• 50
Kotka do adopcji. Najlepiej z możliwością wychodzenia na dwór, bo obecnie jest na wsi i nawet nie mieszka w domu. Śpi w szopie, a jest coraz zimniej. Milutka, zdrowa. U mnie nie może zostać ze względu na psa, którego się boi oraz dużej ilości innych kotów.
#zwierzaczki #koty #pokazkota #adopcja #lubin #legnica #glogow #dolnyslask
kizi - Kotka do adopcji. Najlepiej z możliwością wychodzenia na dwór, bo obecnie jest...

źródło: comment_1665853958OlTFZOOWhyOnbHNayAoUls.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kizi: Jak to z możliwością wychodzenia na dwór? Chyba ze na smyczy, koty wolnochodzace to rak. Skontaktuj się z jakaś lokalna fundacja najlepiej. Trzeba ja wykastrować i znaleźć normalny dom a nie żeby za tydzień skończyła pod kołami jakiegoś samochodu.
  • Odpowiedz
Drogie Mirki, potrzebuję pomocy:

Moja koleżanka, poszukuje rodziny biologicznej. Pomagam, ponieważ nie mówi po polsku.
Szukamy kontaktu do matki i rodzeństwa.
Fakty:
Koleżanka urodzona jako: Iza Świątek, styczeń 2000
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mojemacki: Mogła być ochrzczona, mogła nie być. Ona była dość szybko adoptowana, starsza, Iwona, była chrzczona w Domu Dziecka - rodzice adopcyjni dostali nawet zdjęcia. Rodzice adopcyjni nie są katolikami, więc nie dopytywali o status Izy. Problemem jest to, że oficjalnie ja jestem obcą osobą, a jak pisałam ona za bardzo nie ma jak przyjechać.

W Modliborzycach, które nie są duże, Google znajduje dwie osoby o tym nazwisku: urzędniczkę, która
  • Odpowiedz
Mam pytanie o dostanie dziecka z adopcji. Jak zrobić aby dostać dziecko, które jest noworodkiem i podrzutkiem? Chodzi o to, aby było całkowicie odcięte od biologicznej rodziny. Wiecie o co chodzi, czasami różnie bywa i jeśli biologiczna rodzina istnieje, to mogą się wydarzyć różne trudne sytuacje.

#dzieci #adopcja #tatacontent #mamacontent #gowniak #sierociniec #sieroty #domdziecka #rodzinazastepcza
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@czlowiek_z_lisciem_na_glowie: myślę, że wykop to nie jest dobre miejsce do zdobywania wiedzy w tym temacie. Wydaje mi się, że może to różnie wyglądać ze względu na region kraju.

Skontaktuj się z regionalnym ośrodkiem adopcyjnym to dowiesz się jak sprawy wyglądają w twoim regionie.
Proces nie jest prosty i będziesz na pewno dlugo profilowany.

Zapewne byś chciał dziecko zdrowe, a realnie bardzo rzadko 'normalne' dzieci
  • Odpowiedz
Mam pytanko do posiadaczy psów i kotów. Może być ich dużo, ale chciałbym ująć wszystko w jednym poscie.

Ale jeszcze w skrócie sytuacja o mnie: Miałem przez 12 lat psa, którego bardzo kochałem i myslalem, ze będę do końca życia psiarzem, ale później sytuacja życiowa sprawiła, że po cioci odziedziczyłem koty i też je pokochałem.

Obecnie w moim mieszkaniu jest pustka i nie ma ani tego ani tego :( Stwierdziłem jednak, że nie mogę się zdecydować czy chcę mieć psa i kota, a mam warunki i pracę na posiadanie obu zwierząt - tak więc chciałbym wychować zarówno kociaka jak i psa.

Pytania:
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@maxwol: Fajnie mieć kota i psa, mozna brać albo oba małe, albo jedno małe drugie dorosłe albo oba dorosłe. Tak długi jak oba zwierzaki będą pro koty/pro psy. Czasem można wiąć dorosłego kota ktory będzie się lepiej czuł z psami niż z innymi kotami.

Co do adopcji, schorniska zazwyczaj nie mają jakiś specjalnych procedur adopcyjnych, ale są wyjątki. Fundacje mają u--------e procedury ale zazwyczaj dostaje się zwierzę w lepszym stanie,
  • Odpowiedz
@maxwol: jeżeli bierzesz psa ze schroniska to koniecznie poproś o test jak reaguje na koty. Jeżrli agresywnie to po zawodach - już nigdy nie będzie możliwe by żył zgodnie z jakimkolwiek kotem. Jak jest spokojny to jak najbardziej jest możliwa powolna socjalizacja między zwierzakami.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mirki, dostaję rozstroju nerwowego. Dlaczego w Polsce samotny kawaler nie może adoptować dziecka? Dlaczego? Co jest w tym złego i dziwnego? Pod sklepem w mojej miejscowości stoi Pani z puszką i zbiera na dom dziecka. A ja oczywiście nie mogę adoptować. Czemu? Mam 32 lata i mieszkam samotnie oraz pracuję zdalnie. Chciałbym móc się spełnić chociaż jako ojciec. O szukaniu dziewczyny to chyba nie muszę mówić jak wygląda w oczach jakiejkolwiek dziewczyny taki facet. Żadna dziewczyna na poważnie nie zainteresuje się takim facetem w tym wieku. Od razu kreuje się jej w podświadomości przy takim facecie obraz psychopaty, ofermy życiowej, nieudacznika, kogoś kto nie nadaje się do związku. I to NAWET, JEŚLI TAK NIE JEST. Jedynie pod kątem finansowym może być wyjątek ale takie relacje szybko ucinam. Zresztą nigdy żadna dziewczyna nie była mną zainteresowana to dlaczego miałaby być teraz gdy z punktu widzenia jest o to trudniej? Ale nie o tym mowa. Mowa o tym czy jest możliwość lub pewna kombinacja aby udało się adoptować dziecko i móc je wychować?

#zwiazki #adopcja #dziecko #rodzina #rozowepaski #niebieskiepaski

---
  • 35
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Chyba nic smutniejszego dziś nie zobaczycie. Kocięta w schronisku w #kalisz próbują się bawić przez kraty. Czekają na adopcję. Telefon do biura schroniska 62 751 35 25. Post na FB: https://www.facebook.com/groups/2203172976573742/?hoisted_section_header_type=recently_seen&multi_permalinks=3943623349195354

#adopcja #kot #koty #malekotki #kitku #kotszukadomu #czujezleczlowiek
xandra - Chyba nic smutniejszego dziś nie zobaczycie. Kocięta w schronisku w #kalisz ...

źródło: comment_1657527662bxnMyXmaNmtIhJ6x8e4JpF.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@K1jek: A może udałoby się go jakoś złapać i zawieść do lokalnego weta? Sprawdzić stan zdrowia i przy okazji zaaplikować preparat na kleszcze? Jeśli daje się głaskać to nawet bez wizyty u weta warto spróbować podać preparat na pasożyty - kilka kropel na kark z tyłu głowy i wetrzeć w skórę. Szkoda biedaka, kleszcze to nie przelewki ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
miałby ochotę adoptować


@K1jek: Jak to jest wolnożyjący kot, zabranie go do domu będzie dla niego krzywdą. Co można dla niego zrobić, to faktycznie kleszcze usunąć i zabezpieczyć go przed nowymi.
  • Odpowiedz
Witajcie!
Chciałem podzielić się z wami moją historią, sobie już nie pomogę, może pomogę innym.
Właśnie dowiedziałem się, że dzieci o które walczę są już sprzedane. Jest już rodzina adopcyjna, która je weźmie, tylko, że ja nic o tym nie wiedziałem aż do dziś - do przeczytania akt sprawy o odebranie opiekuna prawnego. Kto to jest opiekun prawny? Nikt!
Teoretycznie masz władzę rodzicielską, praktycznie g---o możesz!
Co więcej ośrodek adopcyjny w Tarnowie dopuścił do kontaktu z dziećmi bez zgody opiekuna prawnego obchodząc jego prawo do sprzeciwu!
Z akt wynika, że przyszli rodzice są zapoznani z dokumentacją dzieci - nie wierzę, że z całą, po prostu nie wierzę, bo pamiętam słowa dyrektorki ośrodka adopcyjnego w Tarnowie: "jak to pokarzecie, to nikt ich nie adoptuje". No i nie pokazałem, bo nie miałem możliwości.
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jalop: nie da się w skrócie, ta sprawa jest skomplikowana jak cholera, ja sam nie rozumiem powiązań, mój prawnik się dziś za głowę złapał i się zastanawia w jakim kraju on żyje i czy aby na pewno widzi akta z sądu a nie z przedstawienia teatralnego. W skrócie - wziąłem dzieci do rodziny zastępczej niezawodowej, zdiagnozowałem, zacząłem terapię - dziś widziałem dokumenty, które sugerują, że to nie było dla ich
  • Odpowiedz
@ojcieczastepczy: trzymam za Was i dziewczynki kciuki Mireczku. Ktoś to jeździł z dziećmi po szpitalach dobrze wie jaki ogromny jest to wysiłek i bez szczerych chęci szybko mu się odechciewa. Dlatego wierzę w wasze dobre intencje.
  • Odpowiedz
Nie ma lepszego uczucia, niż adopcja psa i obserwowanie jaki jest szczęśliwy bo w końcu ma miękkie posłanie, ciepły dom a przez ostatnie lata miał tylko ciasną i zimną bude w schronisku. #psy #adopcja
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach