@kowad: Problem w tym, że jeśli mają ustawione "zlecenie w trakcie" (a zazwyczaj mają, bo nie da się w opcjach ustawić wyłączenia a dopiero przy zleceniu) i wyskakuje zlecenie w zasięgu jego położenia (nawet jak jest to w przeciwnym kierunku) to odrzucenie obniża jego % aktywności. A że większość z Bolta lubi robić dużo kilometrów bez pasażera no to cóż...
Szukam pracy, na terenie Krakowa, do listopada jako kurier dowożący żarcie. Lubię jeździć na rowerze, więc myślę, że byłby to spoko sposób na zarobek. No i właśnie moje pytanie jest takie: dla której z tych aplikacji jest warto pracować? Uber eats, glovo, pyszne.pl czy też może Wolt? Widziałem już w #!$%@? opinii na temat tychże apek i nie wiem komu wierzyć xd

#ubereats #uber #pracadorywcza #wolt #praca #glovo #pysznepl
Mirasy,

jechałem dzisiaj z dziewczyną ZTM Warszawa. Posiadam kartę miejscą, z kolei moja luba kupiła bilet przez aplikację jakdojade.pl. Po wejściu do autobusu usiadłem na samym końcu, a dziewczyna przysiadła i procesowała zakup biletu w aplikacji. W tym samym momencie otrzymała powiadomienie o zeskanowaniu kodu QR, którego nie mogliśmy nigdzie znaleźć. Podnoszę głowę w poszukiwaniu kodu i co widzę? Tak, widzę kanara, który wali do nas od razu tekstem: "bileciki do
@modzelem: Wiesz, jak jeżdżę komunikacją po Polsce, to nigdzie nie spotkałem się jakimiś kodami QR, dodatkowo rozmieszczonymi w idiotycznych miejscach. Kupuję bilet w aplikacji, klikam od razu po wejściu do pojazdu skasuj i już. Naprawdę mam studiować cały regulamin przewoźnika, by przejechać trzy przystanki raz na trzy miesiące? Czy w tym kraju każdy musi czyhać na czyichś błąd, zamiast po prostu pomóc? Szczególnie, że gość widział, że jechaliśmy wspólnie kilka sekund.
Jak działa uber? W sensie, że wybieram trasę, a jak ktoś ma ochotę, to moze tę trasę wybrać? Czy to może bardziej wyścig o to, kto pierwszy weźmie?
#uber
@izkYT Kurs przydzielany jest do najbliższego w danej chwili kierowcy lub takiego, który kończy poprzedni przejazd blisko Ciebie. Jeśli ten kierowca nie zaakceptuje w ciągu krótkiego czasu (chyba 20 sekund?) lub odrzuci, wtedy zlecenie ląduje do akceptacji u kolejnego najbliższego kierowcy. Przy czym kierowca nie wie dokładnie dokąd będzie kurs dopóki pasażer nie wsiądzie do samochodu. Tak, żeby ukrócić praktyki jakie kiedyś były częste: że kierowcy wybierali tylko takie przejazdy, które im