Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Z tym poznawaniem na #tinder to nie jest jakaś miejska legenda? Poszedłem na typowo babski kierunek studiów i prawie wszystkie był już zajęte przez typów poznanych w liceum, inne z kolei poznały kogoś na studiach. Po studiach foteczki ze ślubu, rodzinka, dzieci nadal z tymi samymi typami. Kogo nie poznałem na żywo to poznał kogoś 3, 4, 5.. 7 lat temu i tak są do teraz. Nie słyszałem nigdy żeby ktoś się poznał przez tindera. Jedyne co to jakaś zainstalowała ale po kilku dniach się zniechęciła bo dziwne typy albo za duży spam wiadomości. Z par które kojarze że się rozpadły to brali sobie kogoś nowego nadal w gronie wspólnych znajomych. Wierzę że na pewno gdzieś istnieją takie pary które faktycznie poznały się na tinder ale żeby to był jakiś dominujący sposób poznawania?

#podrywajzwykopem #przemyslenia #zwiazki #milosc #relacje #blackpill #redpill #tfwnogf #seks #slub



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Z tym poznawaniem na #tinder to nie jest jaka...

źródło: sKkktkpTURBXy9mYjM1YzA3ZTcyOTQ2MDc4N2JkOWMxMDhiYzVkZjFkYi5qcGeSlQPNARsAzQUYzQLekwXNAyDNAcI

Pobierz
  • 7
Wierzę że na pewno gdzieś istnieją takie pary które faktycznie poznały się na tinder ale żeby to był jakiś dominujący sposób poznawania?


@mirko_anonim: jeśli ktoś się nie poznał tak jak napisałeś (szkoła, znajomi, jakieś wyjazdy na dyskoteki) to raczej ma jakieś problemy ze śmiałością, kontaktami między ludzkimi itp. Tacy zbierają się na przykład na wykopie i albo doradzają sobie jak tu zrobić tak żeby poznać kogoś na tinderze albo narzekają na
Z tym poznawaniem na #tinder to nie jest jakaś miejska legenda?


@mirko_anonim: nie, nie miejska legenda. Ja, ze swoją byłą, poznaliśmy się właśnie na tinderze. W pracy mam koleżankę, która ze swoim facetem poznali się na sympatii. Od kilku lat są małżeństwem.
@mirko_anonim: nikt się nie będzie chwalił, ze poznal kogoś na Tinderze. Jeśli ktoś poznał partnera/partnerkę w okresie studiów na Tinderze to potem będzie mówił, ze poznał go/ją jak był na studiach, co kłamstwem w zasadzie nie będzie. Tinder nie brzmi dumnie.
Anonim (nie OP): Byłem z laską 7 lat. Rozstaliśmy się na początku czerwca. Ja 38 lat. Z czystego lenistwa zabrałem się za Tinder. Same przelotne znajomości, z drugiej strony nic innego nie oczekiwałem szczególnie , że rozstanie dało mi mocno w kość.
Od jakiegoś miecha obracam laskę poznaną na innym portalu. Jest trochę zangażowania, ale chleba z tego nie będzie. Także trzeba trafić albo działać w realu jak są chęci.