Intellectually_superior via Wykop
- 0
@triliamsa: co to za film Marvela?
- 161
Intellectually_superior via Wykop
- 0
@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol: uuu wściekły kuc, w uj agresywny
- 32
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
witam w szczególności #30plusclub bo mam już 32 lata na karku.
chciałem was zapytać jak sobie radzicie z przemijalnością i ogólnie końcem pewnych rzeczy w życiu? Chodzi mi o to, że często łapie się na wspominaniu liceum, czy studiów, które to okresy były najlepszymi w moim życiu. Wiem, że już nigdy nie zdarzy się taka ekipa i np. 7 dni picia pod rząd, pierwszych hard drugów, jakichś przygodnych akcji z dziewczynami, czy choćby możliwość oddania się swojej pasji na cały dzień bez przerwy (w moim przypadku jazda na rowerze). I po prostu nie mogę się z tym pogodzić. Zaraz ktoś mądry wyskoczy, że hur dur wystarczy znaleźć sobie odpowiednich ludzi i mając nawet 50 lat można tak imprezować. Cóż, powodzenia w szukaniu w tym wieku podobnych ludzi, a poza tym zdrowie też już nie to, dochodzą nowe obowiązki, czyli kredyt, ogarnianie domu, partnerka.
Cholernie mi smutno również dlatego, że wiem, że już lepiej w moim życiu nie będzie. Zazdroszczę i jednocześnie współczuję ludziom, których jara sukces zawodowy, czy to podwyżka czy awans. Albo potrafią "zapić" jakieś negatywne emocje. Na mnie alkohol pod tym względem nigdy nie działał, a ogólnie to go unikam ze względu na dietę. Te emocje są totalnie nieporównywalne z np. zapoznawaniem 6 lat młodszej dziewczyny, która jak się okaże tej samej nocy jest jeszcze bardziej napalona od Ciebie i w zdzieraniu gardła o 3 w nocy nie przeszkadzają jej sąsiedzi.
Zauważyłem parę lat temu też jedną niepokojącą rzecz u siebie, mianowicie rozpatrywanie "exitu" z tej gry zwanej życiem z totalnie pozytywnym nastawieniem. Po prostu nie przeraża mnie to, a wręcz przeciwnie, czuje, że zapewni to swego rodzaju spokój. Specjalista psychiatra nazwał to #depresja ale u mnie nie ma jakiejś apatii, czy obniżonego nastroju. Co więcej, uprawiam regularnie sport: siłownia, rower, basen. Jestem bardzo wesołym i pozytywnym człowiekiem, tylko czuje, że odkryłem już całą gamę emocji w dorosłym życiu. Zdradzałem i byłem zdradzony, pierwszy seks, przygodny seks, awans w pracy, odkrycie jakiejś zajebistej muzyki, stówka na płaskiej w serii, spora podwyżka, stabilny związek, śmierć rodziców, ogółem smutek i radość. Mimo wszystko próbowałem wielu leków, zawsze zgodnie z zaleceniami psychiatry i nic nie zmieniło mojego myślenia. Trochę się nie dziwię, bo leki raczej regulują emocje, a u mnie to jest po prostu sposób myślenia.
Chodziłem też przed 8 miesięcy na terapię, ale to również uważam za porażkę. Za dużo grzebania w mojej przeszłości, która w sumie jest ok. Miałem dwójkę kochających rodziców, żadnych traum/przemocy/picia, byłem lubiany przez rówieśników, fizycznie jakoś źle nigdy też nie wyglądałem, dobrze się uczyłem mimo poświęcania na to niewielkiej ilości czasu itd. Rozmawiam ze znajomymi i niby mnie rozumieją, część myśli nawet podobnie, ale mam wrażenie, że każdy to jakoś ignoruje. Wiem, że życie ogólnie nie ma sensu albo w zasadzie ma taki, jaki mu nadamy. Czy zatem moim problemem jest brak sensu życia? Poradźcie coś mądrego :c
witam w szczególności #30plusclub bo mam już 32 lata na karku.
chciałem was zapytać jak sobie radzicie z przemijalnością i ogólnie końcem pewnych rzeczy w życiu? Chodzi mi o to, że często łapie się na wspominaniu liceum, czy studiów, które to okresy były najlepszymi w moim życiu. Wiem, że już nigdy nie zdarzy się taka ekipa i np. 7 dni picia pod rząd, pierwszych hard drugów, jakichś przygodnych akcji z dziewczynami, czy choćby możliwość oddania się swojej pasji na cały dzień bez przerwy (w moim przypadku jazda na rowerze). I po prostu nie mogę się z tym pogodzić. Zaraz ktoś mądry wyskoczy, że hur dur wystarczy znaleźć sobie odpowiednich ludzi i mając nawet 50 lat można tak imprezować. Cóż, powodzenia w szukaniu w tym wieku podobnych ludzi, a poza tym zdrowie też już nie to, dochodzą nowe obowiązki, czyli kredyt, ogarnianie domu, partnerka.
Cholernie mi smutno również dlatego, że wiem, że już lepiej w moim życiu nie będzie. Zazdroszczę i jednocześnie współczuję ludziom, których jara sukces zawodowy, czy to podwyżka czy awans. Albo potrafią "zapić" jakieś negatywne emocje. Na mnie alkohol pod tym względem nigdy nie działał, a ogólnie to go unikam ze względu na dietę. Te emocje są totalnie nieporównywalne z np. zapoznawaniem 6 lat młodszej dziewczyny, która jak się okaże tej samej nocy jest jeszcze bardziej napalona od Ciebie i w zdzieraniu gardła o 3 w nocy nie przeszkadzają jej sąsiedzi.
Zauważyłem parę lat temu też jedną niepokojącą rzecz u siebie, mianowicie rozpatrywanie "exitu" z tej gry zwanej życiem z totalnie pozytywnym nastawieniem. Po prostu nie przeraża mnie to, a wręcz przeciwnie, czuje, że zapewni to swego rodzaju spokój. Specjalista psychiatra nazwał to #depresja ale u mnie nie ma jakiejś apatii, czy obniżonego nastroju. Co więcej, uprawiam regularnie sport: siłownia, rower, basen. Jestem bardzo wesołym i pozytywnym człowiekiem, tylko czuje, że odkryłem już całą gamę emocji w dorosłym życiu. Zdradzałem i byłem zdradzony, pierwszy seks, przygodny seks, awans w pracy, odkrycie jakiejś zajebistej muzyki, stówka na płaskiej w serii, spora podwyżka, stabilny związek, śmierć rodziców, ogółem smutek i radość. Mimo wszystko próbowałem wielu leków, zawsze zgodnie z zaleceniami psychiatry i nic nie zmieniło mojego myślenia. Trochę się nie dziwię, bo leki raczej regulują emocje, a u mnie to jest po prostu sposób myślenia.
Chodziłem też przed 8 miesięcy na terapię, ale to również uważam za porażkę. Za dużo grzebania w mojej przeszłości, która w sumie jest ok. Miałem dwójkę kochających rodziców, żadnych traum/przemocy/picia, byłem lubiany przez rówieśników, fizycznie jakoś źle nigdy też nie wyglądałem, dobrze się uczyłem mimo poświęcania na to niewielkiej ilości czasu itd. Rozmawiam ze znajomymi i niby mnie rozumieją, część myśli nawet podobnie, ale mam wrażenie, że każdy to jakoś ignoruje. Wiem, że życie ogólnie nie ma sensu albo w zasadzie ma taki, jaki mu nadamy. Czy zatem moim problemem jest brak sensu życia? Poradźcie coś mądrego :c
Intellectually_superior via Wykop
- 1
@mirko_anonim: Bk z twojego myślenia jakoby przekroczenie 30 oznaczało koniec wszystkiego. Człowieku, Kant całe dorosłe życie myślał nad zagadnieniami filozofii poznania, a doszedł do jakiś wniosków i budowę systemu zaczął dopiero około 60. roku życia. Przez ten cały czas był samotnikiem i prawdopodobnie nigdy nie zaruchał.
Przyjmij po prostu za fakt, że nie jesteś omnipotentny i nie posiadasz wszystkich danych aby uczciwie stwierdzić że twoje teraźniejsze miejsce w życiu to
Przyjmij po prostu za fakt, że nie jesteś omnipotentny i nie posiadasz wszystkich danych aby uczciwie stwierdzić że twoje teraźniejsze miejsce w życiu to
stoicyzm to cope?
#przegryw
#przegryw
Intellectually_superior via Wykop
- 0
stoicyzm to cope?
@PanRam: Pytasz się czy stoicyzm to rodzaj radzenie sobie z czymś? Tak, stoicyzm to filozofia i pewien styl życia.
Tak. Stoicyzm, buddyzm, i inne filozofie typu "nadstaw drugi policzek" to hypercope polegający na mówieniu że deszcz pada, kiedy plują ci w twarz.
@konto_multi: xD Nikt wam przegrywy tyle nie pluje w twarz, co sami sobie plujecie.
Jak ja nie lubie tych samotnych weekendów...
Dni robocze wcale nie lepsze.
Czy ja w ogóle lubie jakieś dni?
Nie.
#przegryw
Dni robocze wcale nie lepsze.
Czy ja w ogóle lubie jakieś dni?
Nie.
#przegryw
konto usunięte via Wykop
- 1
@Intellectually_superior: wutka trochę pomaga
- 233
Intellectually_superior via Wykop
- 3
@UgandaWarrior: wprost przeciwnie, gdybyś sobie wszystko przemyślał i przeanalizował, gdybyś zbadał temat, tak żeby być uczciwym w tym co piszesz i jakie masz poglądy, to byś nie mógł dojść do innego wniosku, niż tego że Bóg po prostu musi istnieć i po prostu nie ma innej możliwości.
@dendrofag: Wow, dostał już ktoś nobla za udowodnienie że Bóg istnieje? A może ty się zgłosisz skoro sobie tak wszystko przeanalizowałeś
Intellectually_superior via Wykop
- 4
Dostanę Nobla wtedy, kiedy ty udowodnisz że Bóg nie istnieje. Twój ruch.
Odpowiedz
@dendrofag: xDDD W latający czajniczek Russella mam nadzieję też wierzysz, bo nikt nie udowodnił że nie istnieje.
Intellectually_superior via Wykop
- 2
@dendrofag: Czekaj, to teraz istnienia się dowodzi? To może powrócimy do punktu wyjścia rozmowy i dowodów na twojego bożka?
Intellectually_superior via Wykop
- 4
Pisałem w jednym z wcześniejszych komentarzy że uczynił to już przede mną Arystoteles, oraz Święty Tomasz z Akwinu.
@dendrofag: Jak kiedyś liźniesz filozofii ponad tych kilka zdań które przeczytałeś na wikipedii, to się dowiesz że dowody Arystotelesa i Tomasz z Akwinu nie są wcale dowodami, bo albo opierają się na fałszywych przesłankach, albo na fałszywych schematach wynikania. Świat żeby istniał wcale nie potrzebuje nieruchomego poruszyciela, nie ma dowodu że świat
- 329
Hej,
Poniżej kilka ciekawych kanałów na YT mniej lub bardziej znanych, które subskrybuje i moim zdaniem warto się z nimi zapoznać. Nie są to kanały, typu "pop-science" typu: co się stanie jak wrzucisz ogórek do ciekłego azotu, gdzie widowisko jest najważniejsze, raczej lista, gdzie naprawdę można się czegoś ciekawego dowiedzieć:
*Applied Science*
Dowiesz się jak "w piwnicy" zrobić m.in. generator ciekłego azotu czy mikroskop
Poniżej kilka ciekawych kanałów na YT mniej lub bardziej znanych, które subskrybuje i moim zdaniem warto się z nimi zapoznać. Nie są to kanały, typu "pop-science" typu: co się stanie jak wrzucisz ogórek do ciekłego azotu, gdzie widowisko jest najważniejsze, raczej lista, gdzie naprawdę można się czegoś ciekawego dowiedzieć:
*Applied Science*
Dowiesz się jak "w piwnicy" zrobić m.in. generator ciekłego azotu czy mikroskop
Intellectually_superior via Wykop
- 0
@leoha: taktyk
- 251
Intellectually_superior via Wykop
- 0
1.95 , kwadratowa szczeka I 100 k per month wymaga jedynie dzwigania wiekszego ciezaru
@DuzyRomek: o kwadratowej szczęce w kółko piedolą tylko przegrywy typu olaf wolominski czy ten typek z murzynem w awatarze
Podatek majątkowy. Norwegia podnosi stawkę, miliarderzy opuszczają kraj. Szok!
W 2022 roku ponad 30 norweskich miliarderów wyprowadziło się z kraju po tym, jak rząd podniósł stawkę podatku majątkowego do najbogatszych - wyliczyła gazeta Dagens Naeringsliv. To więcej niż w sumie przez poprzednie 13 lat. W tym roku skala wyprowadzek może jeszcze przyspieszyć.
z- 151
- #
- #
- #
- #
- #
- #
Intellectually_superior via Wykop
- 0
Gdyby Elon nie był obrzydliwie bogaty to nie mielibyśmy ani Tesli, ani SpaceX, ani Starlinka.
@OsobaNiewygrywajaca: Ale wiesz że twoje cudowne dziecko Elonek nie wymyślił Tesli, a na SpaceX i Starlinka dostał grube wsparcie z budżetu państwa? xD
Przegrałem czas beztroskiego gimnazjum, kiedy rówieśnicy ganiali za dziewczynami, spotykali się po lekcjach, grali w piłkę, włóczyli się wieczorami.
Przegrałem czas liceum, kiedy rówieśnicy robili to, co wyżej oraz wchodzili w związki, które trwały i po 7 lat, zdobywali nowych przyjaciół, chodzili po klubach, domówkach, organizowali wspólnie wyjazdy po kraju.
Przegrałem czas studiów, kiedy rówieśnicy zaczynali żyć jak dorośli, myśleli poważnie o dziewczynach, z kolegami wyjeżdżali za granicę, poświęcali się swoim zainteresowaniom, wchodzili na rynek pracy.
Przegrywam w czasie postudenckim, kiedy rówieśnicy poważnie myślą o przyszłości, zaczynają zarabiać przyzwoite pieniądze, planują rodzinę czy mieszkanie.
Jedyne co mi się udało, to zdobyć zatrudnienie w IT w januszexie, gdzie robię za ~60% rynkowej stawki. Przez to, że nie żyję, a wegetuję, nie ciągnie mnie nawet do polepszenia tego stanu rzeczy, bo i po co mam się starać, skoro na horyzoncie nie mam lepszego jutra? Całe życie wyobcowany nie wskoczę nagle z brodzika w otwarte morze. Jestem dużym dzieckiem, które nie wychodzi z domu, bo nie ma ani po co, ani gdzie.
Przegrałem czas liceum, kiedy rówieśnicy robili to, co wyżej oraz wchodzili w związki, które trwały i po 7 lat, zdobywali nowych przyjaciół, chodzili po klubach, domówkach, organizowali wspólnie wyjazdy po kraju.
Przegrałem czas studiów, kiedy rówieśnicy zaczynali żyć jak dorośli, myśleli poważnie o dziewczynach, z kolegami wyjeżdżali za granicę, poświęcali się swoim zainteresowaniom, wchodzili na rynek pracy.
Przegrywam w czasie postudenckim, kiedy rówieśnicy poważnie myślą o przyszłości, zaczynają zarabiać przyzwoite pieniądze, planują rodzinę czy mieszkanie.
Jedyne co mi się udało, to zdobyć zatrudnienie w IT w januszexie, gdzie robię za ~60% rynkowej stawki. Przez to, że nie żyję, a wegetuję, nie ciągnie mnie nawet do polepszenia tego stanu rzeczy, bo i po co mam się starać, skoro na horyzoncie nie mam lepszego jutra? Całe życie wyobcowany nie wskoczę nagle z brodzika w otwarte morze. Jestem dużym dzieckiem, które nie wychodzi z domu, bo nie ma ani po co, ani gdzie.
Intellectually_superior via Wykop
- 0
Jedyne co mi się udało, to zdobyć zatrudnienie w IT w januszexie, gdzie robię za ~60% rynkowej stawki.
@ToJestNiepojete: Jak dla mnie to jesteś u progu kariery #programista15k. Podszkol umiejętności, wyprowadź się do większego miasta, zmień pracę i poznawaj ludzi. Póki co zbieraj doświadczenie, perspektywy masz. Wielu mirków z tagu nawet tego nie ma.
Większość rytuałów związanych z tradycjami to tylko przejaw działania instynktu plemiennego, którego istnienie tłumaczy presja selekcyjna eliminująca z puli genowej osobniki o charakterze samotników, bo oni byli łatwiejszą ofiarą dla drapieżników i dla wrogich plemion. Tradycje same w sobie często nie mają sensu jako takiego, ale ich zadaniem jest sygnalizacja przynależności plemiennej i zwiększenie tym samym szansy na przetrwanie i przekazanie genów.
Przygotowywanie koszyka wielkanocnego to nic innego jak mówienie „patrzcie, jestem
Przygotowywanie koszyka wielkanocnego to nic innego jak mówienie „patrzcie, jestem
Intellectually_superior via Wykop
- 0
Większość rytuałów związanych z tradycjami to tylko przejaw działania instynktu plemiennego, którego istnienie tłumaczy presja selekcyjna eliminująca z puli genowej osobniki o charakterze samotników, bo oni byli łatwiejszą ofiarą dla drapieżników i dla wrogich plemion.
Tak? To gdzie rytuały u innych naczelnych u których występowała ta sama presja?
Tradycje same w sobie często nie mają sensu jako takiego, ale ich zadaniem jest sygnalizacja przynależności plemiennej i zwiększenie tym samym szansy na przetrwanie i przekazanie genów.
Bzdura. W jaki sposób uczestnictwo w rytuałach zwiększa szanse na przekazanie genów?
Przygotowywanie
huop se zrobi testa se i se odejdzie z wykopu na jakis czas, konta nie usuwa se kiedys do was wroce i dam znac jak mi sie wiedzie w zyciu se bede prowadzil mysle wlasny dziennik nawet 2 lata temu taki zalozylem ale raz na pol roku tam cos pisalem ehh wesolych swiat dla ich od jego se i do zobaczenia za czas nieokreslony se
#przegryw
#przegryw
Intellectually_superior via Wykop
- 0
@mienskoduszone: idź se być ułomnym se gdzie indziej
- 370
Znalezione na FB. Przerobiony sklep/składzik, przytulony do transformatora.
Zdjęcie z zewnątrz w pierwszym komentarzu.
https://www.olx.pl/d/oferta/klecina-po-remoncie-na-biuro-lub-do-zamieszkania-CID3-IDTRyal.html
#wroclaw #patodeweloperka albo #patoflipping
Zdjęcie z zewnątrz w pierwszym komentarzu.
https://www.olx.pl/d/oferta/klecina-po-remoncie-na-biuro-lub-do-zamieszkania-CID3-IDTRyal.html
#wroclaw #patodeweloperka albo #patoflipping
Intellectually_superior via Wykop
- 0
@Darth_Gohan: no i tutaj jest pies pogrzebany. Większość ludzi to debile. Rozkład gaussa iq nie wygląda korzystnie dla społeczeństwa
@Ogau: Z rozkładu gaussa nie wynika nic takiego. Znajomośc ekonomii, jak na zawolennika krula przystało, też na poziomie paróweczkowym.
Intellectually_superior via Wykop
- 0
połowa ludzi ma mniej, niż 100 IQ.
To zdanie znaczy tyle co: połowa ludzi ma mniej niż średni wynik testu na inteligencję w populacji. Podobną zależność znajdziesz dla prawie każdej innej mierzalnej cechy. Debilizm to IQ w granicach 55-69, czyli zalicza się do niego co najwyżej 2,2 % populacji.
Nie wiem też co ma IQ do ekonomii i co ma pozwolenie ludziom na mieszkanie, gdzie chcą z rosyjskimi agentami ( ͡°
Intellectually_superior via Wykop
- 0
Teraz zobacz sobie jak inteligentnym trzeba być, żeby mieć 100 IQ i wróć z wnioskami. Może sam sobie zrób taki test
@Ogau: To ty nam proszę wyjasnij jaka zachodzi korelacja pomiędzy poziomem iq a rynkiem nieruchomości. Oczywiście w oparciu o odpowiednie badania a nie chłopski rozumek.
Intellectually_superior via Wykop
- 0
proszę bardzo: tylko debil wynajmie/kupi to mieszkanie, a w końcu się znajdzie. Cieszę się, że mogłem pomóc
@Ogau: odpowiedź godna debila ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Intellectually_superior via Wykop
- 0
@DobrzeNaoliwioneLozysko: idealny zestaw dla gej-mera
- 16
baba kupiła koszulkę na promocji i teraz siedzi z kompem w łóżku zamiast sobie chlopa ogarnąć śmiechu warte
Intellectually_superior via Wykop
- 1
@MrMas: kiedy jakieś spotkanie poznawczo poruchawcze?
- Tylko ja i moja cyberprzestrzeń,biorę z niej co najlepsze. (teraz)Tylko ja i moja cyberprzestrzeń,biorę z niej co najlepsze. (i nie oddam)
#zegarki #watchboners
@dewey: Ale własnie skomentowałeś.