I? Jak na imieninach cioci w sobotę powie, że jest prezesem to automatycznie jest tam jako prezes spółki?
Jest pewna różnica między mówieniem, kim się jest a wymuszaniem w ten sposób określonego zachowania.
Jeśli u cioci urzędnik państwowy będzie mnie szantażował, straszył, wymuszał, powołując się przy tym na swoje stanowisko (policjant, inspektor, ktokolwiek) to ja nie muszę wiedzieć czy on faktycznie wykonuje teraz swoje obowiązki służbowe. Sam zadeklarował, że tak.
Mógł lądować z wiatrem, mógł lądować na tej autostradzie a wybrał kręcenie filmu?