Śmierć Bartosza S. w Lubinie. Wersja ratowników: "Był siny i poturbowany"
Gdy ratownicy przyjechali do Bartosza S. z Lubina, ten od co najmniej kilku minut już nie żył. Był siny i poturbowany. Ratowniczka w rozmowie z Interwencją tłumaczy, że ratownicy nie podjęli reanimacji, bo takich działań nie wdrożyli wcześniej policjanci, a ciało zabrano do szpitala = karta zgonu.
z- 251
- #
- #
- #
- #
- #
- #
@bachus: Ratownik ma prawo odstąpić od czynności. Dlaczego zabrali ciało? To problem systemowy, bo nie ma kto stwierdzać zgonu w miejscach publicznych, PRM tego nie robi, lekarz rodzinny nie chce tego robić, nie ma w Polsce obowiązkowej instytucji koronera. ZRM zabrał zwłoki na SOR aby stwierdzić zgon, aby zwłoki nie były