18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

Wyobraźmy sobie że kiedyś w przyszłości człowiekowi udało się wyeliminować jakimś sposobem wszystkie śmiertelne choroby, oraz udało nam się przedłużyć czas życia człowieka np. do 500 lat poprzez jakieś manipulacje genetyczne, a może nawet byśmy osiągnęli nieśmiertelność.

Wszystko fajnie, ale czy ludzka psychika byłaby gotowa na tak długie życie? Być może już np. po 100-150 latach byśmy mieli tyle informacji w swoim mózgu że byśmy powoli zaczęli wariować. Z czasem nie moglibyśmy
@Robciqqq: nie wiemy bo nie ma jak tego wytestować. Wszelkie badania "pojemności" mózgu są bardzo "na oko". Zapewne w końcu mózg zacząłby ostro czyścic stare dane, wiec pamiętalibyśmy w jakikolwiek sposób ostatnie, ja wiem, 200-250 lat, a tak coś konkretnego to ostatnie 70. Względnie nie byłoby czyszczone liniowo a mielibyśmy 20 letnie dziury w pamięci gdzie "nic w sumie ciekawego się nie działo".
A psychika trudno powiedzieć, jeżeli wszyscy byliby tak
Z drugiej strony - naprawdę? Mam jeszcze dziękować że mam tlen do oddychania i przestrzeń do istnienia? Gdzie jest granica "normalnych warunków" od których nie muszę dziękować za nic i mogę bez wstydu przyznać że wszystko co osiągnąłem - osiągnąłem własnymi siłami? Może powinienem stworzyć prawa fizyki i swój własny świat, swoją własną logikę - i wtedy będę mógł legalnie przyznać że jestem wszechmocny i faktycznie jestem panem swojego losu? Człowiek jest
@CarlGustavJung: W sumie zapomniałem o tym słowie... Ale teraz opowiadam się bardziej za emergentyzmem ontologicznym.
Ci, którzy stoją na stanowisku emergentyzmu ontologicznego, uznają, że nie umiemy dokonać redukcji własności emergentnych do mikrostruktury przedmiotu, ponieważ ukonstytuowanie się złożonej całości wprowadza do obiektywnie istniejącej rzeczywistości jakąś zasadniczą nowość (np. nową jakość lub nowe siły przyczynowe).
@HerhontMistrz: Problem w tym, że o "Bogu" nie można wypowiedzieć żadnego logicznie sensownego zdania, bo nie można stworzyć zdania elementarnego z "Bogiem", które miałoby jakikolwiek empiryczny warunek prawdziwości. Czyli coś tam sobie można o "Bogu" mówić, ale z definicji nie można udowodnić jego istnienia.
Skrajenie prawicowe spojrzenie na prawa zwierząt ze Szwecji.
Klas Lund to przywódca szwedzkiej partii Svenska Motståndsrörelsen (Szwedzki Ruch Oporu). Jest to skrajnie prawicowa partia ze Szwecji.
Zdjęcie Klasa Lunda oraz artykuł pochodzi ze strony www.nordfront.se .
Link: http://www.nordfront.se/nationalsocialism-och-djurratt.smr
Tłumaczenie artykułu Klasa Lunda na temat praw zwierząt z języka szwedzkiego.
Narodowy Socjalizm i prawa zwierząt.

Na pewno można powiedzieć, że nazistowskie Niemcy były krajem gdzie prawa zwierząt i ochrony środowiska po raz pierwszy
Pobierz johanlaidoner - Skrajenie prawicowe spojrzenie na prawa zwierząt ze Szwecji.
Klas Lu...
źródło: comment_QCM3uwjdMijTbkJFptqbshA7u7G4pGuG.jpg
@johanlaidoner:

Skrajnie prawicowe spojrzenie na prawa zwierząt


Kto w tym tekście jest według ciebie skrajną prawica. Chrześcijanie, którzy wyznają zasadę, że zwierzęta mają służyć ludziom, czy narodowi socjaliści próbujący zrównać prawa zwierząt do ludzkich.
@marek_antoniusz: zależy od sytuacji. Nie mógłbym żyć z myślą, że mogłem uratować najbliższą mi osobę, którą kochałem, a tego nie zrobiłem. Z drugiej strony zabijając się za tą osobę, którą kocham to obarczyłbym ją bym na resztę jej życia myślą, że "przez nią" umarłem.
@marek_antoniusz: Jak przeczytałem Twoje pytanie to od razu przypomniała mi się rozmowa Joanny d'Arc (mającej wizje podobno od Boga) a samym Bogiem: https://www.youtube.com/watch?v=svLGc7EYWOA Joanna wierzy w podniosłość śmierci a Bog przedstawia troszkę inną wizję.

Skoro tagowałeś #filozofia to pozwolę sobie podrzucić kolejne pytania do przemyślenia:
1. W imię czego tak naprawdę warto żyć?
2. Co to znaczy "naprawdę warto żyć / umrzeć"?
3. Czy istnieje życie PRZED śmiercią?
4. Czy ludzie
Tak dużo się mówi o braku wolności w Polsce w sferze ekonomicznej, dostępu do broni palnej, poszanowania prawa własności itd. (i słusznie, bo to prawda) ale mam wrażenie, że trochę zapomina się o tak podstawowych i bezpośrednich kwestiach jak kwalifikacja wojskowa i obowiązki z tym związane. Tu bezpośrednio widać, że ludzie są traktowani trochę jak własność państwa - trzeba się stawić, odbyć swoje, a potem przez dłuugi czas być na każde wezwanie
@llllllll: armia zawodowa, a poza tym coś takiego nie usprawiedliwia łamania wolności. Zło jest zawsze złem. Powiedzmy, że ktoś mnie osobiście atakuje w moim domu - czy mogę sobie siłą wybrać kilka osób z sąsiedztwa i zmusić ich do tego żeby mnie i mojej okolicy bronili? Cel jest szczytny ale oczywiście odpowiedź brzmi nie!

@Soulmyr: jak jesteś dzieckiem to nie jesteś wszystkiego do końca świadomy, nie odpowiadasz w pełni za