To jest norma, że w szpitalu można coś złapać.
Jak to wygląda od strony prawnej? Pewnie cholernie trudno udowodnić szpitalowi, że się u nich złapało zakażenie i tym samym pociągnąć ich do odpowiedzialności? Nie mówię teraz konkretnie o żółtaczce.
Ktoś
#prawojazdy #motoryzacja #chipsy
@negtner: nie bajtuj kretynie, bo jeszcze ktoś ci uwierzy