#mieszkanie #sasiedzi #patologiazmiasta #patologia #warszawa

Mircy mam taką zagwozdkę... Od jakiegoś czasu do sąsiedniego mieszkania wprowadził się jakiś synek gimbusek, który co weekend robi grube imprezki... Pisząc grube imprezki mam na myśli to, że jak zaczyna w pt/sb wieczorem to impreza trwa cały weekend (przykładowo w ten weekend zaczął w sobotę ok. 21:00, dziś jest niedziela, godzina po 10:00 i impreza dalej
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 27
@szaman_aman: @dr2nk: Zdecydowanie odradzam chodzenie do kogoś. Nic to nie da, a później jak wezwiesz psy to będzie wiedział, że to Ty i może się mścić. A jak wezwiesz psy od razu, to za którymś razem na pewno się uspokoi.
  • Odpowiedz
@kiszczak: jeśli jest niekonfliktową fajną sąsiadką, a ty i tak miałeś robić malowanie, to ja bym odpuścił. Bądźmy dla siebie ludźmi, przecież specjalnie cię nie zalała.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Wiem, że to co robię może jest nie na miejscu, ale nie mam innego wyjścia dlatego kieruję to pytanie.
Czy sprzedając mieszkanie z trudnym i uciążliwym sąsiadem (muzyka, krzyki itd.) narażam się na jakieś konsekwencje prawne? Czy kupujący po tym jak odkryje zachowania sąsiada może żądać zwrotu kosztów lub ubiegać się o częściowy zwrot w sądzie? Miał ktoś z Was taką sytuację? Dodam, ze jestem na skraju załamania nerwowego i muszę sprzedać nowe wymarzone mieszkanie.
#sasiedzi #sasiad #prawo

---
#tomaszowmazowiecki #lodzkie Ludzie wieszają firanki na klatkach schodowych. O czym to świadczy? O udomowieniu miejsca, o poczuciu że wspólne to nie niczyje. Nie wszyscy dali się zakrzyczeć mediom przez ostatnie 30 lat wmuszającym, że wszystko co ładne kończy się wraz z końcem własnego nosa i podwórka. Pokrzepiające.

#spoldzielniamieszkaniowa #bloki #osiedle #smprzodowniktomaszow #firanki #mieszkania #sasiedzi
Poludnik20 - #tomaszowmazowiecki #łódzkie Ludzie wieszają firanki na klatkach schodow...

źródło: comment_1665930696JeCFUK04C5EqWDG1Ml26Ll.jpg

Pobierz
#anonimowemirkowyznania
Mam za ścianą sąsiada który do późnych godzin wieczornych puszcza muzykę którą uprzykrza mi sen. Niestety prośby i normalne ludzkie rozmowy nie pomogły. Policji już nie będę wzywał, bo to nic nie daje. W godzinach porannych do południa jest cisza, podejrzewam, że wtedy śpi, bo na 100 procent nie pracuje, mówiła to nawet jego żona. Chciałbym mu się odwdzięczyć. Macie jakieś pomysły?
#muzyka #sasiad #sasiedzi

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Mieszkam w nowym bloku w centrum Krakowa, gdzie miejsce parkingowe w garażu podziemnym 3 lata temu kosztowało 45k i nawet nie mogłem go kupić, bo w centrum jest obowiązek zapewnienia tylko 0,5 miejsca parkingowego na mieszkanie.

Parter bloku wynajął niedawno lokal usługowy, który zasiedział sobie miejsce inwalidzkie w garażu. Właściciel postawił sobie regał i parkuje tam motocykl i samochód. Co mogę z tym zrobić? Policja czy straż miejska chyba nic tu nie
@slkt: Tylko ze czasami deweloper sprzedaje te miejsca postojowe jako zwykle miejsca jak mu zostaną :) ma obowiązek zaplanować miejsce, ale to tyle. Potem i tak sprzedaje zwykłej osobie je - która się cieszy ze ma szersze miejsce
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
Sąsiedzi to są jednak dziwne istoty. Typ przychodzi i mówi, że jemu się czujnik jakiś świeci na czerwono, zanieczyszczone powietrze i to na pewno z mojego kotła na drewno
Fajnie, ale jak w piecu się paliło przedwczoraj, to nic mu się nie świeciło, a zaświeciło się dziś, kiedy w piecu się nie paliło ani przez sekundę.
Ciekawe cyz typ zrozumie, że za stan powietrza w jego mieszkaniu może odpowiadać piec stojący kilometr
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@MicroPepe: on po prostu nie wie, jak te czujniki działają. 200 metrów ode mnie typ ogrzewa swoje szklarnie paląc tam w nocy jakieś śmieci, więc ja się domyślam, skąd wysokie odczyty czujników
  • Odpowiedz
Czy w waszych blokach też tak bardzo słychać dzieci sąsiadów? W poprzednim mieszkaniu nade mną mieszkała dwójka dzieci poniżej czterech lat i doprowadzały mnie do szału bo biegały za sobą, krzyczały, itp. Wyprowadziłam się, uznałam że ściany może były beznadziejne, idziemy dalej. W nowym mieszkaniu przez rok było spoko, sąsiadów słychać, ale w normie, do czasu aż po przekątnej na górze wprowadziła się para z bąbelkiem, który ciągle krzyczy, płacze, rzuca zabawkami/sobą.
@jazdunia: wielka płyta to luksus pod względem wyciszenia, obecna deweloperka pozwala na przysłuchiwanie się ruchom pokarmu w jelitach sąsiada 2 piętra wyżej. Co do dzieci, decydujesz się na życie w bloku.. teraz Ty skarżysz się że hałasują, kiedyś będą hałasować Twoje
  • Odpowiedz
@jazdunia: Przerabiałem tematy na wynajmie i na swoim. Sprzedałem mieszkanie na parterze, przeprowadziłem się na wynajem do "prestiżowego" apartamentowca. To samo gówno, byłem na skraju wyczerpania nerwowego. Aktualnie ostatnie piętro a i tak słuchać jak tupią pode mną i to nawet w mieszkaniach obok. Nie wyobrażam sobie już mieszkać na niższym piętrze i kupowania czegokolwiek, co nie jest domem.
  • Odpowiedz
Mirki jak ogarnąć temat z głową. Od sąsiada sączy gdzieś się woda i zalewa mi podwieszany sufit oraz jednocześnie niewielki kawałek ściany w dużym pokoju nad telewizorem. Duży pokój oraz łazienkę dzieli owa ściana.

Od pół roku próbuję polubownie rozmawiać z sąsiadami. Poniżej troszkę szczegółów.

Sąsiedzi to emeryci koło mniej lub więcej 60-65 lat, byłem dwa razy w ich mieszkaniu. Na moje oko remont był z 15-20 lat temu, może więcej. Klimat lat 90-tych. Mają wannę zabudowaną płytkami. Nie da się w żaden sposób zajrzeć pod wannę. Jest wyciągnięta jedna płytka z boku przy ścianie ale w takim miejscu, że niewiele widać.

Gdzieś
Dodam, że już dwa razy zgłaszałem szkodę z mojej polisy, mam również w niej coś takiego jak koszt poszukiwania / ustalenia co wywołuję szkodę itp. Mogę ale na razie nie chcę z tego korzystać bo ktoś przyjdzie i rozwali mi łazienkę tylko po to aby ustalić, że to na 100% od sąsiadów się leje.


@przeszczesliwy_szczesciarz:

Zgłoś szkodę z polisy
  • Odpowiedz
Raz na jakiś czas na osiedlu trafia mi sie grupka dzieciaków którzy chodzą po osiedlu pukają do drzwi, dzwonią domofonem. Raz udało mi sie jednego złapać i wytłumaczyłem im ze jak drugi raz przyjdą to każdy dostanie solidarnie po kopie w dupe. Chwile sprawa ucichła ale ostatnio znowu zaczęli. Macie jakieś pomysły jak mądrze to rozegrać ? Bo jak dam im po przysłowiowym kopie to JeszzcE wyjdzie ze ja na osiedlu bije
@eugeniusz_geniusz: @vermirov: „Nie zwracaj uwagi to się znudzą”. Ogólnie sytuacja dosyć patowa. Miałem na klatce jak byłem mały nerwowego sąsiada i dzieciaki zawsze jego zaczepiały czy kopali w drzwi. Był moment, jak chodził po podstawówce i sprawdzał dzieciakom podeszwy butów xD Ale ja nie o tym. Serio sam nie wiem co bym poczynił.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Proszę o poradę, bo ręce opadają.
Mieszkam od urodzenia w wieżowcu. Zero zastrzeżeń mimo, że jest to blok z wielkiej płyty. Rok temu sąsiad z piętra wyżej sprzedał mieszkanie parze z dwójką dzieci, normalna rodzina, nie żadna patologia, dobrze ubrani w dobrych samochodach. Problem polega na tym, że odkąd ci ludzie wprowadzili się to nie zaznałem dnia spokoju. Dzieci hałasują do tego stopnia, że nie jestem w stanie normalnie funkcjonować, tupanie, szuranie, skakanie, rzucanie zabawkami. Nie zrozumcie mnie źle, wiem, że w bloku słyszy się sąsiadów z resztą poprzednicy też mieli dzieci i nie raz coś spadło, ale nie do tego stopnia.. Byłem u sąsiadów. Próbowałem rozmawiać w sposób kulturalny wiem, że często bywa tak, że ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że są głośni. Niestety trafiłem na dość roszczeniowe młode małżeństwo które kompletnie nie widzi problemu i jak to stwierdzili "wolność Tomku w swoim domku". W zasadzie nie mam pomysłu co mogę zrobić. Przecież nie zadzwonię na policje i nie powiem, że dzieci sąsiadów są głośne...
#sasiedzi

---
@ZnienawidziszMnie: można być jeszcze większym człowiekiem #!$%@? i puścić pisk na częstotliwości, którą słyszą jedynie dzieci i psy ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wtedy 24h na dobę placzą bo nie wytrzymują szumienia w uszach, ale nikt z dorosłych nic nie slyszy.

A poważnie to normalnie po dobroci rozmawiasz, jak oleją, to potem idziesz i zamiast pukać walisz pięściami po drzwiach i z ryjem i dzielnicowy itd. +
  • Odpowiedz
Zastanawiam się nad zakupem mieszkania we #wroclaw Szukam głównie na ostatnim piętrze (z garażem i windą) i trochę mało tych mieszkań (około 30 w całym Wrocławiu) Dlaczego na ostatnim piętrze? A dlatego, że wynajmowałem 3 rożne mieszkania i w 2 z nich nade mną były jakieś dzieci z ADHD które biegając sprawiały, że sufit dudnił. Robiły to od czasu do czasu, jednak czasami się denerwowałem. Mimo wszystko było to do
MasterOf8 - Zastanawiam się nad zakupem mieszkania we #wroclaw Szukam głównie na osta...

źródło: comment_16627519199l1M6OIYAiBzuu6e0yXHij.jpg

Pobierz

Gdzie szukać mieszkania?

  • Na ostatnim piętrze #spokój 66.0% (99)
  • Na każdym piętrze, bo ciezko bedzie znalezc 34.0% (51)

Oddanych głosów: 150

Na nowym osiedlu oczywiście brak miejsc dla gości więc mieszkańcy się dogadali że jak ktoś potrzebuje na chwilę stanąć to niech staje na miejscu dla niepełnosprawnych bo jest ich sporo (po 3 pod każdym wejściem do budynku blus kilka na parkingu naziemnym) i wszystkie stoją puste bo nikt niepełnosprawny na osiedlu nie mieszka. Działało sobie to przez długi czas aż ostatnio jakiś sąsiad zaczął się nudzić i wzywa straż miejską jeśli choćby
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Czy są jakieś metody na uciszenie ujadającego psa sąsiada? Np. kierunkowe ultradźwięki, cokolwiek? Rozmowa z właścicielem średnio pomogła. Pies jest wypuszczany wieczorem na podwórko i szczeka jakby się zapętlił. #psy #zwierzeta #sasiedzi
@olito: to nie wina psa, nie męcz go. Właszcza, że wokół są inne psy nikomu krzywdy nie robiące. To #!$%@? własciciel. Męcz właściciela.Psy ogolnie szczekają ale jak sie dobrze wychowa to tylko w naglych sytuacjach
  • Odpowiedz