Jakaś idiotka z parteru od miesiąca raz na jakiś czas zamyka jedyne drzwi wejściowe do klatki schodowej.
Jest to jedyne wyjście ewakuacyjne.
Czy można ją jakoś dojechać? Oczywiście w legalny sposób.
Jest to trochę problem bo nie każdy bierze klucze żeby wyjść zapalić czy wyrzucić śmieci etc.
Jakieś pomysły? Logiczne argumenty do tej baby nie trafiają..
Dodam,
Jest to jedyne wyjście ewakuacyjne.
Czy można ją jakoś dojechać? Oczywiście w legalny sposób.
Jest to trochę problem bo nie każdy bierze klucze żeby wyjść zapalić czy wyrzucić śmieci etc.
Jakieś pomysły? Logiczne argumenty do tej baby nie trafiają..
Dodam,





























Mirki pomóżcie. Zemsta na współlokatorze. Mieszkam z typem który notorycznie:
Jęczy mi za ścianą ( wali konia ) cały czas powtarza wylizać ci cipke? Albo inne takie teksty.
Zostawia włosy łonowe w kiblu
Nie sprząta
Sika pod prysznicem ( chociaż jak powiedziałem że my przy**ole to chyba już