Recenzja miniserialu „Normal People” (12 odcinków).
Po samym tytule wnioskowałam, że historia będzie (1) dotyczyć ludzi w jakichś sposób wykluczonych, np. z autyzmem, i (2) przedstawiać ich inność jako normalność. Serial przypominał jednak bardziej reinterpretację „Pięknej i Bestii” (na „Bestię i Pięknego”).
Poznajemy Marianne Sheridan i Connella Waldrona w szkole, gdy ta jest wytykanym palcami dziwadłem, a chłopak popularnym sportowcem. Marianne ma odwagę stawiać na swoim i sprzeciwiać się nauczycielom, mimo że takie zachowania
Po samym tytule wnioskowałam, że historia będzie (1) dotyczyć ludzi w jakichś sposób wykluczonych, np. z autyzmem, i (2) przedstawiać ich inność jako normalność. Serial przypominał jednak bardziej reinterpretację „Pięknej i Bestii” (na „Bestię i Pięknego”).
Poznajemy Marianne Sheridan i Connella Waldrona w szkole, gdy ta jest wytykanym palcami dziwadłem, a chłopak popularnym sportowcem. Marianne ma odwagę stawiać na swoim i sprzeciwiać się nauczycielom, mimo że takie zachowania
Nowość od Apple TV z nieco dziwną narracją. Słyszymy w pewnych momentach lektora, który mówi o postaciach na ekranie w drugiej osobie („You cannot forget Steve. You're too jealous.” i tym podobne). Odbiera to trochę uroku całej produkcji, bo wtedy narracja oparta jest na „tell” zamiast „show”. Nie można jednak powiedzieć, że to zwiększa subiektywizm – lektorów mamy dwóch, którzy równocześnie są bohaterami całego cyklu.
Historia