@wredne_slonko: artykuł do tego zachęca ale nie przedstawia jakim dużym obciążeniem jest posiadanie zwierzęcia. Ile to zajmuje czasu, jakie są obowiązki właściciela, jakie może stwarzać problemu, ile kosztuje. Pod wpływem takich artykułów ludzie biorą psa a potem się okazuje, że to tak naprawdę nie dla nich i pies wyje na podwórku albo na balkonie
  • Odpowiedz
Cześć, zwracam się z prośbą o pomoc do całej społeczności.
Po stracie swojej ukochanej kotki zaadoptowałam kolejne podrośnięte kocie dziecie wraz z jej przyjaciółką, Jo jest uciekinierem wojennym, a Channelka cale swoje dotychczasowe zycie spedzila w schronisku. Niestety po 1.5 miesiąca dostaliśmy diagnozę- FIP u Jo- najgorsze co mogło się wydarzyć ... Nie potrafię pogodzić się z tym, że gdyby nie zasób portfela to mogłabym uratować jej życie, dlatego powstała zbiórka, sama
#psy #adopcjazwierzat
Pomóżcie, niedawno adoptowaliśmy z narzeczoną psa, ok. pół roku, pies miał być spokojny i opanowany, podobno był w domu tymczasowym (co wydaje mi się trochę podejrzane, podobno pies był znaleziony, ale weterynarz wpisał mu dokładną datę urodzin, co raczej w przypadku znajd się nie zdarza), tymczasem jest strasznie agresywny zarówno wobec nas, jak i innych ludzi/psów podczas spacerów. Oprócz tego podobno był nauczony czystości, co też okazuje się kłamstwem. Nigdy
@DutchVagina i starajcie się z nim wychodzić jak najczęściej i go socjalizować z innymi psiakami. Może macie gdzieś niedaleko wybieg albo poszukaj na fb jakiś pisarskich grupek-moze akurat organizowane są jakieś wspólne spacery.
  • Odpowiedz
  • 1
@WenerowaAngela generalnie mamy w domu już jednego psa, dogadują się ze sobą jak na razie, ale ten co jest u nas dłużej akurat jest jakiś dziwny pod tym względem, bo on nawet ze żmiją, czy tam zaskrońcem, nie pamiętam, chciał się bawić xD więc może faktycznie dałoby się go przekonać do innych psów, mam też trochę wrażenie, że on nie tyle co szczeka na psy co na ludzi co z nimi są,
  • Odpowiedz
Kto próbował adoptować psa ten się w cyrku nie śmieje.

Mój poprzedni psiak niestety przegrał miesiąc temu walkę z chorobą serca w wieku 12 lat, więc jako że dom na wsi to wypadałoby przygarnąć kolejnego. Jedyny realny wymóg, to żeby pies nie reagował agresją na koty i był większy (>20kg), żeby na podwórku szczury albo kuny go nie krzywdziły.

Byłem totalnie gotowy w okresie świątecznym na wizytę przedadopcyjną, milion papierów do wypisania,
@Attacarte ja obudziłam się kiedyś, pomyślałam, że chce drugiego kota, sprawdziłam w gugle gdzie schronisko, zamówiłam bolta, pojechałam, pani mnie wpuściła, wybrałam kotka, pani weterynarz przekazała książeczkę i info o stanie jego zdrowia, wróciłam z kotem do domu i od tego czasu jest <3 tyle easy nikt mnie w mieszkaniu nie nachodził
  • Odpowiedz
Potrzebna pomoc: znajoma znajomej wyładowała w szpitalu, bez perspektyw na wyjście z niego.

W związku z tym szuka domu dla swoich trzech psów. Mogą być to domy osobne oczywiście. Oferowana jest również wstępna pomoc finansowa na utrzymanie psiaków.

Może ktoś z okolic #lublin #lubelskie szuka akurat jakiegoś psiaka, albo zna kogoś kto akurat szuka? Szkoda aby trafily do schroniska.

Link do posta na fb: https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=pfbid02ca7BEoK7bJtYRTL7twj5VUxM4vToupR8UWPT3nxY2uTJpkpcPeLWfRZdgvzFR4tql&id=100004744927531

#psy #smiesznypiesek #pomagajzwykopem #adopcjazwierzat #zwierzaczki
Zoriuszka - Potrzebna pomoc: znajoma znajomej wyładowała w szpitalu, bez perspektyw n...

źródło: IMG_2391

Pobierz
  • Odpowiedz
Pies sąsiada jest na łańcuchu od kilku lat. Ma około 10 lat, bardzo mocne zapalenie dziąseł, ale jest dość ruchliwy i często gania na łańcuchu. Sąsiad założył mu łańcuch, bo cały czas uciekał i według niego to jest dla jego bezpieczeństwa. Zastanawiam się, w jaki sposób mogę mu pomóc. Zastanawiałam się, żeby zwinąć go w nocy i zawieść do Dioz/Toz. Zbliża się zima, a ten misiek ma tylko śmierdzący koc w brudnej
Heloł! Wykopki, mam pytanko do Was, jak uważacie.
Czy WYKOP może być dobrym miejscem żeby rozpowszechniać informacje na temat zwierzaków do adopcji? Staram się pójść w troszkę inną stronę niż oeliksy i te inne, chciałabym żeby adopcje bejdoków schroniskowych poszły do przodu i myślę co może zdać egzamin...
Dzięki za każdą opinię ! Nawet tą negatywną :3 Jeśli mielibyście pomysły co innego można zrobić to będę mega wdzięczna za podzielenie się !
@kkalmarek: Co do mirko to raczej efekt będzie kiepski (choć chciałbym się mylić) co to tipów to kojarzę jakąś organizację (?) związaną z adopcją psów i wyróżniały ich zdjęcia, były po prostu dobrej jakości wykonane z pomysłem. Nie mam pojęcia czy przekładało się to realnie na ilość adopcji, ale na pewno zwracało uwagę ludzi.
  • Odpowiedz
@bemo:
Nasze zmagania z lękiem separacyjnym opisałem tu:
https://wykop.pl/wpis/63891539/pierwsze-wspolne-3-tygodnie-za-nami-biorac-pod-uwa

Jedyną skuteczną metodą okazało się częste wychodzenie z domu i pozostawianie jej samej na co raz dłuższy czas. Było to dość trudne bo pracuję w domu. Ale w końcu się udało.
W poprzednim domu nigdy nie zostawała sama, zawsze miała do towarzystwa starszego psa.

Co zaskakujące. Kiedy braliśmy ją od poprzedniego właściciela, to poszła z nami bez oporów. Ale kiedy na spacerze
  • Odpowiedz
Patologia polskich schronisk, tak bym nazwał ten wpis, nie wiem czy tak jest we wszystkich schroniskach ale postanowiłem się podzielić moją historią adopcji (no może nie do końca adopcji).

Odkąd się wyprowadziłem z rodzinnego miasta bardzo brakowało mi czworonoga, także stwierdziłem, że skontaktuje się z pobliskim schroniskiem w pobliskiej mieścinie. Zadzwoniłem, umówiłem się na spotkanie i na malutki spacerek po obiekcie żeby poznać ich podopiecznych.

Sam już od dłuższego czasu o tym
@93michu93: Właśnie oprócz jakiejś takiej luźnej pogawędki z pracownikiem schroniska nic więcej od niego nie usłyszałem, mam wrażenie, że jakbym chciał to bym pół schroniska mógłbym adoptować i nawet nikt by mi nie sprawdził czy mam odpowiednie warunki do tego.

Z tymi niemieckimi to jeszcze pikuś bo zazwyczaj nie są tak wyrośnięte jak środkowoazjatyckie, ale wciąż to duże psy i nie powinny przebywać w mieszkaniach.

Zgłosić mogłem ale dla własnego spokoju
  • Odpowiedz
Mirki! Lilo pilnie potrzebuje domu stałego (ewentualnie tymczasowego). Jest cudowną kotką, ale musi być sama, nie toleruje innych zwierząt, ani psów, ani kotów. Sytuacja jest coraz mniej ciekawa — mamy w domu Gucia, którego leczymy na FIP, w trakcie leczenia nie może się on stresować, a Lilo go ciągle gnębi i atakuje, gdy łazi luzem po domu, więc musimy trzymać ją w dużej klatce. W klatce dziewucha łapie depresję i co prawda
clowncore - Mirki! Lilo pilnie potrzebuje domu stałego (ewentualnie tymczasowego). Je...

źródło: comment_1671113228qBzqn4TXnr8UvNpkk5HMaC.jpg

Pobierz
Moja gończa została siostrą. Był beagle do adopcji, miał być spacer na zapoznanie na neutralnym terenie ale łaski coś #!$%@? i wjechały mi na płac i wypuściły go z auta XD polubili się od początku i został już na zawsze. W przyszlym tyg badania bo trochę dziwnie siada imo ale zobaczymy. #!$%@? zaś rok pracy bo mały ma 11 miesięcy a nie reaguje na imię, na siad czy nawet łapy nie daje
V.....o - Moja gończa została siostrą. Był beagle do adopcji, miał być spacer na zapo...

źródło: comment_16681785412NqqOUI4pla2ONsq6Pn17G.jpg

Pobierz