Polskę na chwilę odzyskaliśmy, ale już wsadzili gangstera na prezydenta. Słowacja - już w ruskich łapach, w Czechach też się słabo dzieje. O Orbanie nie wspomnę.
AfD już przestępuje z nogi na nogę, żeby odbudowywać trzecią rzeszę, LePen lekko przyblokowano, ale nie daje za wygraną, nie pamiętam
















On po prostu myśli, że jest bogiem i może wszystko. Oczywiście wszystko, o ile nie szkodzi to jego kumplowi putinowi.
To oczywiście propozycje na dziś. Nikt na nie nie przystanie, trumpek wycofa pomoc, putin znów zamorduje kolejną grupę cywili, i znów trumpek powie "doigrał się" - i przywróci pomoc.
Rozbiór Ukrainy to ogromny problem dla nas, bo za chwilę będziemy mieli rosję u granic. Ale dla takich jak ty to pozytyw...
Na ten plan Ukraina się nie zgodzi, a on się z niego wycofa. Albo nawet cofnie pomoc, putin znów zamorduje jakichś cywili, trumpek znów stwierdzi "przegiął" i przywróci pomoc. Ale nigdy na tyle, żeby rosja przegrała, bo wobec nich też nie umie być silny.
A dziś rosja się chwieje.
Jedynym zagrożeniem dla Polski jest bandycka rosja.
Tak długo jak Ukraina walczy, także z naszą pomocą, tak długo nikt nam nie zagrozi.
Jeśli zostaniemy napadnięci, to będzie znaczyło, że Ukrainy już nie ma - jakiej pomocy chcesz wtedy od nich oczekiwać?
Pomaganie Ukrainie w walce z ruskimi bandytami jest w naszym oczywistym interesie.