Mam pytanie jak to można prawnie albo nie prawnie załatwić i jakie są konsekwencje.
Jest osiedle - wiadomka - nowe, piękne. Pod blokiem jest parking dla mieszkańców.
Miejsca są opłacone. Na 100 miejsc jest 20tu mieszkańców którzy notorycznie blokują i zajmują nie swoje miejsca.
Administracja umywa ręce. Nie pomagają rozmowy.
Co można zrobić ? Można takiemu delikwentowi wsadzić blokadę na koła i powiedzieć, że zdejmiemy jeśli zapłaci ?
Spuścić powietrze ? Jak
Fotka z Tomaszowa. Meczyk sprzed chwili.

Sobota po obiedzie. Przez 30 lat był tu ogrodzony piach z kamieniami, na którym kopnięcie piłki skutkowało niebezpiecznym gradem na przujmującego. Nic dziwnego, że klepisko świeciło pustkami. PRL je zbudował, ale nie zdążył dokończyć. Bite trzydzieści lat marazmu! Dopiero niedawno PiS stworzyło boisko osiedlowe z prawdziwego zdarzenia. Regularnie doglądane, porządkowane. Także tak.

Ileż było wcześniej utyskiwań na atomizacje społeczeństwa, na brak prostych więzi, ileż było szyderstw
E.....0 - Fotka z Tomaszowa. Meczyk sprzed chwili. 

Sobota po obiedzie. Przez 30 l...

źródło: comment_1618062052ffp8zIUb08SPIERNOCpjiR.jpg

Pobierz
@Raja:

Nie wiem... mam spytać? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Co gorsze nie zapowiada się aby przestali.

Co pewien czas któreś wybiega na klatcę schodową ale zaraz wraca ... (robi rundkę góra - dół)

Aby nieco ochłonąć (nie działa coś), wymyślić nowe bluzgi, w sumie to nie wiem po co.