Dramat w Warszawie. Kobieta wzywała pomocy, nikt nie zareagował.
Przez ponad dwie godziny żaden z przechodniów, ani kierowców nie zainteresował się losem młodej kobiety, która wzywała pomocy na warszawskiej Pradze. Przemarznięta 29-latka próbowała zatrzymywać auta, ale niedługo później nie miała siły wstać z chodnika. Do tragedii nie doszło dzięki interwencji str
z- 105
- #
- #
- #
- #
- #