@placebo_: Najpierw kontakt z ośrodkiem adopcyjnym. Zebranie dokumentów od stanu zdrowia, stan majątkowy, niekaralność, warunki mieszkaniowe. Potem kurs kwalifikacyjny. Po otrzymaniu kwalifikacji dopiero oczekuje się na telefon z propozycją. Jak mają propozycję jedziesz do ośrodka otrzymujesz kartę dziecka, gdzie jest jego historia (karty dzieci są różne. Jedne są bardziej przebadane, zdiagnozowane i zawierają więcej informacji, drugie mniej). Jeżeli akceptujesz dziecko na podstawie kart to wtedy dochodzi do kontaktu dziecka z
  • Odpowiedz
Długo zastanawialam sie nad wzięciem psa i było to wciąż odkładane, ale jak dowiedzialam sie, ze znajoma ma szczeniaki serce zabiło mi mocniej i poczułam, że to musi byc to ( ͡° ͜ʖ ͡°) tak wiec stalo się, czekam az urośnie i bedzie mogła byc juz ze mną. Ekscytacja na krawędzi stresu. Pytanie do psiarzy. Jak przygotować się do pieska, ktory bedzie trzymany w domu ? Na co
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Lotttee33: Z mieszańcami jest różnie, ale border collie to ogólnie inteligentne i posłuszne psy, tylko wymagają dużo uwagi od człowieka, lubią się uczyć sztuczek. Szybko się przyzwyczajają do pewnego rytmu dobowego, więc przygotuj się że godziny spacerów i posiłków będą stałe każdego dnia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ogólnie pies w domu potrzebuje poczucia spokoju i bezpieczeństwa, więc legowisko w cichym miejscu, gdzie nie będziesz musiała go
  • Odpowiedz
@Lotttee33: U mnie pierwsze pół roku ze szczeniakiem - non stop go obserwowałam. Całe dnie, chyba że nie spał, a spał mało (No noce przesypiał, bo jak kilka nocy z rzędu jęczał w legowisku, to został wzięty do łóżka i już spał jednym ciągiem 9-10 godzin eh). Ale za dnia ciągle łażenie za nim i "nie wolno", bo ciągle coś probował zjeść (firana, fotele, smieci, kapcie, no wszystko gryzł)

Już
  • Odpowiedz
Patologia polskich schronisk, tak bym nazwał ten wpis, nie wiem czy tak jest we wszystkich schroniskach ale postanowiłem się podzielić moją historią adopcji (no może nie do końca adopcji).

Odkąd się wyprowadziłem z rodzinnego miasta bardzo brakowało mi czworonoga, także stwierdziłem, że skontaktuje się z pobliskim schroniskiem w pobliskiej mieścinie. Zadzwoniłem, umówiłem się na spotkanie i na malutki spacerek po obiekcie żeby poznać ich podopiecznych.

Sam już od dłuższego czasu o tym myślałem, nawet już na zaś wybudowałem na działce nieopodal mojego domu budę, trochę to może za mało powiedziane bo w dzisiejszych czasach patodeweloperki to by była porządna kawalerka ale stwierdziłem, że jak mam możliwości na adopcję dużego psiaka to muszę to wykorzystać, bo często te "wielkoludy" mają chyba najciężej bo trafiają do bloków czy do właścicieli, którzy nie są w stanie im dać tyle swobody czy aktywności ile potrzebują. Ogólnie psiaki jak wejdą w dorosłość miały zostać na stałe już na działce, ale nie wykluczałem tego, że zostaną może i na dłużej w domu i będą je brał na działkę jak sam na niej będę.

Wracając
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@93michu93: Właśnie oprócz jakiejś takiej luźnej pogawędki z pracownikiem schroniska nic więcej od niego nie usłyszałem, mam wrażenie, że jakbym chciał to bym pół schroniska mógłbym adoptować i nawet nikt by mi nie sprawdził czy mam odpowiednie warunki do tego.

Z tymi niemieckimi to jeszcze pikuś bo zazwyczaj nie są tak wyrośnięte jak środkowoazjatyckie, ale wciąż to duże psy i nie powinny przebywać w mieszkaniach.

Zgłosić mogłem ale dla własnego
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mirki, czy jest tu ktoś kto nigdy nie miał dziewczyny?
Ja mam 32 lata, wygląd jak można się domyśleć taki 6/10 (chociaż dziewczyny i rodzina daje mi 9/10 ale wiadomo jak to jest - w związku ze mną te dziewczyny nie są tylko tak mówią). W dodatku jakakolwiek dziewczyna nie była mną zainteresowana oraz nie zaproponowała mi nigdy związku, więc wiadomo jak jest u mnie z moją atrakcyjnością. Zapewne sobie na mnie trenowały swoją atrakcyjność przed swoimi facetami którymi byli szczerej zainteresowani a z wyglądu jestem pewnie 5/10.
Jeżeli chodzi o wszystkie rzeczy w życiu które można osiągnąć - osiągnąłem bez problemu: skończyłem studia, pensja na UoP około 15.000zł na rękę, kierownicze stanowisko. Własne mieszkanie oraz samochód kupione za swoje pieniądze. Dosłownie wszystko co mogłem osiągnąć ciężką pracą - osiągnąłem. Gorzej właśnie z tym stanem cywilnym. Ciężko się mówi podczas wniosku kredytowego (mam zamiar kupić mieszkanie inwestycyjne pod wynajem), że mam taką pracę, zarobki, wykształcenie. Stan cywilny? Kawaler. Liczba osób w gospodarstwie? Tylko ja.
Chciałbym założyć rodzinę. Próbowałem adoptować dziecko z Domu Dziecka. Jak wyszło? Fatalnie. Nawet na dziecko muszę mieć żonę. A co miałem powiedzieć? Że nie miałem nigdy dziewczyny? A co dopiero mieć żonę? Samotnym kawalerom nie przyznają takiego dziecka. Ale jak widzę zbiórki pod sklepem gdy zbierają na Dom Dziecka to aż mnie w środku ściska. Nie wydadzą dziecka samotnemu kawalerowi który jest "skazany na samotność" poprzez beznadziejny wygląd/brak atrakcyjności/charakter (niepotrzebne skreślić). Betabankomat? Jestem tak beznadziejny, że nawet na betabankomata się nie nadaję. Nie utrzymuję kontaktu z jakąkolwiek dziewczyną/koleżanką, ponieważ po paru rozmowach nie są zainteresowane kontaktem ze mną. I to za pstryknięciem palca, tak nagle bez powodu. Schemat się powtarza.
Na nic zdadzą się Tindery, Badoo i wszelakiej maści inne portale społecznościowe czy cokolwiek skoro płeć przeciwna kompletnie nie jest zainteresowana takim facetem jak ja.
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 12
Od kilku lat mega się wzruszam, gdy widzę w jakimś filmie lub wśród przyjaciół bliską relację ojciec-syn. Potrafię się wręcz popłakać. Nie mam dzieci, a bardzo bym chciał. Mamy tak niesamowite możliwości... 22 lata w stałym związku, połowa pustego domu, praca zdalna, ogrom miłości do oddania... #teczowepaski #dzieci #adopcja
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Jonn a próbowaliście organizować może tematyczne zajęcia dla dzieci czy młodzieży? Takie szkółki weekendowe.
Masz zacięcie techniczne to na pewno wpadniesz na jakiś pomysł pokroju - moje pierwsze nauki programowania. I jakieś modele obrazujące zasadę logiki.
Wtedy poniekąd będziesz mógł się zrealizować jako nauczyciel (czyli niejako ojciec).
  • Odpowiedz
@CipakKrulRzycia: No bo idealną, powtarzam idealną sytuacją jest, gdy tracisz prawa rodzicielskie do swojego dziecka przejechawszy przez granicę (bonus jeśli dziecko będzie wymagać interwencji lekarskiej). A wszystko w obrębie Unii Europejskiej.

Może też adopcje przestańmy uznawać? Jak szaleć, to szaleć.
  • Odpowiedz
@FoxX21: Słusznie. Ojciec dziecka nie rodzi, więc siłą rzeczy nie jest rodzicem. To genderowe nazewnictwo powinno być dawno wyeliminowane. Jacy rodzice? Rodzicielka i płodziciel!
  • Odpowiedz
Adopcje w USA:

Około 7 milionów Amerykanów jest adoptowanych.
jedno na 50 dzieci

Znani
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

To jest nie pojęte co się odwala w tym kraju

https://www.instagram.com/p/ClMHKK7LMQi/

Babka z pisu która jest policjantką, lekarzem weterynarii i radna powiatu normalnie zaniedbała kucyka. Dodatkowo się śmiała z tego, a teraz kwadratowy książe chce tego kucyka odebrać od fundacji która go jej odebrała na podstawie ustawie o ochrony zwierząt.

Jak
PiersiowkaPelnaZiol - To jest nie pojęte co się odwala w tym kraju

https://www.ins...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

To jest Adrianna, znaleziona w miejscowości Biała koło Częstochowy i szuka domu. Kitka została tymczasowo zabezpieczona. Jeżeli ktoś z #czestochowa , #klobuck lub okolic jest zainteresowany adopcją to kontakt przez PW na FB.

https://www.facebook.com/groups/533813066679500/permalink/5789670001093754/

#kot #koty #kitku #kotszukadomu #adopcja #klobuck
xandra - To jest Adrianna, znaleziona w miejscowości Biała koło Częstochowy i szuka d...

źródło: comment_1667218969YrfulTPgwehSQWgmhgPOiD.jpg

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach