deathcoder via Wykop
@Login_na_wykopie2: Tak mówisz? Zobacz w powiązanych.
Iran zaatakowany, płoną bazy w Teheranie, Isfahanie, Sirazie i innych miastach
Wygląda na to, że Bliski Wschód rozpoczyna 2023...
z- 71
- #
- #
- #
- #
- #
- #
@deathcoder: Kliknij w białe tło wokół komentarza, nie w link
Kliknij w białe tło wokół komentarza, nie w link
@dev1ance: Idiotyczne.
Ale pierwszy link też działa jak trzeba. To drugi jest "zepsuty" (kieruje do czegoś, czego nie potrzebujesz, czyli ogólnie do wpisu).
Ile waży paczka Ptasiego Mleczka? Niknie w oczach
Downsizing produktów wchodzi na nowy poziom. Właśnie okazało się, że znane od dziesięcioleci Ptasie Mleczko znowu się odchudziło. W 1994 roku opakowanie tych frykasów ważyło 500 gramów. Tylko w ciągu ostatnich kilku miesięcy jego waga spadła dwukrotnie. Ile dziś waży Ptasie Mleczko
z- 211
- #
- #
- #
- #
- #
deathcoder via Wykop
Polecam przestawić się na Otmuchowskie z Lidla :) przyszności :)
Wedel to już nie jest dobra Polska firma :)
Wedel to już nie jest dobra Polska firma :)
deathcoder via Wykop
@winsxspl: milka to nawet nie jest synonim czekolady :D
Po wizycie u kręgarza 29-latka dostała udaru. Zabieg uszkodził jej tętnicę
29-letnia Mariah Bond długo nie zapomni dnia, w którym zdecydowała się na pierwszą i ostatnią w życiu wizytę u kręgarza. iewiele brakowało, by prosty i z założenia szybki zabieg skończył się tragicznie lub pozostawił po sobie trwałą niepełnosprawność.
z- 108
- #
- #
- #
- #
- #
- #
deathcoder via Wykop
@wesolymaruda: ale Ty masz świadomść tego, że mówić, że zapalenie mięśni szyi przechodzi na zapalenie zatok to jak mówić, że grzybica stóp wywołała katar?
#wykop Fajny ten nowy wykop :) non stop wyświetla mi pustą stronę i trzeba odświeżyć z shiftem w chromie by zobaczyc serwis :D normalnie profesjonalna robota. Wchodzą tylko ci którzy są naprawdę zdeterminowani
deathcoder via Wykop
W zwykłej przeglądarce zmniejsz widok do 50% :) będziesz miał efekt jak na rozdziałce 3440 :)
deathcoder via Wykop
@cibronka: Czyli lewa szpalata wywalona skrajnie na lewo, w prawym dolnym rogu dwie ikonki itd. :) nie wiem kto to projektowałę ale to jest dramat :D
Battlestar Galactica Live - "All Along the Watchtower"
Full album available now at your favorite streaming service, along with remastered soundtracks for Battlestar Galactica.
z- 75
- #
- #
Na primevideo jest serial Expanse, który mnie wciągnął wnie mniejszym stopniu
Rynkiem matrymonialnym rządzą kobiety
Tylko połowa polskich mężczyzn ma szansę na posiadanie dzieci.
z- 575
- #
- #
Dzieci się nie posiada.
Nie pomagają astronomiczne ceny ani "Kuchenne Rewolucje". Oto polski krach...
— Wyceniliśmy burgera z frytkami na 42 zł, a i tak trudno było wyjść na swoje. Gdy się zamykaliśmy, ludzie przychodzili ze łzami w oczach – przyznaje pan Grzegorz, właściciel działającej przez sied...
z- 38
- #
- #
- #
- #
- #
- #
Faktycznie produkty gaz i prąd na zrobienie burgera z frytkami to koszt tak duży że z marżą 5% wychodzi 42 złocisz :D dżizas.
@geronimo80: w Rosji po wprowadzeniu sankcji nawet rodzimi ekonomiści wieszczyli upadek gospodarki w ciągu 6 miesięcy. Wszyscy jak jeden mąż się pomylili wiesz dlaczego? Bo nie docenili istoty rynku.
Przykład z mojego podwórka, który już kilka razy tu przedstawiałem (na wykopie). Gość sprzedawał jajka (rolnik). Przyjeżdżał do nas i hurtem sprzedawał masę wyprodukowanych przez swoje kury jajek. Przyszedł krzyys więc podniósł ceny. Zrozumienie było pełne. Tydzień / dwa później podniósł ceny po raz kolejny. Pełne zrozumienie - uznaliśmy że nie doszacował. Kiedy jednak zrobił 3 podwyżkę (gdzie każda z nich to było 10-15%) zaczęliśmy się zastanawiać o co chodzi. Inflację mamy 17%, a nawet jeśli będzie 20% to trzy podwyżki po 10-15% dają wzrost cen o 40-50%. Facet na to z nieskrywanym zdumieniem: to nie oglądacie telewizji? Jest kryzys jajek niedługo będzie niedobór.
Następnym razem jak przyjechał powiedział, że trzeba od teraz zamawiać z dużym wyporzedzeniem> dlaczego pytamy? No bo jest kryzys i ludzie przestali kupować i nie opłaca mu się z małą ilością jajek robić kursu do naszej
Przykład z mojego podwórka, który już kilka razy tu przedstawiałem (na wykopie). Gość sprzedawał jajka (rolnik). Przyjeżdżał do nas i hurtem sprzedawał masę wyprodukowanych przez swoje kury jajek. Przyszedł krzyys więc podniósł ceny. Zrozumienie było pełne. Tydzień / dwa później podniósł ceny po raz kolejny. Pełne zrozumienie - uznaliśmy że nie doszacował. Kiedy jednak zrobił 3 podwyżkę (gdzie każda z nich to było 10-15%) zaczęliśmy się zastanawiać o co chodzi. Inflację mamy 17%, a nawet jeśli będzie 20% to trzy podwyżki po 10-15% dają wzrost cen o 40-50%. Facet na to z nieskrywanym zdumieniem: to nie oglądacie telewizji? Jest kryzys jajek niedługo będzie niedobór.
Następnym razem jak przyjechał powiedział, że trzeba od teraz zamawiać z dużym wyporzedzeniem> dlaczego pytamy? No bo jest kryzys i ludzie przestali kupować i nie opłaca mu się z małą ilością jajek robić kursu do naszej
@geronimo80: Nie nie chodzi o chińską kroplówkę. Sprzedają do Indii itd. weszło prawo zezwalające na import równoległy z pominięciem zgody producenta.
Tutaj pierwsze skrzypce gra Turcja - ta sama, która wysyłała drony do Ukrainy. Oni mają w tej chwili magazyny wypchane PO BRZEGI towarami importowanymi z Europy i eksportowanymi do Rosji. Chińskiej kroplówki tu prawie nie ma, wiedziałbyś to gdybyś chociaż odrobinę poczytał.
Miedzy Chinami a Rosją jest rurociąg, który Rosja zbudowałą w zamian za pożyczkę od Chin którą spłaca ropą, wiec ropa, która tym płynie jest wysyłana w ramach spłaty
Tutaj pierwsze skrzypce gra Turcja - ta sama, która wysyłała drony do Ukrainy. Oni mają w tej chwili magazyny wypchane PO BRZEGI towarami importowanymi z Europy i eksportowanymi do Rosji. Chińskiej kroplówki tu prawie nie ma, wiedziałbyś to gdybyś chociaż odrobinę poczytał.
Miedzy Chinami a Rosją jest rurociąg, który Rosja zbudowałą w zamian za pożyczkę od Chin którą spłaca ropą, wiec ropa, która tym płynie jest wysyłana w ramach spłaty
@nalot_1: na litość boską jak to nie jest to handel? :D :) kupujesz produkty i je sprzedajesz. De facto marża, czyli zarobek ma pokryć wszystkie dodatkowe koszty (zus, koszty pracowników, lokalu, prądu, gazu itd.). I ja nie jestem w stanie uwierzyć w to, by w sensownie działającej restauracji te koszty urosły tak bardoz by nie dało się funkcjonować CHYBA że mówimy (tak jak już pisałem) o firmie, która zatrudniając pracownika balansuje na granicy wydolności.
Restauracja niczego nowego nie tworzy, przetwarza produkty i za to przetworzenie pobiera opłatę. ZWŁASZCZA w sytuacji gdy mówisz o burgerach a nie restauracji w której kelner podchodzi do stolika itd. Restaurator płaci za lokal tak samo jak gość prowadzący sklep spożywczy.
Czyli jeśli mówimy o firmie, w której standardowa (przed kryzysem) kwota przychodu z ledwością miesięcznie pokrwyała wydatki tak by właścicielowi / właścicielce zostawić powiedzmy 3 tys. zysku na czysto. TO w takiej firmie W ISTOCIE jeśli koszty chocby głupiego prąu podskoczą o 1000 zł w skali miesiąca robi się dramat bo firma przestaje być rentowna. I jeśłi taka firma sprzedaje 20 burgerów dziennie, to w 20 dni sprzedaje ich 400 miesięcznie. Jeśli zatem koszty podszkoczyły o 5000 zł (koszty zsu pracowników, nowe stawki gazu itd.) to koszt burgera skacze o 12,5 zł. Czyli jeśli burger kosztował 15 zł to teraz będziesz kotwał 27,5 zł co dla klienta bedzie już nie do
Restauracja niczego nowego nie tworzy, przetwarza produkty i za to przetworzenie pobiera opłatę. ZWŁASZCZA w sytuacji gdy mówisz o burgerach a nie restauracji w której kelner podchodzi do stolika itd. Restaurator płaci za lokal tak samo jak gość prowadzący sklep spożywczy.
Czyli jeśli mówimy o firmie, w której standardowa (przed kryzysem) kwota przychodu z ledwością miesięcznie pokrwyała wydatki tak by właścicielowi / właścicielce zostawić powiedzmy 3 tys. zysku na czysto. TO w takiej firmie W ISTOCIE jeśli koszty chocby głupiego prąu podskoczą o 1000 zł w skali miesiąca robi się dramat bo firma przestaje być rentowna. I jeśłi taka firma sprzedaje 20 burgerów dziennie, to w 20 dni sprzedaje ich 400 miesięcznie. Jeśli zatem koszty podszkoczyły o 5000 zł (koszty zsu pracowników, nowe stawki gazu itd.) to koszt burgera skacze o 12,5 zł. Czyli jeśli burger kosztował 15 zł to teraz będziesz kotwał 27,5 zł co dla klienta bedzie już nie do
@nalot_1:
https://www.google.com/maps/search/polanica-zdr%C3%B3j+restauracja/@50.4058975,16.5116029,17z
Bar kolorowa, bar natka, la nonna, smaki na szlaku, los locos, złoty jeleń, polskie smaki, cztery światy, smacznie pod lawendą, bar mleczny przy kominku, bliss, bohema coffe, kawiarnia małą
https://www.google.com/maps/search/polanica-zdr%C3%B3j+restauracja/@50.4058975,16.5116029,17z
Bar kolorowa, bar natka, la nonna, smaki na szlaku, los locos, złoty jeleń, polskie smaki, cztery światy, smacznie pod lawendą, bar mleczny przy kominku, bliss, bohema coffe, kawiarnia małą
@geronimo80: a czy w restauracii właściceil musi wyłożyć towar na półki, zadbać o obecność dobrej jakości kas do obsługi, zatrudnić ciecia do pilnowania towaru, zadbać o system kamer monitorujących pułki? Na litość boską :D
Czase mam wrażenie, że ludzie związani z biznesem kawiarniano restauracyjnym to święte krowy którym się wydaje że boże drogi jakie to oni mają cieżki życie jak to oni dużo więcej niż inni robić muszą :D
Jeśli biznes upada to TAK MA BYĆ bo to oznacza, że ten konkretny biznes na rynku się nie
Czase mam wrażenie, że ludzie związani z biznesem kawiarniano restauracyjnym to święte krowy którym się wydaje że boże drogi jakie to oni mają cieżki życie jak to oni dużo więcej niż inni robić muszą :D
Jeśli biznes upada to TAK MA BYĆ bo to oznacza, że ten konkretny biznes na rynku się nie
@geronimo80: PS: idąc do marketu człowiek bardzo często spdza tam więcej czasu niż w kawiarni przy stoliku :) zatem market też zapewnia przestrzeń do spędzenia czsau. Musi po kliencie umyć podłogę, zadbać o wentylację itd. :) inne czynności wykonuje klient, ale TEŻ rezerwuje przestrzeń marketu na określoną ilośc czasu. Z punktu widzenia koniecznosci przygotowania tej przestrzeni to jest jeden pies. Tylko że restaurator to święt akrowa i jemu się wydaje
@geronimo80: I jeszcze jedno :) ja nie twierdzę, że marża restauracji powinna wynbosić 4-5 % jak wmarkecie :) Twierdzę że marża 400% odnosi odwrotny skutek do zamierzonego :)
@geronimo80: wiem, żę jest c-----y biznes :) bo sanepid, konieczność robieni absurdalnej ilości pomieszczeń, wytyczne, masa idiotycznych przepisów dot.
Wiesz :) ja zarabiam kilkukrotną stawkę średniej krajowej. Nie palę. bach 10 zł dziennie w kieszeni (300 zł miesięcznie 3600 zł rocznie). Czyli nie paląc zostawiam sobe w kieszeni jedną krajową pensję a nawet więcje. Nie piję dużych ilosci alkoholu. Dzięki temu kazde spotkanie ze znajomymi jest tańsze o nawet kilkadziesiąt złociszy. Śniadanie do pracy robię sam, nie kupuję gotowej bułki w pobliskim bistro za 8 zł. 20 dni w miesiącu daje 1920 zł rocznie w kieszeni. Zamiast kupić samochód za 50 000 kupiłem taki za 10. I bach 40 koła w kieszeni a jeździ się tak samo.
Moim zdaniem olewanie restauracji kiedy nie są one niezbędne nie jest złe. Jest rozsądne. Ludzie się ostatnio przyzwyczaiili do tego że w restauracjach jest tanio. Obiad niewiele droższy od domowego więc korzystali.
Wiesz :) ja zarabiam kilkukrotną stawkę średniej krajowej. Nie palę. bach 10 zł dziennie w kieszeni (300 zł miesięcznie 3600 zł rocznie). Czyli nie paląc zostawiam sobe w kieszeni jedną krajową pensję a nawet więcje. Nie piję dużych ilosci alkoholu. Dzięki temu kazde spotkanie ze znajomymi jest tańsze o nawet kilkadziesiąt złociszy. Śniadanie do pracy robię sam, nie kupuję gotowej bułki w pobliskim bistro za 8 zł. 20 dni w miesiącu daje 1920 zł rocznie w kieszeni. Zamiast kupić samochód za 50 000 kupiłem taki za 10. I bach 40 koła w kieszeni a jeździ się tak samo.
Moim zdaniem olewanie restauracji kiedy nie są one niezbędne nie jest złe. Jest rozsądne. Ludzie się ostatnio przyzwyczaiili do tego że w restauracjach jest tanio. Obiad niewiele droższy od domowego więc korzystali.
@geronimo80: NO ALE WŁĄŚNIE O TO CHODZI:
"owszem, ale policz ile burgerów trzeba sprzedać, żeby wyjść na 0 chociaż przy obecnych kosztach."
Nie tworzysz zakładu fryzjerskiego, gdzie są trzy inne, bo zabraknie Ci klientów. Czego tu nie kumasz? Jeśli koszty są wysokie to musisz mieć odpowiednio duży
"owszem, ale policz ile burgerów trzeba sprzedać, żeby wyjść na 0 chociaż przy obecnych kosztach."
Nie tworzysz zakładu fryzjerskiego, gdzie są trzy inne, bo zabraknie Ci klientów. Czego tu nie kumasz? Jeśli koszty są wysokie to musisz mieć odpowiednio duży
@geronimo80: oczywiście że tego nie zeskalujesz, ale tworzenie biznesu na granicy rentowności - biznesu jak sam napisałeś wymagającego i wysokiego ryzyka to jak granie w totka i płacz że się nie udało.
Średnia krajowa liczona jest w oparciu o przedsiębiorastwa zatrudniające powyżej 10 osób mój drogi :) w tej średniej W OGÓLE nie uczestniczą małę firmy , jednoosobowe działalności itp. A tych jest najwięcej.
Średnia krajowa liczona jest w oparciu o przedsiębiorastwa zatrudniające powyżej 10 osób mój drogi :) w tej średniej W OGÓLE nie uczestniczą małę firmy , jednoosobowe działalności itp. A tych jest najwięcej.
Czy można okrążyć Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolię nie wychodząc z... lasu?
Wyobraźcie sobie, że ta przemysłowa, zadymiona, węglowa i osiedlowa konurbacja GOP (nazewnictwo z dawnych pokoleń) jest jedną z najbardziej zalesionych w Europie. Przemysłowe serce Śląska. Tak, jesteśmy w lesie.
z- 73
- #
- #
- #
- #
Litości. To tak jakby powiedzieć, że w sumie to można okrążyć Polskę nie wychodząc z wody mórz lub oceanów :D :P
Nieletni ministrant urwał się z kolędy. Zabrał księdzu auto i wjechał w dom
Samochód wpadł do pokoju, w którym stało między innymi biurko z komputerem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
z- 149
- #
- #
- #
- #
Czy mi się wydaje, czy w ostatnich dniach jakieś absurdalne ilości małolatów siadają za kierownicą?
Kolejne podwyżki – już niedługo będziemy płacić państwu za cukier w warzywach…
Rozłam w rządzie? Ministerstwo Zdrowia i resort finansów nie zrezygnowały z planów opodatkowania opłatą cukrową produktów bez dodanego cukru, w tym m.in. nektarów, soków i napojów z co najmniej 20% zawartością soku z owoców czy warzyw, pomimo przychylnej sadownikom opinii Ministerstwa Rolnictwa.
z- 102
- #
- #
- #
- #
- #
- #
Wiecie, że z punktu widzenia biologii to słuszna dedukcja? Nie chodzi mi o podatek. O coś innego.
Frutarianie to ludzie którzy żywią się tylko owocami. Ja to kiedyś policzyłem. Gdybyście zostali frutarianami i karmili tak siebie i dzieci równie dobrze (jeden do jeden) moglibyście zacząć swoim dzieciom dawać na śniadanie zupę z coca coli, na obiad cukierki, a n akolację ciasteczka popijane colą.
Owoce mają olbrzymie ilości cukru zwłaszcza w postaci skondensowanej
Frutarianie to ludzie którzy żywią się tylko owocami. Ja to kiedyś policzyłem. Gdybyście zostali frutarianami i karmili tak siebie i dzieci równie dobrze (jeden do jeden) moglibyście zacząć swoim dzieciom dawać na śniadanie zupę z coca coli, na obiad cukierki, a n akolację ciasteczka popijane colą.
Owoce mają olbrzymie ilości cukru zwłaszcza w postaci skondensowanej
Kiedy DJ wjeżdża z dobrym drum-and-basem.
Niedzielny poranek, ty w kościele, a tu nagle organista śmieszek odpala DnB na całe kościelne nagłośnienie.
z- 100
- #
- #
- #
- #
- #
- #
Hmmm po komentarzach wnioskuję, że wielu tu obecnych uznaje religię za głupotę, bezsens itd. ale uważam, że warto pochylić się nad tym tematem trochę głębiej. Piszę o tym, ponieważ mam szeroki kontakt ze współczesnym światkiem ezoteryki (szeroko pojętej), a że we łbie mam trochę dystansu obserwuję go sobie z dość dużym dystansem.
Jedno, co dość mocno rzuca się w oczy to swoiste tożsamości sformułowań gestów i rytuałów. Już wyjaśniam o co chodzi.
W Kościele Katolickim, do którego jeszcze 20 lat temu należeli praktycznie wszyscy mamy pewną sprytnie rozwiązaną hierarchizację wartości. Kościół jest źródłem tego, co dla nas dobre i ważne oraz bardzo mocno pilnuje tego, by pejoratyzować (pośrednio lub bezpośrednio) wszystko to, co próbuje od tego kościoła się oderwać. Jeśli idziesz w innym kierunku w najlepszym wypadku popełniasz błąd, w najgorszym jesteś heretykiem. Wszelkie czynności duchowe są bardzo mocno powiązane z instytuacją Kościoła. Daje nam on dostęp do komunii (najważniejszego elementu całej religii), ale pod pewnymi warunkami, które (czystość ducha - brak grzechu) złamane uniemożliwiają dostęp do tego daru, ale oczywiście idąc do spowiedzi (korzystając z kanału komunikacji między nami, a Bogiem) ową przeszkodę usuwamy i ponownie zyskujemy dostęp do "źródła" wiecznego życia. Inaczej rzecz ujmując cała instytucja kościoła zbudowana jest w taki sposób, byśmy uzależniali się od jej istnienia. Ona nie daje nam narzędzi do samodzielnego życia, jej istotą i trzonem jest zdejmowanie z nas odpowiedzialności. Obraziłeś kogoś - idziesz do spowiedzi, a pokutą jest nie naprawienie wyrządzonej krzywdy tylko trzy zdrowaśki. Kościół traktuje grzech jako obiekt, który się pojawia i znika w wyniku określonych rytuałów, a nie naszych decyzji. W jakimś sensie ów obiekt stanowi kartę przetargową dla kościoła, bo do kościół definiuje kiedy on w nas jest, a kiedy go nie ma.
I
Jedno, co dość mocno rzuca się w oczy to swoiste tożsamości sformułowań gestów i rytuałów. Już wyjaśniam o co chodzi.
W Kościele Katolickim, do którego jeszcze 20 lat temu należeli praktycznie wszyscy mamy pewną sprytnie rozwiązaną hierarchizację wartości. Kościół jest źródłem tego, co dla nas dobre i ważne oraz bardzo mocno pilnuje tego, by pejoratyzować (pośrednio lub bezpośrednio) wszystko to, co próbuje od tego kościoła się oderwać. Jeśli idziesz w innym kierunku w najlepszym wypadku popełniasz błąd, w najgorszym jesteś heretykiem. Wszelkie czynności duchowe są bardzo mocno powiązane z instytuacją Kościoła. Daje nam on dostęp do komunii (najważniejszego elementu całej religii), ale pod pewnymi warunkami, które (czystość ducha - brak grzechu) złamane uniemożliwiają dostęp do tego daru, ale oczywiście idąc do spowiedzi (korzystając z kanału komunikacji między nami, a Bogiem) ową przeszkodę usuwamy i ponownie zyskujemy dostęp do "źródła" wiecznego życia. Inaczej rzecz ujmując cała instytucja kościoła zbudowana jest w taki sposób, byśmy uzależniali się od jej istnienia. Ona nie daje nam narzędzi do samodzielnego życia, jej istotą i trzonem jest zdejmowanie z nas odpowiedzialności. Obraziłeś kogoś - idziesz do spowiedzi, a pokutą jest nie naprawienie wyrządzonej krzywdy tylko trzy zdrowaśki. Kościół traktuje grzech jako obiekt, który się pojawia i znika w wyniku określonych rytuałów, a nie naszych decyzji. W jakimś sensie ów obiekt stanowi kartę przetargową dla kościoła, bo do kościół definiuje kiedy on w nas jest, a kiedy go nie ma.
I
@deathcoder: no egocentrykiem to chyba jednak trochę jesteś (w znaczeniu" self-centrykiem"). Ale kto nie jest? niech pierwszy rzuci kamieniem. To a propos twojej uwagi o sobie w dyskusji o mężczyznach, kobietach i nędzy współczesnego świata.
@NitkiN: hehehehe ;) no oczywiście, że tak :) i to jest tym bardziej wyraziście widoczne im więcej człowiek ma do powiedzenia ;)
Samotność ma obecnie twarz młodego mężczyzny
Mężczyźni wciąż nie rozumieją dobrze przyczyn swojej słabnącej pozycji. A kobiety nie rozumieją, co się dzieje z mężczyznami. Obie płcie się rozmijają
z- 609
- #
- #
- #
- #
- #
Prawda jest niestety taka, że każde kolejne pokolenie rośnie na fundamencie pokolenia poprzedniego. Często zdarza się, że rośnie w opozycji do starych "nudnych" i wydawałoby się "zużytych" wartości. I ta opozycja rozumiana jest dosłownie jako przeciwieństwo.
Rodzice -> dom wielodzietny, często wielopokoleniowy. W nim dzieciaki dusiłuy się troche, bo czekoladą trzeba było się dzielić itd. Więc poszły w kierunku: zróbmy jak najwiecej kasy, ALE nie wyzbyły się swoich zasad w 100%. Tzn. tworzyli związki małżeńskie, gdzie on pracuje, ona pracuje, mają wspólny dom budowany na kredyt itd. W takiej rodzinie rodzi się jedynak. Więcej nie b oza drogo, za duże obciązenie. Ten jedynak od pierwszych lat żytcia wchowuje się sam bez jakichkolwiek społecznych wartości przekazywanych przez rodziców. Rośnie na telewizji, tiktoku i internecie szerokopojętym.
W większości przypadków tak wyglądała zmiana pokoleniowa. Pokolenie lat 50-60 (to które w latach 70 rodziło dzieci) rodziło dzieci w rodzinach wielodzietnych. Kolejne pokolenie lat 70-80 szło na kasę (okres transformacji przypadł na ich pierwsze prace zarobkowe). Oni rodzili dzieci w latach 1990-2010 (często później niż poprzednie pokolenie czyli w wieku lat 30 zamiast 20). I to pokolenie z lat 1990-2010 dzisiaj powolutku wkracza na rynek pracy. To są dzieciaki wychowane "bez rodziców", którzy non stop pracowali.
To
Rodzice -> dom wielodzietny, często wielopokoleniowy. W nim dzieciaki dusiłuy się troche, bo czekoladą trzeba było się dzielić itd. Więc poszły w kierunku: zróbmy jak najwiecej kasy, ALE nie wyzbyły się swoich zasad w 100%. Tzn. tworzyli związki małżeńskie, gdzie on pracuje, ona pracuje, mają wspólny dom budowany na kredyt itd. W takiej rodzinie rodzi się jedynak. Więcej nie b oza drogo, za duże obciązenie. Ten jedynak od pierwszych lat żytcia wchowuje się sam bez jakichkolwiek społecznych wartości przekazywanych przez rodziców. Rośnie na telewizji, tiktoku i internecie szerokopojętym.
W większości przypadków tak wyglądała zmiana pokoleniowa. Pokolenie lat 50-60 (to które w latach 70 rodziło dzieci) rodziło dzieci w rodzinach wielodzietnych. Kolejne pokolenie lat 70-80 szło na kasę (okres transformacji przypadł na ich pierwsze prace zarobkowe). Oni rodzili dzieci w latach 1990-2010 (często później niż poprzednie pokolenie czyli w wieku lat 30 zamiast 20). I to pokolenie z lat 1990-2010 dzisiaj powolutku wkracza na rynek pracy. To są dzieciaki wychowane "bez rodziców", którzy non stop pracowali.
To
@artur-hemingway: ja uważam, że tutaj jest więcej inteligentnych ludzi niż mogłoby się na pozór wydawać wiesz? Inteligentni i mądrzy ludzie też czasem potrzebują pośmiać się ze śmiesznych obrazków ;)
Zresztą ja w ogóle uważam, że takie generalizacje są błędne. Taki błąd popełnia od lat nasza opozycja uznając, że wyborcy PiSu to bezmózgie barany. Nie docenić przeciwnika to jak skazać się na porażkę choćby nie wiem jak był słaby.
@kamilo0
Zresztą ja w ogóle uważam, że takie generalizacje są błędne. Taki błąd popełnia od lat nasza opozycja uznając, że wyborcy PiSu to bezmózgie barany. Nie docenić przeciwnika to jak skazać się na porażkę choćby nie wiem jak był słaby.
@kamilo0
@Draakul: Samotność to nie to samo, co osamotnienie. Prawda jest taka, że wewnątrz siebie nosisz swoje własne myśli, do których absolutnie nikt nie ma dostępu. Nawet gdybyś stanął przed najbardziej zaufaną osobą w swoim życiu i powiedział: zapraszam Cię do wnętrza swojej duszy, ona i tak tam nie dotrze. Swoją samotność nosimy w sobie nawet wtedy, gdy jesteśmy wśród ludzi.
Dopiero kiedy czujemy się osamotnieni - wtedy pojawia się depresja i cała reszta. Nie widzę jednak fizycznie możliwości, byś widział swoje możliwości i był jednocześnie osamotniony.
Dlaczego tak twierdzę? Ponieważ każdego dnia podejmujemy setki małych i dużych decyzji. Idziesz ulicą od swojego domu do sklepu. Co zapamiętałeś spośród rzeczy, które dotyczyły ludzi, których mijałeś? Na samej drodze z domu do sklepu spotyka się tysiące możliwości, z których nie korzystasz. Mogłeś porozmawiać ze starszą panią sprzedającą jajka, ale tego nie zrobiłeś, a być może (BYĆ MOŻE) mogła odmienić Twoją przyszłość. Mogłeś pomóc gościowi tachać wersalkę na drugie piętro, ale nie zauważyłeś, że potrzebuje pomocy itd. Więcej! Idąc do sklepu wlepiony np. w ekran komórki ominąłeś CAŁE ŻYCIE, które działo się wokół
Dopiero kiedy czujemy się osamotnieni - wtedy pojawia się depresja i cała reszta. Nie widzę jednak fizycznie możliwości, byś widział swoje możliwości i był jednocześnie osamotniony.
Dlaczego tak twierdzę? Ponieważ każdego dnia podejmujemy setki małych i dużych decyzji. Idziesz ulicą od swojego domu do sklepu. Co zapamiętałeś spośród rzeczy, które dotyczyły ludzi, których mijałeś? Na samej drodze z domu do sklepu spotyka się tysiące możliwości, z których nie korzystasz. Mogłeś porozmawiać ze starszą panią sprzedającą jajka, ale tego nie zrobiłeś, a być może (BYĆ MOŻE) mogła odmienić Twoją przyszłość. Mogłeś pomóc gościowi tachać wersalkę na drugie piętro, ale nie zauważyłeś, że potrzebuje pomocy itd. Więcej! Idąc do sklepu wlepiony np. w ekran komórki ominąłeś CAŁE ŻYCIE, które działo się wokół
@MlodyDziadzio: Mam znajomą, która wykłada na uniwersytecie w Krakowie. Prywatnie przecudowna, wspaniała osoba, pełna pasji i ogromnej dojrzałości życiowej. Któregoś razu wspomniała mi, że doznała swoistego zdumienia, gdy pojechała na koncert ze swoimi prawie dorosłymi dziećmi. Muzyka zupełnie nie w jej klimacie, ale uznała, że dobrze poznać "co w trawie piszczy". W trakcie sporo z nimi rozmawiała i wiesz co się okazało? Że współczesna młodzież ma nieprawdopodobnie ubogie słownictwo, olewa
Lasy Państwowe wycięły pod Wrocławiem 160-letnie dęby i 140-letnie lipy.
W Miękini pod Wrocławiem wycięto las starych drzew. - Ten piękny naturalny las, który przeżył dwie wojny światowe i PRL, zapewne nie przetrwa władzy PiS - mówi biolog. Nadleśnictwo twierdzi, że działa zgodnie z planem uwzględniającym ochronę środowiska takich terenów.
z- 198
- #
- #
- #
- #
- #
Zawsze mnie śmieszą historie pod tytułem: o matko bosko leśniczy drzewo wyciął. No taka jego praca. Ma las, las sadzony za pieniądze po to by na nim zarobić. Proste. W Europie już nie ma starodrzewi. Nawet nasz narodni park z żuberkami był sadzony ludzką ręką w dużej mierze :)
Zaprasdzam do Kotliny Kłodzkiem :) pomimo iż lasy są tu wyłącznie sadzone ręką ludzką to dostatetk Ci tu zwierzyny która podchodzi pod same
Zaprasdzam do Kotliny Kłodzkiem :) pomimo iż lasy są tu wyłącznie sadzone ręką ludzką to dostatetk Ci tu zwierzyny która podchodzi pod same
@sp00_n: tnie się z różnych przeczyn - takie stare z reguły dlatego, że dąb szypułkowy niemalże traci przyrost roczny właśnie w wieku około 100-120 lat, czyli z punktu widzenia drewna - nic więcej z niego nie urośnie. Czasem tnie się dlatego, że chorują, ale ludzie tego nie rozumieją. Czasem tnie się, bo przeszkadzają by zbudować drogę lub coś innego. Innym razem tnie się po, są inne plany dla danego terenu itd.
W Kotlinie Kłodzkiej np. leśnicy wykonują kawał wyśmienitej roboty. Świerki umierają na potęgę. Dlaczego? Bo idioci decyzyji tuż po wojnie podjęli decyzję by sadzić tu świerka i to nie górskiego (jak w Skandynawii) tylko nizinnego. Rezultat? Kornik go wpiernicza na potęgę. I aktualni leśnicy przyjmują na klatę konsekwencje tych działań czyli wycina się w pień niezliczone hektary martwych i półmartwych lasów. Serio serce łamie się w pół, ale nie dlatego że wycinają, ale dlatego że tyle lat temu podjęto decyzje które nie miały prawa dać dobrych plonów.
W rezultacie de facto obiektywnie patrząc zajęto tu tereny nadające isę pod buka, czy brzozę drzewami które nie dają wiele pożytku poza drewnem opałowym i więźbą
W Kotlinie Kłodzkiej np. leśnicy wykonują kawał wyśmienitej roboty. Świerki umierają na potęgę. Dlaczego? Bo idioci decyzyji tuż po wojnie podjęli decyzję by sadzić tu świerka i to nie górskiego (jak w Skandynawii) tylko nizinnego. Rezultat? Kornik go wpiernicza na potęgę. I aktualni leśnicy przyjmują na klatę konsekwencje tych działań czyli wycina się w pień niezliczone hektary martwych i półmartwych lasów. Serio serce łamie się w pół, ale nie dlatego że wycinają, ale dlatego że tyle lat temu podjęto decyzje które nie miały prawa dać dobrych plonów.
W rezultacie de facto obiektywnie patrząc zajęto tu tereny nadające isę pod buka, czy brzozę drzewami które nie dają wiele pożytku poza drewnem opałowym i więźbą
@Rasteris: Mogłaby pomóc, bo świerki umierają nie od 20 lat tylko od 3-4. Zatem to nie kwestia czasów sprzed 20-30 lat. Głównie chodzi o długotrwałe susze, na które ten konkretny gatunek świerka nie jest zbyt odporny. W tamtych czasach chodziło o kwaśne deszcze i to głównie w wyższych partiach gór (w Karkonoszach było znacznie gorzej) natomiast tutaj chodzi stricte o ostatnich parę lat i stricte kornika. 5-6 lat temu mieliśmy
@way-farer: no ale dlaczego mają tego nie robić? Przecież po to te lasy sadzono, by przynosiły zysk. No na litość boską, nie sadzi się w ogródku marchewki by ładnie wyglądała :D taki po prostu jest ten świat. To tak jakbyś zaczął biadolić, że biedne krówki na łące to na mięso i że nikt im biednym króweczkom wieku sędziwego dożyć nie daje :D
Wbrew Twojemu mniemaniu w elektoracie PiSu jest bardzo
Wbrew Twojemu mniemaniu w elektoracie PiSu jest bardzo
@way-farer: kup sobie działkę posadź na niej las - ciesz się widokiem :) ja tak zrobiłem :) a zaraz za moim kawałkiem lasu jest kawałek lasu sąsiada położony na zboczu o nachyleniu 45 stopni więc małe szansę na wycinkę, a zaraz za tym jest park narodowy :) i z bańki problem ;)
@saragossa100: no i niestety pokolenie, które "trafia" na tę wycinkę ma poczucie, że lasy dewastują. U nas tak jest. Śek w tym że każdego roku wycina się troche buka, troche topoli, trochę brzozy itd. ale jak wszędzie widzisz wycinki (absolutnie wszędzie) to każda kolejna razi mocniej i działa na emocje.
Tymczasem lepiej bazować na faktach niże mocjach.
Tymczasem lepiej bazować na faktach niże mocjach.
@saragossa100: no co do tego nie ma wątpliwości. Problem tylko w tym, że nie wiadomo kto ma ustalać granicę między tym kiedy tniemy ok a kiedy nie ok? Z punktu widzenia leśnictwa wycięcie lasu w danym miejscu = po 2 latach nie ma śladu po harvesterach, po 5 latach masz młodnik wyższy od człowieka, a po 20 młody las. 20 lat w skali planety to jak pierdnięcie komara.
Możesz wziąć na tapet temat zwierzyny - paradoksalnie w młodnikach ma ona więcej schronienia i pożywienia niż w starym lesie gdzie na dole jest pusto. Więc tu też lipa.
Możesz wziąć na tapet, ze las był lasu nie ma (krajobraz), ale za 20 lat znowu będzie więc to w sumie nie problem. Kiedyś przez 15-20 lat budowaneo osiedle w mieście i nikt nie narzekał, że trzeba zaprzestać działań bo krajobraz się
Możesz wziąć na tapet temat zwierzyny - paradoksalnie w młodnikach ma ona więcej schronienia i pożywienia niż w starym lesie gdzie na dole jest pusto. Więc tu też lipa.
Możesz wziąć na tapet, ze las był lasu nie ma (krajobraz), ale za 20 lat znowu będzie więc to w sumie nie problem. Kiedyś przez 15-20 lat budowaneo osiedle w mieście i nikt nie narzekał, że trzeba zaprzestać działań bo krajobraz się
Ani się nie uczą, ani nie pracują - Generacja NEET - analiza problemu
Określenie NEET dotyczy zjawiska socjologicznego i odnosi się do sytuacji młodzieży. Oznacza osoby młode, które przez dłuższy czas pozostają poza sferą zatrudnienia i edukacji, czyli tych, którzy jednocześnie nie uczą się, nie pracują, ani nie przygotowują się do zawodu
z- 777
- #
- #
- #
- #
- #
- #
Dżizys, może iść gośc wykształcony ale co 2 zdania się myli podczas czytania / mówienia. To jest masakra.
Obajtek: „Wpuszczając NIK do Orlenu złamałbym prawo”
Prezes Orlenu Daniel Obajtek: „Mam opinie czterech kancelarii które mają wysoką renomę że Najwyższa Izba Kontroli ma kontrolować środki publiczne, tu nie ma środków publicznych i niema podstawy prawnej żeby NIK miałby nas kontrolować, wpuszczając NIK złamałbym prawo” ( ͡° ͜ʖ ͡°)
z- 211
- #
- #
- #
- #
- #
- #
Niestety gość ma sporo racji. :(
"Najwyższa Izba Kontroli może kontrolować działalność jednostek organizacyjnych i podmiotów gospodarczych (przedsiębiorców) w zakresie, w jakim wykorzystują one majątek lub środki państwowe lub komunalne oraz wywiązują się z zobowiązań finansowych na rzecz państwa."
Orlenowi można co najwyżej zrobić kontrolę skarbową, ale faktycznie tam nie ma pieniędzy od państwa, nie ma też funkcjonariuszy publicznych.
"Najwyższa Izba Kontroli może kontrolować działalność jednostek organizacyjnych i podmiotów gospodarczych (przedsiębiorców) w zakresie, w jakim wykorzystują one majątek lub środki państwowe lub komunalne oraz wywiązują się z zobowiązań finansowych na rzecz państwa."
Orlenowi można co najwyżej zrobić kontrolę skarbową, ale faktycznie tam nie ma pieniędzy od państwa, nie ma też funkcjonariuszy publicznych.
@jarcad: Widzę, że minujący też nie skumali, to postaram się wyjaśnić.
Spółka to odrębny podmiot. Wyobraź sobie, że jesteś głównym akcjonariuszem spółki. Pieniądze leżące na koncie tej spółki NIE NALEŻĄ DO CIEBIE. Z punktu widzenia prawa spółka to zupełnie osobny byt mający swoją własną osobowość prawną.
Z tego też powodu kiedy spółka, której jesteś głównym udziałowcem podpisuje umowę np. z inną spółką X to umowa nie jest podpisana z Tobą tylko z Twoją
Spółka to odrębny podmiot. Wyobraź sobie, że jesteś głównym akcjonariuszem spółki. Pieniądze leżące na koncie tej spółki NIE NALEŻĄ DO CIEBIE. Z punktu widzenia prawa spółka to zupełnie osobny byt mający swoją własną osobowość prawną.
Z tego też powodu kiedy spółka, której jesteś głównym udziałowcem podpisuje umowę np. z inną spółką X to umowa nie jest podpisana z Tobą tylko z Twoją
@Radokop: tak korzysta z majątku państwowego, ale to nie oznacza, że podlega kontroli NIK. Dlaczego? Ponieważ czymś innym jest dysponowanie pieniędzmi publicznymi, a czymś innym wkład w celu założenia spółki.
Co do jedneog masz słuszność (bo widzę w którym kierunku drążysz) prawo :) niemal każde można interpretować na wiele sposobów.
Mam na przykład znajomego, który odkrył bardzo interesującą rzecz. Otóż ABSOLUTNIE KAŻDE prawo w Polsce da się podważyć i to mając aż KILKA
Co do jedneog masz słuszność (bo widzę w którym kierunku drążysz) prawo :) niemal każde można interpretować na wiele sposobów.
Mam na przykład znajomego, który odkrył bardzo interesującą rzecz. Otóż ABSOLUTNIE KAŻDE prawo w Polsce da się podważyć i to mając aż KILKA
@navaare: no dlatego właśnie mówię, że wszystko zależy od interpretacji prawa :) :) i w tym cały amabars kto znajdzie prawników, którzy przekonają sąd do swoich prawd ;).
@5_element: Nie zrozumiałeś o co chodzi :) bo wyrwałeś parę faktów z kontekstu. Jeśli w danym państwie obowiązuje określona konstytucja, to musi ona zostać uchylona, a następnie uchwalona nowa, by cokolwiek mogło zostać prawnie zalegitymizowane.
Z punktu widzenia prawnego na dzień dzisiejszy prawnie obowiązuje konstytucja z 1935 roku. Dlaczego? Choćby dlatego że przed uchwaleniem nowej nie uchylono starej. CO WIĘCEJ Kiedy w 1997 roku uchwalano nowa konstytucję jest ona konstytucja niepreprezentatywną, gdyż frekwencja w referendum wynosiła 42,86%, a wymagana to minimum 50%+.
I to jest o tyle problematyczne, że komuści nie mieli prawa uchwalać jakichkolwiek ustaw, ponieważ objęli władzę w wyniku sfałszowania wyborów. Zatem akty prawne suma summarum podawane przez Ciebie są spuścizną rządów wybieranych w sposób nielegalny, a więc nie powinny mieć mocy
Z punktu widzenia prawnego na dzień dzisiejszy prawnie obowiązuje konstytucja z 1935 roku. Dlaczego? Choćby dlatego że przed uchwaleniem nowej nie uchylono starej. CO WIĘCEJ Kiedy w 1997 roku uchwalano nowa konstytucję jest ona konstytucja niepreprezentatywną, gdyż frekwencja w referendum wynosiła 42,86%, a wymagana to minimum 50%+.
I to jest o tyle problematyczne, że komuści nie mieli prawa uchwalać jakichkolwiek ustaw, ponieważ objęli władzę w wyniku sfałszowania wyborów. Zatem akty prawne suma summarum podawane przez Ciebie są spuścizną rządów wybieranych w sposób nielegalny, a więc nie powinny mieć mocy
Dlaczego już nie ma dobrych polskich komedii?
Kolejny ciekawy temat poruszony na kanale NWASD ( ͡° ͜ʖ ͡°)
z- 16
- #
- #
- #
- #
- #
Są :) obejrzyjcie Noc w Przedszkolu :) jest absolutnie genialny :)
Rzeczywisty rachunek za gaz gdańskiej pizzeri New Port
Gdańska pizzeria New Port poinformowała w mediach społecznościowych, że z powodu drastycznego wzrostu rachunków za gaz, będzie musiała zamknąć swój lokal. Podano, że dopłata którą lokal otrzymał do zapłaty od PGNiG wynosi 72 tys. zł. Na informacje te zareagowała spółka PGNiG
z- 202
- #
- #
- #
- #
Dobra dobra. 72 000 zł na 2 lata to 3000 zł miesięcznie. Przy pizzy która kosztuje powiedzmy 25 zł daje to 120 pizz. To nadal jest absurd.
@Usunelem_Konto: Nawet jeśli to przy 40 zł od pizzy 3000 zł (PODWYŻKI - bo tym jest wyrównanie) to równowartość 75 pizz - to jakbyś w mniejszej miejscowości przez tydzień musiał harować MIESIĘCZNIE tylko po to by zarobić na nadwyżkę opłat. Oni w małych miejscowościach więcej niż 10-20 sztuk dziennie nie robią.