Czy zgadzasz się ze stwierdzeniem, że w latach młodzieńczych/nastoletnich, pod koniec szkoły lub już na początku kariery zawodowej, najwięcej ludzi (nie licząc internetu) poznaje się przy okazji wszelkich imprez i jeśli ktoś nie imprezuje najczęściej skazany jest na samotność?
#pytanie #ankieta #rozkminy #ludzie #relacje #impreza

Uważacie że to prawda?

  • Zdecydowanie tak 13.9% (5)
  • Tak 63.9% (23)
  • Nie 19.4% (7)
  • Zdecydowanie nie 2.8% (1)

Oddanych głosów: 36

  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Macie jakiś cel w życiu? Często zastanawiam się jaki jest cel życia.. szczególnie kiedy wpadam w taki okres gdzie po pracy wracam do domu, ogarniam rzeczy na jutro by znów iść do pracy. Pierwsze moje myśli to - nie ma żadnego celu. Gdy jest lepiej dochodzę do wniosku, że sami nadajemy swój cel i może to być nawet błahostka jak np. jak najwięcej podróżować. Gdy widzę szczęśliwe pary wokół myślę sobie że znalezienie miłości jest wspaniałym celem, przeżywanie wspólnych chwil i tworzenie razem wspomnień. Z drugiej strony jest kiepsko na rynku matrymonialnym, rozwody nie maleją a niektórym znajomym pokończyła się tak wielka miłość, która miała być na lata. Taki brak gwarancji sprawia, że może celem jest skupienie się tylko na sobie i swoich potrzebach. Ostatecznie dochodzę do wniosku, że celem jest hedonizm z umiarem, połączony ze zdrowym egoizmem i rozwojem osobistym. Wyskillowanie się w czymś co jest fajne dla ciebie, z czego będzie kasa na realizowanie swoich zachcianek które sprawiają ci radość. Robienie tylko to na co masz ochotę. Realizowaine swoich potrzeb i interesów. Mniej empatii, zaangażowania, sumienia tak żeby realizować swoje potrzeby ale z umiarem żeby nie zrobić sobie wrogów. Droga samotna a inni są tylko dodatkiem do twojego życia. Złamanie schematów ale nie życie odludka. Akceptacja siebie. To inni mają się dostosować ale nie ty. Pewność swojej wartości i skilli, które dopracowujesz latami. Po prostu korzystanie z życia. Połączenia nerda z alfa mindsetem.

#rozwojosobisty #mindset #przegryw #przemyslenia #zycie #gownowpis #tinder #relacje #zwiazki #samorozwoj #feels #antynatalizm #redpill #samotnosc #nauka

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Macie jakiś cel w życiu? Często zas...

źródło: comment_1651326283h13OlJAgQPAcn9501Hy1ar.jpg

Pobierz
@AnonimoweMirkoWyznania: W życiu nie chodzi o cel tylko drogę. To jak podróż dokoła świata. Liczą się przystanki czyli miejsca, które zwiedzimy, ludzi których poznamy i jak rozdysponujemy swój czas. Życie to czas i przestrzeń. Prawie 8 miliardów atomów w jądrze zwaną ziemią. Cel to tylko pachołek, który kładziemy aby się w tym wszystkim nie pogubić.
  • Odpowiedz
Celem jest baba + dzieci i nic poza to nie jest prawdziwym celem, biologicznym. Wszystkie pasje nie pasje, kariera finansowa, naukowa, osiągnięcia to nic innego jak #cope - daje ci 5 minut radochy i co potem? Ile razy tak mieślicie, że kupiliście wymarzony komp, samochód, zrobiliscie sylwetke i w sumie jeden dzień radochy, a na drugi dzień gówno?

Wszystko na tym świecie oprócz rozmnażania jest #cope, człowiek
  • Odpowiedz
@ziuaxa: Już od jakiegoś czasu było widać, że ta sekta zaczęła przymierzać się do manipulowania jego "wizerunkiem" i teraz pytanie, czy polecenie mu zablokowania tych filmów była z troski o dobro świata czy zaraz zacznie wjeżdżać jeszcze lepszy sekciarski content
  • Odpowiedz
Chyba się za bardzo pospieszyłem z zamykaniem pewnej relacji i może trochę żałuję. Chciałem to odwrócić ale osoba chyba jednak nie chce. Więc w sumie może to i lepiej? I tak nie czułem, że ta znajomość przetrwa zbyt długo
#relacje #rozkminy
#anonimowemirkowyznania
Chyba utraciłem zdolność do kochania... Trwa to już kilka lat. Nie potrafię się w żadnej dziewczynie zauroczyć, pomimo, że kiedyś kogoś kochałem i to bardzo mocno. Jeszcze kilka innych sytuacji, które wyzuły mnie z odbierania radości z życia, ludzi, codzienności. Teraz jestem bez uczuć i odczuwania przyjemności z czegokolwiek.
Poznałem dziewczynę ostatnio, z wyglądu mi pasuje, charakter ma dobry, tylko jakoś za nią nie przepadam, odczuwam do niej niechęć. Tak mam również z innymi dziewczynami, dużą wagę przywiązuję do wyglądu i tak naprawdę mając ten swój ideał to praktycznie żadna mi nie odpowiada będąca w moim guście. Nie potrafię nic do którejś poczuć. Nie mówiąc o seksie, gdzie obrzydza mnie myśl coś z robić z jakąś bez uczuć. Brzydzi mnie dotykanie innej kobiety po miejscach intymnych, jeśli by była nawet zjadliwa, tak bez uczuć. Byłaby to dla mnie strata czasu, obrzydzenie i zdenerwowanie. Mam jakiś niedobór ''tego czegoś'' wobec kobiet. Paradoksalnie mam wysoki popęd i podobają mi się kobiety i chciałbym mieć jakąś i z nią współżyć.
Dlatego mam pytanie do ludzi z #nofapchallenge #nofap Zadziała całkowita abstynencja od masturbacji i pornografii? Może to mieć jakieś podłoże w tym? Zresetuje mi to mózg do jakiejś zdolności odczuwania wszystkiego na nowo?
#rozowepaski #niebieskiepaski #relacje

Kliknij
twoja stara nie lubi trzepania: No pytanie czy po prostu walisz 10 razy dziennie do jakiś nierealnych pornuchów, jeśli tak to bardzo możliwe, że masz już odpowiedź. Ja powiem tak, z perspektywy doskonale rozumiem dlaczego większość religii (no przynajmniej te najbardziej znane nam Polakom, czyli nasze Chrześcijaństwo, oraz Islam i Judaizm zakazuje masturbacji i porno). A jeśli nie, no to w sumie nie wiem czemu pod ten wątek. Możesz spróbować nofapu,
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Pochodzę z dysfunkcyjnej rodziny, nie wiem jak mężczyzna powinien zachowywać się w relacjach z kobietami, w ogóle czasami się zastanawiam nawet jaki powinien być mężczyzna. Co to znaczy być mężczyzną?

Opiszę krótko: Dziadek (rocznik 50~) był bękartem, jakoś sobie w życiu radził, jednak miał problemy z alko. Ojciec (rocznik 70~) często mówił, że był wychowywany przez sąsiadów, bo ze swoim prawie w ogóle relacji nie miał (dziadek dużo pił i pracował). Ja (przed 00) pochodzę z wpadki, więc trzeba było się ożenić. Stary na początku dawał coś od siebie, bo trzeba było się wybudować itp ale później popadał w alkoholizm i pije do dziś. W sumie od kiedy miałem 5-6 lat to pije. Ciągami 4-5 dni, następnie 2 tyg przerwy, pracuje tylko po to żeby mieć za co pić. Teraz zdarza mu się, że ciąg trwa 2 tygodnie i miesiąc przerwy :/

Mam pato starego, byłem wychowywany głównie przez matkę, która ma zajebiście silny charakter i odczuwam kryzys męskości, bo nie miałem wzorców, a wręcz były to patologiczne wzorce. Szukam jakiegoś poradnika, podcastu, książki, nawet powieści, która pomoże mi jakoś zrozumieć, nauczyć jak być mężczyzną. A tym bardziej teraz, po tym jak zostawiła mnie dziewczyna po 2 latach związku ( ͡° ʖ
@AnonimoweMirkoWyznania twoja historia brzmi podobnie do mojej (odejmując dziadka) i problem również podobny. Z ojcem nie mam zbudowanej jakiejkolwiek relacji, raczej nie poświęcał mi uwagi, a ja mu to chyba ulatwialem bo nigdy o nią nie zabiegałem. Plus taki, że nie było przemocy fizycznej w domu choć pijak robił opinię rodzinie po okolicy i był źródłem krzywych akcji). Bardzo długo miałem problem w relacjach damsko męskich (podobam się kobietom, ale mimo
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania
Poczytaj o ddd i dda, z dużym prawdopodobieństwem objawy tych syndromów znajdziesz u siebie. U mnie była większość opisywanych objawów i nawet się ucieszyłem z tego powodu, bo w końcu odkryłem co jest nie tak i co można z tym zrobić.
W tym kontekście pooecam książkę:

https://www.taniaksiazka.pl/znajdz-spokoj-wewnetrzny-pomoc-dla-ddd-i-dda-w-odzyskaniu-emocjonalnej-trzezwosci-dayton-tian-p-1534996.html?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=shopping
  • Odpowiedz
Normicy mówią, że rozmiar nie ma znaczenia. Tymczasem specyfika związków i prawa biologii wprost ukazują, że zobaczenie małego penisa (lub mniejszego) może wywołać negatywne zmiany psychiczne jak np. traumę. Zupełnie inaczej jest w przypadku kontaktu z wielką armatą - wtedy występują zmiany nacechowane pozytywnie. Ludzie zawsze podziwiali duże rzeczy. Jeśli mężczyzna nie ma wielkiego #!$%@? to it's over dla jego związku - to czysta natura.

#trauma #psychologia #
RedSensej - Normicy mówią, że rozmiar nie ma znaczenia. Tymczasem specyfika związków ...

źródło: comment_1650562583FKV5sfT1HvECnBghptcoPL.jpg

Pobierz
#anonimowemirkowyznania
Odkąd pamiętam to zbyt mocno analizuję różne sytuacje. Wszystko zakładam negatywnie i szukam czy ktoś aby na pewno nie znalazł na mnie haków bądź ich mi nie podstawił. Pech jednak chciał, że moje zachowanie i podejście do życia, pozwoliło mi znaleźć w pracy kombinatorów. Ich działanie wpływa na moją pracę oraz wyniki innych. Nie chcę udawać, że problem nie istnieje, nienawidzę być oszukiwany. Z drugiej strony obawiam się, że Ci ludzie mogą zacząć mi robić smród w środowisku bądź w innych firmach. Zaczynam zbyt mocno myśleć czemu tak postępują, co jest przyczyną oraz czy moje działania mogą zaszkodzić ich rodzinom, czy mają kredyty...

Ktoś powiedział mi, że powinienem przestać stale analizować, a następnie nakręcać, gdyż to powoduje niechęć oraz lęk do wykonywania różnych rzeczy. Osobiście to już nie wiem co powinienem robić. Pewny jestem tylko jednego: cokolwiek wykonam, będę następnie siedział w kącie własnego pokoju i zastanawiał się nad stanem przeszłym i żalił się do samego siebie, że mogłem zrobić coś innego. Mój mózg jest wtedy dosłownie sparaliżowany.

Takie zachowanie po prostu nie daje mi wewnętrznego spokoju oraz snu. Staram się uciec od tego toksycznego środowiska i myślę o zmianie pracy, lecz obawiam się, że mogę trafić gorzej.
#anonimowemirkowyznania
Przez lata ciężkiej pracy i rozwijania własnego biznesu doszedłem do miejsca gdzie mój biznesik przynosi mi ponad bańkę rocznie. Żyję spokojnie na dobrym poziomie nie chwaląc się tym na lewo i prawo. Parę dni temu rozmawiałem z podpitym dobrym znajomym który zdaje sobie sprawę z powyższego - nie znając oczywiście szczegółów. Od zawsze znajomy ten był bardzo nieambitny, stronił od ciężkiej pracy a co za tym idzie - wiedzie mu się troszkę gorzej. Ma niewymagająca pracę, odrzucał kilka razy możliwość awansu tylko dlatego, by nie dawać z siebie więcej niż absolutne minimum. Można powiedzieć, że w pewien sposób szczyci się filozofią życia którą wyznaje, ma dużo czasu na swoje hobby, "nie żyje dla pracy" itd. W pewien sposób szanuje go za tę otwartość, nie zwala winy na innych, na rodzinę, mamę, tatę, ciotkę czy rynek pracy. Wszystko to jego wybór a mnie nic do tego - doskonale to rozumiem, wszyscy mamy inne priorytety i życiowe cele. Tak się jednak zdarzyło, że znajomy ten zaciągnął kredyt hipoteczny. Udało mu się to przy pomocy rodziny i tutaj zaczynają się schody. W związku z ostatnimi wzrostami WIBORu, wiedzie mu się gorzej, trochę trzęsie gaciami, że będzie potrzebował pomocy. W rozmowie zażartował, że zgłosi się o tę pomoc do mnie. Sprawę te obróciłem w żart ale czuję w kościach, że to nie była nasza ostatnia rozmowa w tym temacie. No i w zasadzie jestem ciekawy opinii kogoś z zewnątrz. Co byście z tym zrobili? Z jednej strony, staram się pomagać na około i bez najmniejszego problemu mógłbym mu pomóc oraz pożyczyć pieniądze na spłatę. Z drugiej strony, czułbym się jakbym był jego poduszka finansową a na nic takiego się nie pisałem. Dotychczas każde z nas szło swoją ścieżka, ja inwestowałem tysiące godzin swego czasu co niestety odbijało się również na moich najbliższych a on cieszył się masą wolnego czasu. Nie do końca widzi mi się mieszanie naszych finansowych światów. Jak to widzicie? Jak byście podeszli do takiego tematu? Oczywiście zależy mi na tej relacji - na codzień to dobry znajomy.

#pieniadze #znajomi #kredyt #pozyczka #relacje

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
#anonimowemirkowyznania
Temat dla wykopków które po 30 wyszły z przegrywu o ile są tacy:

Kiedy zaczęła się pandemia, skończył się mój trwający 7 lat czy tam 8 związek, jedyna tak trwała relacja którą z kimkolwiek stworzyłem.
Po rozpadzie związku pogrążyłem się w alko, ale z tego wyszedłem, w sensie już nigdy nie będę mógł pić alkoholu na nowo, do końca życia, bo jestem #!$%@? alkoholikiem, który przez swoją niedojrzałość emocjonalną topił emocje w alkoholu.

Czasem
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Temat dla wykopków które po 30 wysz...

źródło: comment_1650362903FEA32ovu07I68q9UPqmZ8j.jpg

Pobierz
@AnonimoweMirkoWyznania: Chłopie ja mam 38 lat nigdy nie pracowałam, z nikim nie byłam, nie mam nic, prawie żadnej rodziny, pieniędzy (resztki dawniej od babci,tak), mam co prawda studia, ale co z tego. Pewnie Cię to nie pocieszy, ale mimo to na pocieszenie - istnieją prawdziwe śmieci, Ty masz względną swobodę więc i szansę, żyj-bywaj a może trafi się lepszy okres w życiu.
  • Odpowiedz
@katka2017: to ze inni mają gorzej to nie sprawia że ludzie nagle zaczną żyć szczęśliwi.

Polska jest jaka jest, kraj 3 świata, ale sam fakt że mieszkasz w Polsce sprawia że masz lepsze warunki do życia niż 90% świata, mieszkańców Azji, Afryki, Ameryki południowej

Więc pod tobą są jeszcze głodujące dzieci w Afryce, ktoś ma gorzej więc zacznij być szczęśliwa, to takie proste
  • Odpowiedz
@heyhihello123: Może chodzi o ten mit który wyrósł wraz z szarą myszką? Mianowicie o "otoczkę". Ktoś myśli, ze będzie tylko jego od zawsze na zawsze, wcześniej nikogo nie mając
  • Odpowiedz
@heyhihello123: jakiej deprechy, ja tam sie tylko za glowe lapie i zastanawiam sie jak mozna miec w sobie tyle jadu xD
na reddicie inceli kiedys widzialem posta jak typ mowil ze widzial placzaca kobiete i nie mogl powstrzymac smiechu. nie wiedzial, czemu plakala, ale sprawialo mu to radosc
  • Odpowiedz
Mirki pomocy, jak napisać/powiedzieć kuzynostwu że chciałbym być z nimi bliżej, mieć lepsze relacje. Przez mojego ojca mam z nimi takie relacje ze prawie w ogóle się z nimi nie znam. 25% mojego przegrywu to on. Mega mi z tym źle. Tylko chce dać to znać jakoś normalnie. Czyli nie żeby mnie nikt nie wyśmiał, albo nie bał się o mnie. Żeby zachęcić ich do kontaktu ze mną. Jak mogę to zrobić?
jak napisać/powiedzieć kuzynostwu że chciałbym być z nimi bliżej, mieć lepsze relacje

a to tak się robi w ogóle? bo jak dla mnie napisanie czegoś takiego będzie nieco dziwne.

bliskość relacji wyniki z kontaktów/stopnia lubienia się a nie 'chciałbym być z tobą bliżej' według mnie.

Żeby zachęcić ich do kontaktu ze mną. Jak mogę to zrobić?
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Jak dotrzeć do brata że czas w końcu dorosnąć?
Ma 21 lat, otyły, nie ćwiczy, broda jakby miał 80lat.
Zapisał się na studia, ale nigdy na nie nie poszedł.
Do pracy też się nie wybiera - zarejestrowany w urzędzie pracy, ale też nie od razu bo trzeba było go przekonywać.
Ma dni że można z nim normalnie pogadać, a jak się wejdzie na temat pracy, studiów lub czegokolwiek innego co mu nie pasuje, to jest cisza.. "nie będę tego komentował" itp itd i wychodzi z pokoju.
  • 5
Wszystko zmieniła śmierć matki jak miał 10 lat. Nigdy nie był u psychologa, zawsze lepiej było odpalić mu komputer i niech się czymś zajmie.


@AnonimoweMirkoWyznania A co przepraszam,. liczyłeś, że dziesięciolatek i potem nastolatek sam się sobą odpowiedzialnie zajmie i odpowiedzialnie jak dorosły pójdzie na terapię? ()
W takich wypadkach to terapia powinna być obowiązkowa i to dorośli w życiu tego dziecka skrewili sprawę po całości w
  • Odpowiedz
Przypomnę tylko, że jak Nikola Tesla 100 lat temu przewidział smartfony, internet, autonomiczne pojazdy, oraz zmiany klimatyczne wszyscy mieli go za wariata. Przewidywał również nowy porządek świata w którym to kobieta jest w centrum.

Geniusz mówił:

The life of the bee will be the life of our race. A NEW sex order is coming - with the female as superior. You will communicate instantly by simple vest-pocket equipment. Aircraft will travel the skies, unmanned, driven and guided by radio. Enormous power will be transmitted great distances without wires. Earthquakes will become more and more frequent. Temperate zones will turn frigid or torrid. - And some of these awe-inspiring developments, says Tesla, are not so very far off.

It is clear to any trained observer, he says, and even to the sociologically untrained, that a new attitude toward sex discrimination has come over the world through the centuries, receiving an abrupt stimulus just before and after the World War. This struggle of the human female toward sex equality will end in a new sex order, with the female as superior. The modern woman, who #!$%@? in merely superficial phenomena the advancement of her sex, is but a surface symptom of something deeper and more potent fermenting in the bosom of the race.
Lawsuit - Przypomnę tylko, że jak Nikola Tesla 100 lat temu przewidział smartfony, in...

źródło: comment_1649941407KvNp8xaQqdQG0LsPZwaMo0.jpg

Pobierz
że jak Nikola Tesla 100 lat temu przewidział smartfony, internet, autonomiczne pojazdy, oraz zmiany klimatyczne wszyscy mieli go za wariata.


@Lawsuit: Potrzebny przypis. Tesli przypisuje się wiele zasług, niestety sporo z nich to bujda.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Pytanie. Kolega z pracy, z którym świetnie mi się rozmawia, już przeszło 4 miesiące gadamy o wszystkim - planach zawodowych, żartujemy, pyta mnie o plany na weekend, wysyła piosenki do przesłuchania. I tu nagle zonk, dzisiaj wyparowuje nagle, że w weekend "moja druga połowa" bla bla bla... Kiedy przez tyle miesięcy ani pary z ust. Nie żeby jakoś mi zależało, ale chyba tak się nie robi, inna konwersacja jest z chłopakiem kiedy wiesz że ma dziewczynę, a inna kiedy nie. Bo gdybym nie gadała z nim codziennie to okej. Ale Czy mnie coś ominęło w kategorii relacje damsko męskie?
#zwiazki
#relacje

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
To wszystko co mówi BigKahunaDick oraz inne osoby na tagu #dickpill i #mokebe to nieprawda i żarty. By zadowolić kobietę zazwyczaj wystarczy penis 9 cm, a idealne rozmiary to 10-12 cm. Zaledwie 4,76 % kobiet wymaga większych, a tylko 14,88 % z tej puli wymagających deklaruje porzucenie partnera z racji rozmiaru. Oficjalna średnia = normalny rozmiar. Czarnoskórzy wcale nie są lepsi od białych.

#takaprawda #penis
RedSensej - To wszystko co mówi BigKahunaDick oraz inne osoby na tagu #dickpill i #mo...

źródło: comment_1648822493wLnskirte8ZaHIRw04ttUa.jpg

Pobierz
#anonimowemirkowyznania
tl;dr Wycofać się z rynku matrymonialnego na amen czy jeszcze walczyć? (_)
Przeglądam tag #przegryw i #blackpill regularnie (nawet nie mam konta). Odkąd skończyłem 25 lat (czyli kilka lat temu) blackpill to moja codzienność. Oczywiście mam konta na wszystkich #tinder #badoo #sympatia i #facebookrandki. Nie jestem przystojny ale mam z 50+ par na tinder a gdy kiedyś przesuwałem wszystkie w prawo to ponad 100. "Co z ciebie za przegryw w takim razie!!!1" ano taki, że z żadnej rozmowy nic nie wynika, nie odpisują albo planujemy spotkanie i w ten dzień para usunięta. Spotkania raz na kilka miesięcy, po których "było fajnie ale to nie to". W takich momentach mam chęć zamknąć się w domu i odciąć od każdego. Pieprzyć te całe relacje. Jak już będę miał kontakt z kimś czy idąc ulicą będę patrzył na innych z pogardą i wywyższał się. Zero bycia miły, zero bycia dżentelmenem skoro i tak nie mam szans na znalezienie nikogo to przynajmniej nie będę dawał atencji i budował komuś ego. Bycie sqrwie#$% na całego.
Mój drugi mood to gdy wyjdę już do sklepu, na ulicę, itp. to widzę marnych gości którzy i tak mają z kim iść za rękę. Myśle sobię że może nie warto być chamski i cyniczny i może jest nadzieja a takie zachowanie tylko odpycha? Tylko jak w takim razie kogoś znaleźć skoro cały mój wysiłek idzie na marne. Może o to chodzi żeby zagadywać często i gdziekolwiek i być pozytywnym mimo wszystko. Mętlik w głowie. Przecież nie mam nałogów, nie palę, mam zainteresowania, uprawiam sport i mam stabilną pracę. Normalny gość.

##!$%@? #tfwnogf #zwiazki #seks #samotnosc #p0lka #depresja #feels #przemyslenia #gownowpis #relacje #mgtow #
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
tl;dr Wycofać się z rynku matrymoni...

źródło: comment_1648805130uJq5dXXgthhe5VZjP7kMvR.jpg

Pobierz
Wycofać się z rynku matrymonialnego na amen


@AnonimoweMirkoWyznania: A jesteś w stanie się wycofać na stałe? Czy to takie piedolololo w fazie gdzie Ci idzie gorzej?
Potrzeba związków i bliskości z płcią fizyczną to jeden z podstawowych instykntów, podsycanych hormonami i chęcią przekazania genów.
Ludzię bez libido czy na lekach mogą o tak robić, ale przecietny mireczek co jakiś czas wraca na rynek, aby przekonać się że jest beznadziejnie i
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
czy waszym zdaniem da się zbudować zdrową i szczęśliwą relację, jeśli kobieta zarabia więcej od faceta i jest na wyższym stanowisku? Jestem niezależny finansowo, zarabiam powyżej średniej, mam perspektywy na rozwój, ale nigdy nie będę tak wysoko jak moja dziewczyna (w przyszłości zona byc moze). Pracuje w amerykańskim korpo i pnie się po szczeblach kariery w ekspresowym tempie, ma wszystkie cechy dobrego "kierownika" (jej ojciec jest prezesem dużej spółki).

Zastanawiam się, czy będzie ze mną szczęśliwa, czy to w ogóle możliwe, jeśli w końcu będzie zarabiala wielokrotnosc mojej wyplaty
Sporo inwestuje w naszą relację, ona też. Myślimy o sobie bardzo poważnie, ale mam z tyłu głowy, że jest milion lepszych ode mnie, przynajmniej pod kątem kariery zawodowej.

#
EleganckaKapucynka: Jako różowa mogę Ci powiedzieć, że sama jestem obecnie w takim związku. Finansowo, miesięczna różnica kilku tysięcy. Nie zmienia to faktu, że mój niebieski jest najwspanialszym i przeinteligentnym człowiekiem. Żyje nam się razem dobrze, na wysokim poziomie :) miłości Miras!

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Dzisiejszy temat jaki chciałem poruszyć to: dlaczego ludzie biorą śluby lub mają dzieci? Szukam jedynie prostego wytłumaczenia. Jestem w stanie zrozumieć korzyści wynikające ze związku np. oszczędność pieniędzy, bliskość, organizacja pracy (też tej w domu), itd. Ślub i dzieci to dla mnie poważna sprawa. Prawie każdy jest świadomy takich rzeczy jak:
- przemijanie uczucia/zauroczenia z czasem, faktu że życie to nie film romantyczny, fazy przejścia z zauroczenia do przyzwyczajenia
- czasów, społeczeństwa, kultury, mody które nie promują stabilności. Zresztą nawet dawne czasy tego nie gwarantowały, ot taka ludzka natura
- statystyk, które nie przemawiają za wzrostem zainteresowania ślubami i dziećmi (patrz również demografia)
- globalizacji, internetu gdzie można każdego poznać i co więcej przeżyć życie jako singiel bez poczucia samotności (życie online, samowystarczalność)
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Dzisiejszy temat jaki chciałem poru...

źródło: comment_16487202168TEI4OS1pMBpTKnwCpxCym.jpg

Pobierz
Dla ludzi wierzących (chrześcijan, katolików) sprawa jest oczywista - śłub to sakrament, podstawa budowy najmniejszej ale i najważniejszej komórki społecznej, czyli rodziny. W imię boskiego nakazu aby zaludniać ziemię i czynić ją sobie poddaną. Oczywiście jeśli nie ma z kim to katolik może równie dobrze żyć samotnie, z tym że wtedy w czystości.
  • Odpowiedz
ZazdrosnaSamica: Jak spotykasz osobę, która jest z tobą kompatybilna intelektualnie i emocjonalnie, to nie kalkulujesz opłacalności, tylko chcesz z nią być. I gotów jesteś podjąć się odpowiedzialności za wspólne życie, w tym biorąc pod uwagę takie okoliczności jak np. choroba partnera. Jako singiel nie masz pewnych ograniczeń takich jak w związku, ale też nie masz natychmiastowego wsparcia drugiej osoby. Oba wybory życiowe po prostu niosą ze sobą ryzyka różnego rodzaju. Jesteśmy
  • Odpowiedz