Porównanie broni do samochodów, młotków, noży etc. jest nietrafione z dwóch powodów:
1) Żadna z wymienionych rzeczy nie ma pierwotnego zalożenia zabicia kogoś, w lepszym razie postrzelenia. W przeciwieństwie do broni. Nie można zakazać samochodów czy noży, bo bez tego nie istnieje życie współczesnego człowieka. Bez broni natomiast da się funkcjonować i znamienita większość Polaków jej nie posiada.
2) Ważna jest też skuteczność potencjalnego zabicia. W przypadku broni jest ona zdecydowanie wyższa, porównując z
1) Żadna z wymienionych rzeczy nie ma pierwotnego zalożenia zabicia kogoś, w lepszym razie postrzelenia. W przeciwieństwie do broni. Nie można zakazać samochodów czy noży, bo bez tego nie istnieje życie współczesnego człowieka. Bez broni natomiast da się funkcjonować i znamienita większość Polaków jej nie posiada.
2) Ważna jest też skuteczność potencjalnego zabicia. W przypadku broni jest ona zdecydowanie wyższa, porównując z
A konkretnie do zmuszania właścicieli do pozostawienia jej w depozycie na strzelnicy, co postuluje.
Czy b--ń jest dużo skuteczniejsza w zabijaniu niż inne narzędzia - oczywiście.
Czy można ograniczyć jej dostęp? - Tak
Czy wywoła to jakieś skutki ekonomiczno-gospodarcze? -no Nie.
Sama prawda, dobrze że b--ń czarnoprochowa została zdelegalizowana, i nikt nie może jej kupić, bo by był na ulicach dziki zachód, a nie, czekaj ( ͡° ͜ʖ ͡°)