✨️ Obserwuj #mirkoanonim Ehh, mirabelki i mirki, powiedzcie co ze mną nie tak. Jakiś czas temu spotkałem się z byłą, po 4 latach przerwy. Miał być szybki szlug, może jakaś kawka, a jak się zobaczyliśmy na mieście to rzuciliśmy się na siebie od razu. Potem było wspaniałe 8 miesięcy, wyjaśniliśmy sobie wszystko, stwierdziliśmy że oboje zmarnowaliśmy te 4 lata na innych. Łączy nas wszystko - ale w ten dobry sposób - mamy milion wspólnych zajawek, ale mamy też zajawki osobne. Mnie jarają rzeczy które ona robi a których nie rozumiem i vice versa. Przez te miesiące ostatnie tysiąc razy padły słowa o miłości i wyjątkowości naszej relacji. Drugi raz w życiu (lvl 30+ here) tak bardzo byłem pewien, że spędzę z kimś życie. Były już plany wspólnego zamieszkania, może nawet formalizacji związku. A potem nagle klasyka - "musimy porozmawiać, ale nie bój się, nie zrywamy" , "potrzebuję więcej przestrzeni", "ja chyba jednak teraz nie jestem gotowa do związku". No i tak od dwóch miesięcy się nie widujemy, czasem rozmawiamy na fb, ale generalnie to niby wszystko git i ustalone. A ja nawet nie wiem co się stało, nie usłyszałem słowa o rozstaniu. Ot tak, zostałem odstawiony na bok. I pewnie nawet się nigdy nie dowiem co się wydarzyło, a jednocześnie mam już dosyć. Mam dosyć szukania kolejnych osób, spotykania się, spowiadania z całego życia. Ile razy można próbować? #zwiazki #wykop30club #relacje #feels #depresja #samotnosc
@mirko_anonim: widocznie lubisz być tamponem, albo zlizywać po innych. Ona sobie 4 lata skakała po innym i się znudziło, więc sobie poskakala po tobie, ale teraz to ty jesteś tym innym ;)
@mirko_anonim: Musisz z nią szczerze porozmawiać, powiedz, że oczekujesz konkretnych odpowiedzi, a nie takiego owijania w bawełnę. Jeśli Cię szanuje i jest "porządną" osobą, to powie o co faktycznie chodzi. Jeśli dalej będzie Cię wodzić za nos, to raczej nie jest osoba z jaką można budować wspólną przyszłość. Powodzenia życzę.
@mirko_anonim: tak wyglądają relacje z toksycznymi ludzmi. Ty też jesteś niezły, bo "byłeś pewien". Masz 13 lat? Mało czego na świecie można być pewnym, a tego ze ktoś będzie z Tobą do końca życia to już XDDDD
Na podstawie silnych uczuć podjemujesz życiowe decyzje to będą się tak kończyly
Przypominam, że Iran to ruskie pachołki. Izrael jest jaki jest, ale jest naszym sojusznikiem i sojusznikiem USA. Kibicowanie w tym sporze Iranowi jest zdradą stanu i byciem pożytecznym idiotą xDDDD
Ehh, mirabelki i mirki, powiedzcie co ze mną nie tak. Jakiś czas temu spotkałem się z byłą, po 4 latach przerwy. Miał być szybki szlug, może jakaś kawka, a jak się zobaczyliśmy na mieście to rzuciliśmy się na siebie od razu. Potem było wspaniałe 8 miesięcy, wyjaśniliśmy sobie wszystko, stwierdziliśmy że oboje zmarnowaliśmy te 4 lata na innych. Łączy nas wszystko - ale w ten dobry sposób - mamy milion wspólnych zajawek, ale mamy też zajawki osobne. Mnie jarają rzeczy które ona robi a których nie rozumiem i vice versa. Przez te miesiące ostatnie tysiąc razy padły słowa o miłości i wyjątkowości naszej relacji. Drugi raz w życiu (lvl 30+ here) tak bardzo byłem pewien, że spędzę z kimś życie. Były już plany wspólnego zamieszkania, może nawet formalizacji związku. A potem nagle klasyka - "musimy porozmawiać, ale nie bój się, nie zrywamy" , "potrzebuję więcej przestrzeni", "ja chyba jednak teraz nie jestem gotowa do związku". No i tak od dwóch miesięcy się nie widujemy, czasem rozmawiamy na fb, ale generalnie to niby wszystko git i ustalone. A ja nawet nie wiem co się stało, nie usłyszałem słowa o rozstaniu. Ot tak, zostałem odstawiony na bok. I pewnie nawet się nigdy nie dowiem co się wydarzyło, a jednocześnie mam już dosyć. Mam dosyć szukania kolejnych osób, spotykania się, spowiadania z całego życia. Ile razy można próbować? #zwiazki #wykop30club #relacje #feels #depresja #samotnosc
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
@mirko_anonim: ile byliście razem przed przerwą?
Na podstawie silnych uczuć podjemujesz życiowe decyzje to będą się tak kończyly