mięso. Kalorie zwiększane stopniowo, wyszły jakoś 600/1100/1500. Z tego co czytałem w różnych źródłach to warto ograniczyć błonnik, tłuszcze, sól i nie przesadzać z suplementacją mikroelementów.
Jedynie pierwszego dnia czułem jak flaki zaczynają pracować xD Nie ból czy coś, ale czuć że coś się dzieje w
Siemano głodówkowe świry ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ostatni posiłek jadłem w niedzielę 02.01 ok. 17:00, czyli ok 161h temu.

#golompgloduje < na tagu znajdziesz wpisy z poprzednich dni.

Dziś dzień 7 (ostatni)

Pomiary z rana:
Waga: 69.6kg (-5.1kg od początku, -0.5kg od wczoraj)
Obwód w pasie: 82cm (-3.0cm)
Cukier: 53mg/dl
Ketony: 5.3mmol/l

GKI na poziomie 0.56, acetonem z ust mogę rozpuszczać tworzywa ( ͡° ͜ʖ ͡
G.....p - Siemano głodówkowe świry ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ostatni posiłek jadłem w niedzielę 02...

źródło: comment_16417192328lKtmJYc4NXdWjzOwlgaU7.jpg

Pobierz
Siemano głodówkowe świry ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ostatni posiłek jadłem w niedzielę 02.01 ok. 17:00, czyli ok 142h temu.

#golompgloduje < na tagu znajdziesz wpisy z poprzednich dni.

Dziś dzień 6.

Pomiary z rana:
Waga: 70.1kg (-4.6kg od początku, -0.8kg od wczoraj)
Obwód w pasie: Nie wiem, bo zapomniałem dziś zmierzyć xD
Cukier: 57mg/dl
Ketony: 4.1mmol/l

Samopoczucie i wszystko inne nadal zupełnie w normie, więc w tym kontekście
Siemano głodówkowe świry ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ostatni posiłek jadłem w niedzielę 02.01 ok. 17:00, czyli ok 112h temu.

#golompgloduje < na tagu znajdziesz wpisy z poprzednich dni.

Dziś dzień 5.

Pomiary z rana:
Waga: 70.9kg (-3.8kg od początku, -0.6kg od wczoraj)
Obwód w pasie: 82cm (-3.0cm)
Cukier: 54mg/dl
Ketony: 4.1mmol/l

Ketony dziś elegancko wywaliło, podejrzewam, że w kolejnych dniach ich poziom będzie spadał. Ogólnie samopoczucie nadal w
Siemano głodówkowe świry.
Ostatni posiłek jadłem w niedzielę 02.01 ok. 17:00, czyli ok 91h temu.

#golompgloduje < na tagu znajdziesz wpisy z poprzednich dni.

Dziś dzień 4.

Pomiary z rana:
Waga: 71.5kg (-3.2kg od początku, -0.9kg od wczoraj)
Obwód w pasie: 82cm (-3.0cm)
Cukier: 57mg/dl

Generalnie jest gituwa, czuję się dobrze, wszystko po tych niecałych 4 dobach jest w normie, chociaż obawiałem się że będę miał problemy z zasypianiem.
W przyszłym tygodniu
@adormidera: Trochę pisałem o tym w poprzednich dniach na tagu. Generalnie lubię eksperymentować z dietą i wpływem różnych czynników na organizm, także sama ciekawość i może chęć sprawdzenia swojej silnej woli. Od kilku lat stosuję IF, były też krótsze posty, czy ketoza, na której czułem się wyjątkowo dobrze i na której pewnie zostanę kilka tygodni po wyjściu z postu.
Tak więc redukcja wagi to jedna rzecz, po prostu ciekawość to druga
Ostatni posiłek jadłem w niedzielę 02.01 ok. 17:00, czyli niecałe 65h temu.

#golompgloduje < na tagu znajdziesz wpisy z poprzednich dni.

Dziś dzień 3.

Pomiary z rana:
Waga: 72.4kg (-2.3kg od początku, -0.9kg od wczoraj)
Obwód w pasie: 85cm (-0.0cm)
Cukier: 66mg/dl
Ketony 2.1mmol/l

Sen: Normalny
Samopoczucie: Normalne
Uczucie głodu: W normie. Wieczorem poczułem się trochę głodny, ale nie było to bardzo silne uczucie, tak 6/10 - do wytrzymania.

Ogólnie wszystko jest
@G0lomp: Hejka - powodzenia i gratulacje za wytrwałośc. Ja dzisiaj skończyłem swój 2 dniowy post, ale zaczynam jeść o 12.00, żeby mieć okno zywieniowe az do 20. Śmieszna sprawa - wogóle nie jestem głodny, ale mam ochotę coś zjeść z powodów psychicznych tzn żeby rozkoszować sie smakiem jedzenia Pamietaj, żeby dużo pić.Ogólnie robisz dobrze - to ma same plusy. Niedługo tez sobie strzelę 10 dniówkę (muszę sie tylko zdecydować kiedy). Trzymaj
@Lofzug: Dzięki, właśnie tak to jest. Fajnie to widać, kiedy cały dzień mam jakieś ciekawe zajecie i zwyczajnie zapominamy, żeby zjeść. Okazuje się, że najczęściej odczuwany głód to właśnie głód psychiczny, dawno nie jedliśmy, więc po prostu wypadałoby coś zjeść xD
Z ketonami to norma, na początku wywala je dość mocno, działa to analogicznie do cukrzycy. W krwiobiegu rośnie stężenie, ale organizm nie jest w stanie ich wykorzystać. Oczywiście w przypadku
Ostatni posiłek jadłem w niedzielę 02.01 ok. 17:00, czyli ~40h temu.
#golompgloduje

Dziś dzień 2.
Pomiary z rana:
Waga: 73.3kg (-1.4kg)
Obwód w pasie: 85cm (-0.0cm)
Cukier: 74mg/dl

Sen: Normalny
Samopoczucie: Normalne
Uczucie głodu: W normie, wczoraj ok. 17 (po 24h postu) czułem się faktycznie głodny, ale nic, czego wcześniej bym nie doświadczył podczas kilku lat IFu. W skali 1-10 dałbym 6. Wieczorem przeszło i dziś rano nie czuję się specjalnie głodny.
@RakunG: Generalnie posty 7-10 dni nie powinny w żaden sposób zaszkodzić. Nasze organizmy są przystosowane do dużo dłuższych okresów bez jedzenia. Fakt, jest to eksperyment, ale jedynie w kontekście mojej osoby, głodówek dłuższych niż 2 dni nigdy nie robiłem. Natomiast jest dużo relacji, badań i innych materiałów, które wymieniają liczne benefity (inne niż utraty tkanki tłuszczowej) przedłużonego postu.
Zresztą tak jak pisałem w pierwszym poście - właśnie te eksperymenty uwielbiam i
@G0lomp: Super - chwilowo ci towarzysze bo jestem na moim 2 dniowym poscie. Z moich doswiadczen najtrudniej jest 2-3 dnia a pozniej ochota na jedzenie przechodzi a siły wcale nie ubywa. Około 10 dnia możesz z pewnym przestrachem stwierdzić że wcale ci się nie chce jeść a nadal masz dużo siły. Ja się przestraszyłem ze wogole nie zachce mi się jeść i zakończyłem post wtedy. Poza tym 10 dni to mega
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@janekhe: Ogółem po głodówce jest tak, że masz mniej soków trawiennych w zoladku. Odzwyczailes organizm od ciągłego trawienia. U mnie jak tak jest i chce wrócić do normalnego jedzenia to zaczynam od płynów. Woda - herbata czasem jakieś soki. Później idź bardziej w gęstość - jedz jakieś zupy kremy.
Ogólnie zaczynasz od lekkostrawych rzeczy i powoli idziesz w kierunku normalnego jedzenia.
@NapadNaApteke: jak dopiero zaczynasz z IF to na poczatku tak. Jeszcze jak zwykle jadles duzo posilkow + nieregularnie. Potem organizm sie adaptuje i przestaje losowo burczec. Jak bedziesz trzymal regularnych godzin to potem bedziesz czuc glod tylko w danych godzinach. Od 2 lat jestem na 20/4 IF czasami OMAD jak nie zjem 2 posilku i tylko w danym oknie zywieniowym chce mi sie jesc, a "burczenia" nie mam w godzinach postu.
@kwahu666_ponownie: Tu bardziej pasuje określenie post. Jednodniowy dzień postny w tygodniu jak kiedyś czytałem wpływa korzystnie dla naszego organizmu, jeśli nie polega na tym że #!$%@? się dzień przed czy dzień po a mamy cały czas zaniżony deficyt kaloryczny. Np zapotrzebowanie 2000 kcal a jemy dziennie 1800 kcal i jeden dzień jeszcze pościmy.
#fitboxy #scam #januszebiznesu #alert #cateringdietetyczny #uwazajta #na #siebie #zwiedzamyswiatprostytucjizkleboldswaifu

@ppqa wroc

Dobra mirki i mirabelki rowniez przestrzegam przed fitboxami, obecna sytuacja polega na tym ze wyzej wymieniona firma nie wie kiedy wznowi produkcje, ale zarlo mozesz zamowic
#januszebiznesu @kaldun #glodowka #wtopa

Na szczescie zawsze moge isc na strzelnice tam ziomeczki kabanosem poratuja, prawda @BrzydkiBurak ?
ShogunSdz - #fitboxy #scam #januszebiznesu #alert #cateringdietetyczny #uwazajta #na ...

źródło: comment_1638746050XvUvciTzQi2gubTlvzENX4.jpg

Pobierz