Chciałem zainstalować linuxa na starym laptopie żeby używać go jako przystawkę do telewizora. W skrócie: laptop używany tylko do netflixa, nic więcej. Spytałem na wykopie, który system najlżejszy do tego typu zadania, bo laptop dość leciwy. No to Były propozycje archa, xubuntu, lubuntu i inne. Postawiłem na lubuntu, bo same dobre opinie przeczytałem. No i się zaczęło:

Zainstalowałem linuxa:
1. Najpierw powalczyłem ze sterownikami od grafiki, bo nie chciał wykryć niczego co pod port HDMI podepnę. Ok, udało się.
2. Odpalam firefoxa i nie działa netflix, wyskakuje jakiś kod błędu. Dobra szukam po forach o co chodzi i wyszło że trzeba aktywować w ustawieniach przeglądarki "oglądanie treści licencjonowanych DRM". Aktywowałem więc.
3. Wyczyszczenie firefoxa i uruchomienie netflix jeszcze raz. Loguję się, próbuję odpalić film - kolejny błąd: tym razem na forach wyczytałem, że trzeba zainstalować/zaktualizować plugin Widevine - no ok, zrobiłem to, wyczyściłem cookies jeszcze raz dla
Spofity - Chciałem zainstalować linuxa na starym laptopie żeby używać go jako przysta...

źródło: comment_1626799009OCV2U6cxQVFLD0GDJSfMB5.jpg

Pobierz
@koostosh: za 1, 2, 3, 5 winny jest linux za 4 i 6 netflix za to ze ua nie potrafi poprawnie odczytać. Skoro distro ubuntu relamowane są przez użytkowników jako te "najprzyjaźniejsze normalnemu użytkownikowi", a okazuje się że system nie posiada sterowników graficznych do Intel HD oraz przeglądarka posiada niedziałające pluginy to tak, winny jest linux.
  • Odpowiedz
Żenujący jest ten linux. Tyle lat minęło a dalej nie można zainstalować normalnie apki bez pieprzenia się w terminalu. Mam ubuntu, najpierw zabawa z chrome, teraz próbuje instalować kolejne apki i co chwile jakiś zonk. Doinstaluj to, doinstaluj tamto, dodaj źródło repo, dodaj klucz, instaluje się, jest sukces. Taki #!$%@?. "O brakuje Ci jednej biblioteki, jaka szkoda, że nie jest kompatybilna z twoja wersją systemu, #!$%@? się".
Każdy kto szanuje swój czas
@WypadlemZKajaka: Linux nie jest dla ciot płaczących po jednym komunikacie. Wróć do Windows 10 i oglądaj reklamy w panelu sterowania. Jeśli jesteś użytkownikiem za którego system musi podejmować decyzję kiedy instalować poprawki i robić restart, to Windows jest dla Ciebie. Ciesz się tym i nie wracaj do złego Linuksa.
Pozdro.
  • Odpowiedz