Nie mogę się pogodzić z wyglądem mojej twarzy, całe życie przez to byłem, jestem i będę nieszczęśliwy. Praktycznie 24/7 myślę o tym jak źle wyglądam. Najbardziej to uderza kiedy widzę swoje odbicie w lustrach, szybach, oknach lub kiedy jestem fotografowany. To mi nigdy nie przejdzie, permanentny debuff do życia już na zawsze.
@WelcomeStranger nic, absolutnie nic! Kobiety to nieczułe, nieempatyczne istoty które robią kupę. Trzymaj się od nich z daleka, błagam. Obiecuję że nic nie tracisz, tylko nie zawracaj im głowy 🙏
Oddolna inicjatywa, która miała wspierać Polskich mężczyzn w chwilę urosła do miejsca, w którym spotykają się tysiące historii. Każda z nich jest historią pokonywania i wychodzenia z kryzysu. Każda jest również o poszukiwaniu alternatywy. Oto co wydarzyło się w inicjatywie Filar od jej powstania.
@Marian_Pe terapia nie była stworzona pod kobiety tylko przez dekady korzystały z niej głównie kobiety, bo faceci rzadziej zgłaszają się po pomoc i częściej ją aktywnie odrzucają. I to nie jest moja opinia tylko fakt potwierdzany w badaniach, że faceci znacznie rzadziej trafiają na terapię, później ją zaczynają i częściej przerywają. To nie jest problem płci terapeuty tylko kulturowego podejścia do pomocy.
A dobra terapia nie polega na głaskaniu po głowie,
@socucius ja nie bronię tej konkretnej ekipy ani nie twierdzę, że tam siedzą dobrzy terapeuci. Ty z krytyki jednego projektu robisz wniosek o całej dziedzinie. To jakby po jednym c--j*wym lekarzu stwierdzić, że medycyna nie działa na mężczyzn.
A wiesz co jest w tym wszystkim najbardziej ironiczne? Że goście, którzy najgłośniej krzyczą, że terapia to głaskanie po głowie jednocześnie chcą, żeby ktoś ich w końcu potraktował serio i rozwiązał ich problemy
@socucius no i właśnie tu się w końcu spotykamy bo co do jednego masz rację - sama inicjatywa to już jest jakiś krok i jedyny realny punkt startu.
Jest masa szarlatanów i pasożytów, którzy żerują na słabszych. Ale oni nie są jedyną opcją. Publiczna pomoc psychologiczna jest niedofinansowana i nierówna jakościowo, ale istnieje. Są poradnie, interwencje kryzysowe, są specjaliści, którzy pracują za darmo albo niskokosztowo, tylko że do nich nie prowadzi
@Spy_Duck znajomość problemów mężczyzn nie bierze się z posiadania penisa tylko z kompetencji, doświadczenia klinicznego i kontaktu z realnymi przypadkami. Psycholog nie musi przeżyć wszystkiego żeby to rozumieć, terapeuta uzależnień nie musi być byłym narkomanem a onkolog nie musi mieć raka. Używasz argumentów retorycznych a nie merytorycznych.
W dodatku mieszasz brak fizycznej możliwości z różnicą perspektywy. Kobieta jest w stanie zrozumieć męskie problemy psychiczne ale osoba na wózku nie przebiegnie maratonu
@qciek terapia nie kastruje tylko kryzys. Terapia jest narzędziem, żeby odzyskać sprawczość a nie żeby ją odebrać. Twoje „alfy” normalnie chodzą na terapię - menedżerowie, przedsiębiorcy, wojskowi - i nie widzą w tym zagrożenia dla męskości, tylko sposób ogarnięcia problemu. Jeśli uważasz, że praca nad sobą kogoś zniewieścia to problemem jest twoja wynaturzona definicja męskości.
Też wam się wydaje że ceny garmażerii na święta odleciały? Krokiet z kapustą i grzybami 10zł, pierogi 20szt - 50zł. I to nie w cateringu magdy gessler tylko w budzie na osiedlu albo od grażyny na olx. Przecież to są podstawowe, proste do zrobienia potrawy z tanich składników a wychodzi drożej niż jedzenie w restauracji. To nie powinno aż tyle kosztować, zaraz to nikogo nie będzie stać na zrobienie świąt
@PawelW124 można i ja np. robię, ale rozumiem ludzi którzy nie umieją/nie chce im się/nie są w stanie a chcą zjeść albo przywieźć na święta do rodziny coś lepszego niż gotowce z biedry.
@hgafsdcxvbzgxvcfdte mam partnera od 11 lat xD a w tym roku na święta zrobiłam m.in. serniczek baskijski i rybkę po japońsku. Coś tam umiem, może nie za dużo ale wszystkim co roku smakuje xD
#przegryw #damskiprzegryw #pranie #sprzatanie Nie wiem czemu, ale lubię prać. W sensie: - załadować pralkę; - nasypać proszku albo nalać płynu/żelu do prania; - nalać płynu do płukania;
@staryhuop0 samo nastawianie pralki jest mi obojętne, ale nie lubię segregować i selekcjonować prania. Nie lubię też wieszać, choć to akurat najczęściej robi mój facet xD
@arinkao czemu ty jesteś taka agresywna? Gotuj sobie od dziesięcioleci ale polecałabym ci nosić nosek nieco niżej, bo nie jesteś tutaj żadnym autorytetem kulinarnym.
Widziałem w gorących post z naszego tagu #przegryw i zrobiłem mema. Dopowiem też chwilę prywaty, bo miałem/mam podobną sytuację co OP tamtego postu. W 2023 byłem w psychiatryku na terapii grupowej (na którą trafiłem po planach samobójczych), wiem, jaki jest tutaj stosunek do terapii, ale raz właśnie był poruszony temat tego, że nadal mieszkam z matką i bratem, który jest alkusem, więc patologicznie. No i się normiki odpaliły, że muszę
@Derpinardus ale wy macie sprane te łby xD „liczy się osobowość” nie znaczy „bądź uległy i rób co każą” tylko bądź stabilny, odpowiedzialny i komunikatywny. Myli ci się partnerstwo z poddaństwem, bo pewnie jedyna znana ci waluta relacji (choćby teoretycznie) to hierarchia siły. @re5ublimacja toksyczne relacje istnieją bo ludzie mylą osobowość z deklaracjami i maską na starcie. Toksyczność często wychodzi dopiero w dynamice relacji, przy stresie, zazdrości itp. Żadne to
@Derpinardus @Eugeniusz_Zua czytając te wasze głupio mądre, pseudo objawione bzdury na temat kobiet (których nie znacie) i relacji (w których większość z was nigdy nawet nie była) mam tylko jedno przemyślenie - wy wciąż jesteście za mało samotni.
@Eugeniusz_Zua to, że TY czegoś nie widzisz na swojej siłowni nie znaczy, że zjawisko nie istnieje i niczego nie obala. Pisałam to jako zwykłą obserwację. Twoja anegdota nie unieważnia cudzych doświadczeń, wyluzuj trochę 🤞🏻
Mam uogólnione zaburzenia lękowe od 13 roku życia a mam 32 lata, oprócz tego psychosomatyczne objawy jak skurcze brzucha, biegunki, mdłości - z nerwów, przed wyjściem gdzieś np do lekarza, dentysty, itd.
Odwiedziłem 5 psychiatrów przeciągu 6 lat, leki jakie stosowałem to:
@Dentoray SSRI u Ciebie raczej out, pregabalina ma sens spróbować, działa często bardzo dobrze u lekoopornych i nie, nie robi z ciebie ćpuna z dziurą w pamięci. uzależnienie dotyczy głównie dawek wysokich i osób z historią nadużyć. Tylko w twoim wypadku niestety same leki nie załatwią sprawy. Masz lęk wyuczony + silną somatyzację + antycypację objawów ( typu „zaraz mi się zrobi niedobrze”) i to się kręci w pętli. Bez terapii
@10129 nie radź mu takich rzeczy, bo szkodzisz. 2×150 to już nie jest dawka startowa tylko normalna dawka terapeutyczna. Przy jego nadwrażliwości na leki wrzucenie od razu 300 mg to proszenie się o uboki i szybkie zniechęcenie. Lepiej wejść od 2×75 i ewentualnie podbić, niż znów zaliczyć efekt „lek pogorszył wszystko” i odstawić po tygodniu. To nie wyścig.
@10129 w praktyce nie, bo przy lekach przeciwlękowych u osób nadwrażliwych droga do dawki docelowej jest ważniejsza niż sama dawka. Gdyby to było bez znaczenia nie byłoby titracji, schematów zwiększania ani zaleceń start low go slow. Tym bardziej że chłop napisał na jakim etapie odpadał, więc podanie w komentarzu samej dawki docelowej bez kontekstu jest mało użyteczne.
@10129 nie musisz się tak denerwować i stosować chwytów erystycznych w postaci instrukcji popijania wodą.
Ja nigdzie nie twierdziłam, że titracja nie dotyczy wszystkich, przeciwnie, właśnie dlatego sama dawka docelowa bez kontekstu bywa myląca, szczególnie w wątku, gdzie autor opisuje wielokrotne przerwanie leczenia przez nasilone uboki.
To że ty uznajesz coś za oczywiste nie znaczy, że w realnych warunkach klinicznych jest to bez znaczenia. A jeśli uważasz, że precyzowanie dawkowania jest
@Dentoray pregabalina ma sens właśnie dlatego że nie jedzie na serotoninie, tylko zbija napięcie somatyczne, to ściskanie, brzuch, barki. Wejście na niskich dawkach to u ciebie klucz. Równolegle serio pomyśl o terapii stricte pod lęk i ciało (CBT/ekspozycja/psychosomatyka), bo bez rozbrojenia tej reakcji np. kolejka = alarm nawet najlepszy lek będzie półśrodkiem.
I nie masz wcale dziwnego organizmu, masz po prostu bardzo reaktywny układ nerwowy. Da się z tym żyć normalnie,
@Dentoray i masz racje, bo samo nielubienie ludzi, domówek i small talku to nie autyzm, zwłaszcza jeśli ogarniasz ironię, metafory, emocje i czytanie między wierszami. Internet ma tendencję do autyzowania wszystkiego, co nie jest ekstrawertycznym luzakiem.
Co do pregabaliny - daj jej czas i nie analizuj każdego sygnału z ciała na samym początku, bo przy nadreaktywnym układzie nerwowym łatwo się nakręcić.
Idziesz w dobrą stronę, bez dorabiania sobie kolejnej etykietki typu
@Anon_Jesieniarz wyjaśnię ci. intuicja nie oznacza nieomylności ani magicznej kuli wróżbity Macieja, tylko ocenę tu i teraz na podstawie dostępnych sygnałów. Samotne matki to w większości efekt tego, że facet zmienił się później, odszedł, zdradził albo zwyczajnie nie udźwignął odpowiedzialności a nie tego, że kobieta źle wyczuła przyszłość 10 lat do przodu xD Gdyby intuicja miała gwarantować brak ryzyka to nikt by nigdy nie bankrutował, nie brał złych kredytów i nie
@marudna_wykopka Natsu ma prawie 30 lat ale ona akurat wygląda tak, że umówmy się - dla większości facetów jej wiek nie ma kompletnie znaczenia. Ci którzy na tagu najgłośniej krzyczą o ścianach u kobiet i "starych babach" po 25 r.ż. daliby się pokroić za możliwość potrzymania jej za rękę xD
@kuperdisco nie chodzi o osiągnięcie tylko o najbardziej podstawowy instynkt. Natsu wygląda jak żyleta i większość facetów po prostu uzna ją za bardzo atrakcyjną. Nawet jeśli nie podoba się komuś personalnie - obiektywnie jest mega laską bez względu na to ile ma obecnie lat. I do tego jest poza zasięgiem większości kolesi, którzy daliby się pokroić żeby ją smyrnąć po udzie bo niewielu pewnie spełnia jej wymagania.
@marudna_wykopka no dokładnie xD tym bardziej że zaznaczyłam wczesnej, że gust każdy ma inny, ale obiektywnie to jest bardzo atrakcyjna fizycznie laska.
@Pharos memów? Przecież to wykopki żyją śmiesznymi obrazkami z neta xD. Jak widzisz ja u siebie na insta mam głównie żarcie bo lubię gotować i śmieszne kotki.
Zbanować OnlyFansa, a płacących za te usługi wysłać na przymusową terapię do psychiatry i psychoterapeuty. Onlyfansiary wykorzystują finansowo biednych, zaburzonych psychicznie mężczyzn. Przemoc ma płeć, to przemoc finansowa. Popierasz ban to wykop.
@doomzdayzz bo n-------i realnie niszczą zdrowie i generują przestępczość, więc państwo je zwalcza a OnlyFans to dobrowolna wymiana między dorosłymi. Prawo nie jest od pilnowania moralności tylko ograniczania realnych szkód.
@10129 skoro akceptujesz legalność alkoholu, fajek, złej diety, siedzącego trybu życia i ryzykownych zachowań seksualnych to właśnie przyznajesz, że państwo nie zakazuje wszystkiego co ma negatywne korelacje zdrowotne tylko to, co powoduje wysokie, bezpośrednie i ststemowe szkody i uzależnienie wymagające interwencji przymusowej. Dlatego a-----l i tytoń są legalne ale REGULOWANE a nie penalizowane, dokładnie tak samo jak pornografia czy OnlyFans.
Penalizacja dotyczy substancji o wysokim potencjale uzależniającym, ostrych skutkach somatycznych i
@10129 nie kolego, to że a-----l i tytoń są wysoko w rankingach szkodliwości nie obala różnicy między penalizacją a regulacją tylko ją potwierdza -państwo historycznie i kulturowo nie potrafi cofnąć legalnych, masowo używanych substancji więc je REGULUJE zamiast ZAKAZYWAĆ. I to nie jest argument zdrowotny tylko instytucjonalny.
P---o i OnlyFans są regulowane, tylko inaczej niż byś chciał. Prawo dotyczy zgody, wieku, podatków, handlu ludźmi, treści zakazanych więc brak skutecznej egzekucji nie
@10129 co ty wypisujesz. To że czynnik zdrowotny nie jest jedynym kryterium nie znaczy, że można go całkiem pominąć, państwo bierze pod uwagę też ryzyko nadużyć, nieprzewidywalność skutków, bezpieczeństwo osób trzecich i możliwość kontroli obrotu. LSD nie jest porównywalne z p---o czy alkoholem, bo działa silnie na percepcję i ocenę rzeczywistości, co ma znaczenie prawne i społeczne niezależnie od niskiej toksyczności somatycznej.
Twoja teza o spójności zakłada fałszywą alternatywę - albo
@10129 normalnie skopiowałam i nie działał. Do rzeczy - ten artykuł nie pokazuje, że LSD czyni ludzi mniej przestępczymi ani że jest bezpieczne w sensie prawnym, tylko że osoby deklarujące użycie klasycznych psychodelików mają statystycznie mniej aresztowań w danych przekrojowych. Tam jest napisane wprost o korelacji a nie dowodzie przyczyny i sami autorzy sugerują istnienie innych zmiennych (np osobowość, styl życia) a nie ochronne działanie LSD. Prawo nie patrzy wyłącznie na
Nie mogę się pogodzić z wyglądem mojej twarzy, całe życie przez to byłem, jestem i będę nieszczęśliwy. Praktycznie 24/7 myślę o tym jak źle wyglądam. Najbardziej to uderza kiedy widzę swoje odbicie w lustrach, szybach, oknach lub kiedy jestem fotografowany. To mi nigdy nie przejdzie, permanentny debuff do życia już na zawsze.