Oj, Sony Ericsson K850i… kiedyś to był telefon z przyszłości. Pamiętam, jak zobaczyłem go pierwszy raz w katalogu z Media Markt - te przyciski dotykowe pod ekranem, niebieskie/zielone podświetlenie, aparat 5 megapikseli z ksenonową (!) lampą błyskową...
To był wtedy kombajn totalny. Aparat jak w cyfrówce, odtwarzacz mp3, TrackID, przeglądarka internetowa która faktycznie działała, radio, slot na kartę pamięci, własny system operacyjny (bo to przecież był już prawie smartfon!), zaczątek multitaskingu, wszystko w
@SystemHalted2_0: Piękne czasy, każdy taki telefon wtedy to był kawałek super technologii którą było czuć i widać. A nie jak dziś same anonimowe tabliczki czekolady z ekranem i tyle.
@SystemHalted2_0 piękne czasy gdy w końcu nazbierałem na ten model, poszedłem do sklepu, wyłożyłem cała kasę na ladę i cieszyłem się tym modelem. Jeden z najlepszych telefonów tamtego czasu. W zasadzie wszystko było w nim top: responsywny i przejrzysty interfejs, aparat NAJ, muzyczny i głośny, nawet bateria dawała radę. Ech, kiedyś to było...
nie j---e po wszystkich, spotkałam kilku normalnych z tego tagu, macie jakieś urojenie ze wrzuciłam was wszystkich do jednego worka. Zrób se chochoła z kolegami no zrób.
Nie mieszaj mnie do tego tagu. W jednej wiadomości mówisz, że kawaler to k---a dramat, jakby z przegryw się urwał, a potem udajesz, że nie wrzucasz wszystkich do jednego worka? Dziewczyno, masz dwa j----e mózgi, żeby pamiętać, co piszesz? Zamiast p-------ć o
Pierwsza randka, nie pierwsza – jak kobieta zaczyna od tekstu, że koleś to „k---a dramat z tagu przegryw”, po czym pisze że nie wcale nie kategoryzuje ludzi i wszystko sobie wymyśliłeś, to nie oczekuj, że świat oprócz rycerzyków, będzie klaskał jej za subtelność.
Laska słyszy takie słowa na PIERWSZEJ randce
No i co z tego, Myślisz, że jakby to było na trzeciej, to nagle magicznie byłoby okej? Co to
No k---a szok, Julka odkryła, że życie kosztuje. Że za mieszkanie trzeba płacić, za żarcie też, a z nieba nie spada ani hajsiwo, ani marzenia o pracy „z pasją”. No dramat egzystencjalny jak z serialu dla nastolatek z problemami egzystencjalnymi po 3 miesiącach wakacji.
Koronny przykład tego jakie g---o z mózgu robią media społecznościowe. Jest tak oderwana od rzeczywistości, że jakby ją wrzucić do Biedronki w piątek po południu, to by dostała ataku
Nie, nie ma racji. Bo p---------e typu "wolę być z menelami niż iść do pracy" to nie są głębokie przemyślenia, tylko odklejony lament kogoś, kto ma problem z rzeczywistością i nie zna słowa odpowiedzialność. Jakby napisała "życie w Polsce jest trudne, koszty życia są wysokie, a rynek pracy potrafi frustrować" - spoko, wtedy jest dyskusja. Ale jak zaczyna od zblazowanego jęczenia i kończy na tym, że nic nie osiągnie,
Jaki jest Waszym zdaniem "optymalny" minimalny czas pracy na jednym stanowisku, by Janusze nie bóldupiły, że "Ło kurła, zmienia te roboty jak rękawiczki"?
Po przeliczeniu strat na nadgodzinach myślę nad tym, by przetrwać tu trochę, żeby "naprawić" CV (okresy pracy do pół roku max., niby ponaciągane do co najmniej roku, ale c-----o jak spyta o świadectwo pracy) i s--------ć, może nawet z zadupia do cywilizacji
Powrót z pracy w kołchozie to już samo w sobie całkiem przyjemne uczucie - człowiek zmęczony, brudny, ale jakoś tak dumny, że przetrwał. Ale dopiero świadomość, że od jutra urlop… to jest czysta fantazja. Można się położyć bez tego paskudnego budzika wiszącego nad głową jak miecz Damoklesa, wyspać się jak człowiek, ogarnąć prace w domu, a potem... odpalić gierki i żyć jak król. Przynajmniej przez te kilka dni. #kolchoz
Po 60h bezpłatnych nadgodzin w miesiącu (w sierpniu niby tylko 24, ale ten grafik się 50 razy zmieni), z czego (w lipcu) 30 nocnych, "oddawanych" jako dni wolne "Jak na razie nie oddajemy godzin, bo nie ma kto przyjść za Was" Kasy nie wypłacą, bo rozliczają w godzinach i c--j Przeliczając czas na potencjalne wynagrodzenie to w samym lipcu jestem stratny 1541zł nie licząc dodatku za nadgodziny, a
Policja z Wrocławia zatrzymała 47-letniego obywatela Ukrainy. Mężczyzna rozpylił gaz w swoim mieszkaniu oraz rozprowadzał inne łatwopalne substancje, jednocześnie grożąc wysadzeniem całego budynku.
Ech, huop kupił se zozole żeby przypomnieć sobie jak mu w mordzie musowały kiedy kupował je dekady temu w sklepiku szkolnym. A tu sie okazuje że to g---o już nie musuje, to bardziej landrynki.
Mam dosc cały czas mam pod górkę cały czas toksyczni starzy auto Mi się zepsuło i nawet nie mam czym dojeżdżać do #kolchoz Mam dosc normalnie.... Jeszcze nie wiem czy mnie nie zwolnią xD
Oni to na prawdę opublikowali. Ministerstwo chce to wysyłać prezesom sądów. Tabela od kwoty brutto, kwoty alimentów dużo większe niż Niemcy mają przy lepszych zarobkach. Przy trójce dzieci wypłaty netto braknie na alimenty. Oni na prawdę upadli na głowę w tym ministerstwie.
@SystemHalted2_0: od 2 lat nie robię nocek i już nigdy nie zamierzam pracować na nocki. Widzę gigantyczną różnicę. Jeżeli będe musiał zmienić pracę to od razu ide do lekarza by mi dał niezdolność do pracy w godzinach nocnych
To był wtedy kombajn totalny. Aparat jak w cyfrówce, odtwarzacz mp3, TrackID, przeglądarka internetowa która faktycznie działała, radio, slot na kartę pamięci, własny system operacyjny (bo to przecież był już prawie smartfon!), zaczątek multitaskingu, wszystko w
źródło: obraz_2025-07-27_122126700
Pobierz