Jak ten czas leci ( ͡° ͜ʖ ͡°) niedawno mieliśmy rozprawę o przyznanie pełnych praw rodzicielskich. Piękna sprawa, sędzia śmieszek poza kontrolą, dużo radości, dużo wzruszeń ( ͡° ͜ʖ ͡°) Teraz tylko oczekiwanie na uprawomocnienie wyroku ale Młody już oficjalnie w świetle prawa jest nasz ( ͡° ͜ʖ ͡°) tyle oczekiwań, tyle szczęścia...
Pijcie ze mną co tam macie Mirko
@Kazmierz: Spoko. Z czasem zaczniecie ogarniać o co małemu chodzi. Czy za zimno, czy za ciepło, czy głodny, czy brzuch boli, czy może chce się zwyczajnie przytulić.
No i pamiętaj, że z każdym dniem jest coraz bardziej kumaty. A to wszystko tak szybko leci, że nim się obejrzysz będziecie razem na xboxie młócić :D
Powodzenia :)
  • Odpowiedz
Mirko, to chłopak! Ma 2 miesiące, jest w miarę zdrowy, czeka na nas tu, w Olsztynie. W piątek go spotkamy. Jaram się tak, że Flota Stannisa to przy tym ognisko harcerskie zuchów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jestem w Empiku w robocie, nie ogarniam co się dzieje, mam zaciesz i rozkojarzenie w jednym. Na dowód rozkojarzenia smigam w zimowych butach bo zapomniałem moich na zmianę.
Najlepsze uczucie świata!
Teraz
@Kazmierz: Ciesze sie razem z Wami! pewnie juz tuptacie w miejscu zeby spotkac Waszego Syna :) Czy mozecie nadac dzieciaczkowi imie czy jak to sie odbywa?
Zaszalejcie przy wyprawce ;)
  • Odpowiedz
#heheszki #silownia #mikrokoksy #trochesiechwale

Uwielbiam te spojrzenia na siłce jak ważąc jakieś 74 kilo na ostatniej serii robię dipsy +50 kilo x 6 bez jakiegoś ekstremalnego wysiłku i jeszcze po ostatnim powtórzeniu robię negatywa koło 3-4 sekund. Bo #!$%@? mogę xD Spojrzenia wyglądające mniej więcej tak, bo 95% bywalców ma problemy z półpowtórzeniami bez dowieszki:
Khaine - #heheszki #silownia #mikrokoksy #trochesiechwale

Uwielbiam te spojrzenia ...

źródło: comment_BuKixImoSgS1MSAfJGHvFDck6dSblrtH.jpg

Pobierz
  • 2248
5 miesięcy i 13 dni czekania i zadzwonili. Jutro jedziemy z Żoną do ośrodka adopcyjnego poznać nasze dziecko. Wlasnie powoli zaczęło to do mnie dochodzic i ledwo powstrzymuję łzy jadąc linią 204 do domu. A ze sobą mam dużego misia. 7 lat temu obiecalem Żonie, że gdy zostaniemy rodzicami kupie jej takiego. Pewnie nie pamięta. Nie musi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pijcie ze mną co tam macie, Mirko
Kazmierz - 5 miesięcy i 13 dni czekania i zadzwonili. Jutro jedziemy z Żoną do ośrodk...

źródło: comment_KETim0wbJHUz4LS4ACerFfCNoqG0oOs9.jpg

Pobierz
@Kazmierz: wśród moich znajomych są dwie pary z adoptowanymi. Jedni normalni, powoli uświadamiają dziecku dlaczego oni teraz są rodzicami, że to nic złego, nic lepszego, po prostu tak czasami jest. Drudzy od początku mówili coś w stylu "jesteś adoptowana, ale to lepiej, bo to my Cię wybraliśmy spośród innych, a inne dzieciaki musiały być ze swoimi rodzicami, jak ci ktoś coś powie, to pamiętaj, że jesteś lepsza". Teraz mała ma w
  • Odpowiedz
Mircy #trochesiechwale . Nie minął jeszcze rok emigracji, brak szczególnych uzdolnień w stylu #programistaza15k, #zwyklytyp a już oboje z #rozowypasek wyrwaliśmy się z kategorii factory/depot do kategorii customer service. Praca też nie za szczególnych lotów, ale o ile lepsze możliwości niż w pakowni fabrycznej i o ile lepiej wyglądać będzie w CV od najczarniejszego, murzyńskiego robolstwa w smrodzie i chłodzie. A co niektórych to tak srodze krew zalała jak odchodziłem (
Mirko, jakiś czas temu pisałem tu że zostaliśmy z Żoną zakwalifikowani pozytywnie jako rodzice adopcyjni. Ciągle czekamy na telefon z ośrodka, że dziecko jest dla nas i że na nas czeka.
Chciałem jednak poradzić się osób, które mają już #rodzicielstwo #rodzina in progress - czy to normalne, że przed pierwsze #dziecko mam jakiś taki wewnętrzny strach? Żeby na wszystko starczyło, żeby nie zabrakło temu małemu człowiekowi, który niedługo będzie z nami? Niby
@Kazmierz: jesteś normalny - nie musisz iść do psychologa ;) nie dziw się, że trochę się boisz - ja też miałem myśli w rodzaju: czy sobie poradzimy, a jak coś się stanie etc. urodził się i wszystko jest git :)
Trzymam kciuki :)
  • Odpowiedz
@acidd: każdy chyba jest odrobinkę pod jakimś względem mniej normalny, ale dzięki, uspokoiłeś mnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@pucka25: to ma być niemowlę, więc może mniej tej traumy będzie miało...
@elemenTH: też nie miałem odwagi na początku spotkań - spokój w głowie jakiś zrodził się w trakcie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@natussy: tak? dzięki ( ͡° ͜ʖ ͡
  • Odpowiedz
No to doszło moje #xiaomi #mi5.
Pierwsze zdziwienie po podłączeniu do ładowania. Zmienne wartości napięcia i prądu ładowania, nie to co wcześniej.
Robi wrażenie, kiedy telefon ładuje się przy 7V i 2A ;)

Póki co zdążyłem odpalić, zrobić fotkę - jest bardzo dobrze. Wieczorem na spokojnie przyleci rom z Miui Polska, dzięki pomocy mirka @nod37 wszystko gotowe na odblokowanie bootloadera (sms przyszedł parę dni temu).

#trochesiechwale #napohybelsamsungowi
Kolejny etap wizyty w ośrodku adopcyjnym za nami. Tym razem była to diagnoza psychologiczna. Najpierw spotkanie z 2 sympatycznymi paniami, które pytały nas o nas - taka luźna rozmowa po raz kolejny (trochę nie wiem po co znowu ;) ) o naszej motywacji, chęci, zapatrywaniach itp. Panie cośtam notowały sobie, nie wiem co o po co, ale się uśmiechały (też nie wiem czy to dobrze ( ͡° ͜ʖ ͡°
@Naciass: Zastanawiam się, czy nas uznają za normalnych - wszak kryteria normalności też ustala jeden człowiek (jeśli chodzi o takie testy) a nie społeczeństwo w formie ogólnego konsensusu.

Żona - chyba bardziej spokojna niż ja - taka radosna i spokojna jeśli o to chodzi - zawsze z takim zacieszem na twarzy idzie do tego ośrodka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Kazmierz: w sumie to takie oczekiwanie jak ciaza :) Troche zazdro bo ja bym juz chciala drugie dziecko a musze czekac.
Mysle, ze uznaja was za normalnych jesli nie odbiegacie bardzo od normy ;) kurcze, jakies dziecko juz na was czeka! I trzymam kciuki abyscie sie nawzajem od razu zakochali w sobie :)
  • Odpowiedz
Papiery do ośrodka adopcyjnego zaniesione - podanie z szeroko opisaną motywacją chęci uczestnictwa w szkolenie na rodziców adopcyjnych, życiorysy w formie wypracowania, skrócony odpis aktu małżeństwa oraz wspólne zdjęcie. Teraz czekamy na telefon kiedy mamy udać się na diagnozę psychologiczną. Ma trwać jakieś 5 godzin, więc stresu trochę jest. Nie lubię psychoanaliz. Ale nadzieja nie opada.

#adopcja #trochesiecykam #trochesiechwale

Wołam zainteresowanych z poprzedniego wpisu: @Naciass @besiaczek
@Kazmierz: o to jak dla mnie jeszcze dlugo. Jajo bym zniosla w oczekiwaniu ;) trzymam mocno kciuki aby jak najszybciej wasze dziecko urodzilo sie dlawas! Wolaj jbc
  • Odpowiedz
@Kazmierz:
Nie obawiacie się, że dziecko, które dostaniecie będzie w jakiś sposób obciążone? Teraz raczej w domach dziecka przeważają dzieci odebrane rodzinom patologicznym, a nie sieroty ( ͡° ʖ̯ ͡°) Takie dzieci mogą mieć skłonność do uzależnień, być już w pewnym stopniu zdemoralizowane.
  • Odpowiedz
Jestem przedstawicielem jednej z najmniej lubianych grup na wykopie. Ostatnio pisałem o tym jak zachowują się moje koleżanki w stosunku do mnie, teraz czas na wyjaśnienie dlaczego tak naprawdę ludzie przychodzący do instytucji państwowej pałają nienawiścią do urzędników. Całkiem niedawno pomogłem pewnej pani w sformułowaniu pisma do naszego Sądu. Obecna przy tym była moja kierowniczka, która mnie srodze #!$%@?ła po wyjściu strony z sekretariatu bo dlaczego ja to robię. Powiedziałem jej że
  • 27
@SimonTheSaint: duzy plus dla Ciebie. Nie wazne kim jestes i z kim masz kontak kultura to podstawa. Zawsze traktuje ludzi tak jak ja chce byc traktowany. A odrobina uprzejmosci nie zabija a wrecz przeciwnie dzieki temu lepiej sie pracuje.
  • Odpowiedz