W miarę jak amerykańska kampania prezydencka zbliża się do punktu kulminacyjnego, polityka krajowa i geopolityka łączą się, aby pobudzić ważną debatę strategiczną. Krótko mówiąc, pytanie brzmi: Czy Waszyngton powinien odsunąć na dalszy plan, a może nawet wycofać się z regionów poza Azją Wschodnią, aby móc skupić się na zagrożeniu ze strony Chin?
Wydarzenia globalne sprawiają, że debata ta staje się coraz pilniejsza. USA zmagają się z zarządzaniem wojnami na Bliskim Wschodzie i Ukrainie, nawet gdy chińskie wojsko zbliża się do złowrogiego crescendo. Waszyngtonowi coraz trudniej powstrzymać oś autokracji, która naciska na kilku frontach jednocześnie. A jeśli Donald Trump odzyska prezydenturę w listopadzie, polityką zagraniczną USA mogą kierować ludzie, którzy uważają, że naprawdę nadszedł czas, aby postawić Azję na pierwszym miejscu.
W tym ruchu "Asia First" biorą udział think tanki, wybitni senatorowie Partii Republikańskiej i — bardziej niejednoznaczne — sam były prezydent.
Asia Firsters mają również rację, że USA uparcie odmawiają stawienia czoła temu niebezpieczeństwu: budżety obronne są w stagnacji, zapasy amunicji są niewystarczające, a przemysł stoczniowy jest żałosny w świetle ekspansji marynarki wojennej Chin. I nie mylą się, że USA są nadmiernie rozciągnięte globalnie. Pentagon wycofuje lotniskowce z Pacyfiku do użytku na Bliskim Wschodzie, ale mimo to przegrywa konflikt na Morzu Czerwonym z Huti, ponieważ nie może oszczędzić pocisków manewrujących i bomb naprowadzanych laserowo, potrzebnych do surowszego ukarania ich.
Szymon Hołownia (Trzecia Droga) w odpowiedzi stwierdził, że lasy "już zostały sprywatyzowane przez partię Zbigniewa Ziobro, która wyciąga stamtąd pieniądze na różnego rodzaju hece polityczne".
Donald Tusk (Koalicja Obywatelska) stwierdził, że lasy "upartyjnione już w stu procentach". - Najdroższe drewno, niedostępne drewno, polskie firmy meblarskie padają, polskie lasy jadą do Chin. Najwięcej rżną drzew w historii, a drzewo jest najmniej dostępne w historii. Za to będziecie
Gdybym miał 18 lat to bym w to uwierzył tak jak i w te konkrety w 100 dni( ͡~ ͜ʖ ͡°). Należę do tych ludzi którzy jednak pamiętają jak było