Można się zwrócić do policji o wydawanie dokumentacji z urządzenia pomiarowego?
Dostałem mandat, zostałem zmierzony chyba TruCamem, miierzenie od tyłu i w stresie przyjąłem mandat, jednak po ochłonięciu i ogarnięciu miejsca w którym byłem na google maps i odleglosci z ktorej mierzyli mnie policjanci mam duze watpliwosci, czy faktycznie przekroczylem predkosc w promieniu 150m od miejsca gdzie stali, gdybym teraz mial screena z suszarki, to bym precyzyjnie wiedzial czy pomiar nie byl
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Wczoraj dostałem telefon od znajomego. Że Gościu z którym się rozliczałem co miesiąc za jeżdżenie na Taksówce za wynajem auta. Gościa wywalili z roboty. Bo oszukiwał ludzi na pieniądze. Nie tylko mnie s-------n oszukał. 2 Miesiące roboty. Żadnej wypłaty w tamtym roku. Jest mi winny co najmniej 4 Tysiące złotych. Jest wiele ludzi których oszukał. Jak będzie jakaś akcja że sąd itp. To pojde jako pokrzywdzony. Teraz pytanie czy to gra warta
Napalone_Okno - Wczoraj dostałem telefon od znajomego. Że Gościu z którym się rozlicz...

źródło: eb9f850d01ba2dd32128c7bd3b1c66cf

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Napalone_Okno czemu brał kasę za jazdę na bolcie, na jego apce jeździłeś czy jak to wyglądało, że tak Cię urobił, jak to wgl możliwe, że są inni pokrzywdzeni, kilku typa jednym autem jeździło albo na jednym koncie na apce czy jak
  • Odpowiedz
Siemka Mirki i Mirabelki

Moja działka jest obciążona służebnością drogi koniecznej dla sąsiadów (służebność ustanowiona 100lat temu kiedy nie było innej drogi) od 40 lat mają już bezpośredni dostęp do drogi publicznej jednak sąd rejonowy stwierdził ze nie może znieść służebności nawet za wynagrodzeniem ponieważ sąsiedzi nie mają bramy wjazdowej na tamtą ulicę. Czy brak bramy wjazdowej może uniemożliwiać zniesienie służebności za wynagrodzeniem? Czy wynagrodzenie nie powinno pokryć kosztów urządzenia sobie zjazdu?
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzień dobry. Kupiłem samochód dostawczy pod koniec stycznia. Pod koniec lutego zaczął się sypać ten samochód. Najpierw dwumas hamulce itp. zostały wymienione. Koszt 5 k zł. Po przejechaniu 8000 km padł silnik. Korbowod pękł i tłok uderzył we wtrysk. Wymieniłem silnik na zregenerowany. Zostało przy okazji dużo rzeczy wymienione. Koszt całkowity napraw bez robocizny 16000 zł. Ponad 10000 robocizna na pewno warta. W sumie około 30000 zł musiałem dodać do samochodu. Jest
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Witam. Pracuje w jednej firmie, ale nieważne gdzie. Wiem o wielu przekrętach które robi dwuosobowy Zarząd. Firma ma inny twór i nie jest to typowa prywatna firma, bo jakby to była firma prywatna to nie mój interes co robi szef z firmą. Dwa dni temu Pani prezes dała mi do podsunięcia pismo żebym się zwolnił. Nie zgodziłem się. W takim razie w szybkim tempie zawołała pięć osób którzy dosłownie na kolanie wypisali
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Zgłosić do sądu pracy. Jeśli masz dowody, to powinna być krótka akcja. Anonimowo nic nie załatwisz. Uważaj natomiast - mobbing nie dotyczy tylko stosunku szef - podwładny, choć taki jest najczęstszy. Moja rada - nie podpisuj żadnego porozumienia, skontaktuj się z prawnikiem.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Pomogłem lasce która ma PTSD i depresję wynajmując mieszkanie w jej mieście, kupując rzeczy, dając wsparcie, znamy się 2 lata i tylko jej pomagam

Ona sobie nie radziła z depresją ani emocjami, od niedawna zaczęła wyżywać się na mnie psychicznie, mówiła znajomym że ją molestuję, że jej znajomi zgwałcą mi siostrę itp. Co prawda jak się wygadała, była już kochaną osobą, ale mniejsza.
Ja się zacząłem odcinać od niej, bo to już było ostre przegięcie.
Przyjechałem po swoje rzeczy, do kawalerki a ona mieszka z jakimś typem i moje rzeczy są schowane u niej w pokoju.
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ciekawy artykuł by Błażej Koczetkow "Sankcje za niedozwoloną współpracę konkurentów: aspekty psychologiczne".

Z cyklu, znalezione w odmętach internetu. Dla osób z branży #prawnik #ekonomi #socjologia powinno być interesujące.

https://pressto.amu.edu.pl/index.php/rpeis/article/view/19092

Koczetkow, B. (2019). Sankcje za niedozwoloną współpracę konkurentów: aspekty psychologiczne. Ruch Prawniczy, Ekonomiczny I Socjologiczny, 81(1), 221–233.
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ciekawy artykuł by Błażej Koczetkow "Sankcje za niedozwoloną współpracę konkurentów: aspekty psychologiczne".


O ile się nie mylę, to Błażej Koczetkow wykładał na SGH w czasach, gdy robiłem tam podyplomówkę. Ja osobiście nie uczęszczałem na jego wykłady, ale znałem ludzi, którzy chodzili do niego. No i generalnie z tego co pamiętam dobrze się o nim wypowiadali, jako o wykładowcy. Dlatego w wolnej chwili rzucę sobie okiem na ten artykuł, bo abstrakt szczerze mówiąc
  • Odpowiedz
@Moser: ok, dzięki za cytat. Nie wchodziłem w podany link, dopiero wieczorkiem sprawdziłem co tam podesłałeś. Artykuł pobrałem, miałem tylko rzucić okiem, ale ostatecznie było na tyle ciekawe, że przeczytałem całość. Generalnie pan Błażej Koczetkow całkiem sprawnie opisał sprawę, warto imo sprawdzić jak ktoś siedzi w temacie.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Witam Mirki,
czeka mnie podjęcie ważnej życiowej decyzji, dlatego chciałem zapytać się tych z was, którzy są po #prawo i pracują jako #prawnik o kilka ważnych kwestii. Zbliżam się do końca swoich studiów prawniczych na UW w #warszawa, następnym krokiem jaki planuję poczynić to dostać się na #aplikacja radcowska. Na studiach pracowałem w jednej z dużych międzynarodowych kancelarii. Zastanawiam się co robić dalej, bo z jednej strony Warszawa jako miasto mnie nie porywa - dalekie dojazdy i korki, drogie #nieruchomosci, ale z drugiej strony widać, że jest praca i można robić #kariera i #pieniadze. U mnie (pochodzę z Polski zachodniej)wydaje się być spokojniej. Dlatego myślę nad powrotem w rodzinne strony do #poznan albo #szczecin. Obawiam się jednak, że ciężej mi będzie tam coś osiągnąć w tym zawodzie (większość międzynarodowych korpo ma siedzibę w stolicy). Za powrotem przemiawia, że mój #rozowypasek jest z tego regionu co ja(póki co mieszkamy w wwa), a także bliskość rodziców. Jeżeli mielibyśmy zostać w Warszawie to tylko dla perspektyw, kariery i wysokich zarobków. Żadne z nas nie ma #mieszkanie od rodziców, żyjemy na najmie(mamy łącznie zaoszczedzone jakies 150k, ale nie jest to duzo przy tych cenach mieszkań). Moje zdolności językowe to angielski B2/C1 a niemiecki B1/B2. Mam w związku z tym pare pytań.
1) Ile około zarabia na rękę taki aplikant radcowski w Warszawie? Czy jest to dużo więcej niż w takim Poznaniu lub Szczecinie?
2) Jakie są perspektywy rozwoju w takiej Warszawie w ciągu pierwszych 10 lat pracy? Dużo większe niż w pozostałych miastach? Chodzi mi głównie o korpo albo założenie własnej kancelarii. Ile wyciąga średnio taki prawnik w wwa w wieku 35 lat?
3) Czy z warszawskim dyplomem i CV miałbym łatwiej ze znalezieniem dobrej
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: Jak dla mnie wyjeżdżając z Warszawy na aplikacje radcowską do miast, które podałeś strzelisz swojej karierze samobója. Przepływ prawników jest odwrotny, wszyscy walą do Warszawy za pracą. Nie wiem jakie są warunki na aplikacji w Warszawie, ale w dużych miastach już niestety wiem. W takim Szczecinie możesz nie znaleźć pracy w zawodzie, pracować bez umowy itd. Poznań pewnie jest trochę lepszy. Zostań w tej Warszawie.
  • Odpowiedz
@winslow: Ja bym inaczej to rozegrał. Masz fundację jakąś typu VIVA. Pisz do nich. Za darmo to zrobią w stylu sąsiedzi pod sąd za znęcanie nad zwierzętami, szariki do schroniska, a czy będzie lepiej trudno powiedzieć, bo jak tu piszę @joginzbazin trafią jakąś znajdę na ulicy i dalej będą mieć pieska na chacie, a może i dwa. Ale jest szansa, że wyrok ich utemperuję, bo takie fundację są mega
  • Odpowiedz
Jest jakiś paragraf na władzę miejską, która upublicznia poufne i prywatne informacje pozyskane właśnie z racji piastowania władzy publicznej przeciwko mieszkańcowi X, który z opozycji kandydował na radnego? Na przykład że mieszkaniec X miał firmę taką i taką, która przynosiła ujemne zyski w wysokości takiej i takiej w roku takim i takim.

Coś kiedyś widziałem w stylu "kto upublicznia informacje uzyskane z racji piastowania funkcji publicznej przeciwko osobie prywatnej...." czy coś takiego.
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kizalfon: a skąd ktoś ma wiedzieć informacje jakie masz straty (tak się nazywają ujemne zyski jak coś xD) jeśli nie są to dane publiczne np. z KRS? samorządy nie mają dostępu do informacji na ten temat z urzędu
  • Odpowiedz
  • 0
@kishurki: okej, pomijając ten przykład, bo podałem zły.

Chodzi mi o informacje, do której samorząd jednak ma dostęp i upublicznia je pod fejkowymi profilami na FB.
  • Odpowiedz
Czy będę miał jakąś zdolność chociaż 100 tys na kredycie 1.5%?


@mirko_anonim: Tak, prawdopodobnie będziesz miał zdolność na taką kwotę. Dużo też zależy od Twojego wieku. W przypadku osób do 26 roku życia z uwagi na zwolnienie z PIT zdolność będzie wyższa.
  • Odpowiedz
Od jakiegoś czasu nagrywam podcast. Przeglądając tag widzę, że wiele osób szuka rozmów ze specjalistami.

Podcast polega na rozmowach ze specjalistami z różnych dziedzin prawa w prosty i przystępny sposób. Moimi gośćmi do tej pory byli głównie Profesorowie i doktorzy - czyli nauczyciele akademiccy. Niedługo pojawią się też rozmowy z praktykami, którzy ugryzą jeszcze bardziej codzienne kwestie. Mam nadzieje, że przypadnie wam do gustu i zostaniecie na dłużej :)

Byłoby mi bardzo miło gdybyście dali znać jak wam się podoba. Równie miło przyjmę propozycje tematów, może jakieś kwestie ciekawią was szególnie :)

Youtube:
PodcastPrawny - Od jakiegoś czasu nagrywam podcast. Przeglądając tag widzę, że wiele ...

źródło: logo-black

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Prawo to nie tylko polityka ale także codzinne życie.


@PodcastPrawny: No, ja się przejechałem na dzikich lokatorach, to dziękuję za takie prawo. Albo w wydziale komunikacji nie mogłem zarejestrować auta, dopiero udało się jak trafiłem na kolejną rozmowę i urzędnika, który cokolwiek ogarniał. Nawet nie chcę sobie wyobrażać przez jaką gehennę przechodzą przedsiębiorcy. Przekonałem się, że na poziome spraw życia codziennego prawo to ściema. Prawo konstytucyjne to też ściema, rządzą
  • Odpowiedz
Adwokaci i sędziowie są bezpieczni. Za to radcy i notariusze już niekoniecznie


@KriegCaptain710: na jakiej podstawie stwierdziłeś, że adwokaci są bezpieczni a radcy już nie? Przecież to dokładnie te same zawody, z tymi samymi kompetencjami.
  • Odpowiedz
Mam prośbę. Potrzebuję kupić jakąś kamerkę, którą postawię gdzieś na balkonie i którą mogłabym nagrywać regularne ujadanie szczura sąsiada w jego ogródku jako dowód bo prawdopodobnie bez sądu się nie obędzie.

Nie chcę wychodzić na balkon za każdym razem i stać z kamerą, bo raz, że nie mam tyle czasu, a dwa, sąsiad jest w stanie mnie widzieć.

Pies ma taki w---------y głos jak dziecięca zabawka-piszczałka. Nie da się normalnie funkcjonować.

Polecicie
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Elo, kolega z tego postu https://wykop.pl/wpis/75479619/obserwuj-mirkoanonim-pisze-najpierw-tutaj-w-ponied mnie zainspirował do zajęcia się podobną sprawą. Krótka piłka, sąsiedzi mają yorka, którego zostawiają idąc do pracy, weekendami idąc na duże zakupy, w niedziele do kościoła, na spacery itd. Pies jak tylko oni zamykają drzwi na klucz od drugiej strony zaczyna ujadać, robiąc mi hałas w moim mieszkaniu. Nic się nie da w spokoju zrobić, film czy ksiązka - nie mogę się skupić, jeszcze to szczekanie jest takie piskliwe, wysokie tony, słuchawki z ANC nie pomagają. Ktoś kto mnie odwiedza też od razu to zauważa.

Rozmowa nie pomogła - typowa odpowiedź, "piesek ma lęk separacyjny, nie da się nic zrobić, inni sąsiedzi też hałasują, odczep się pan". Jeszcze kłamie, że mają kamerkę i piesek tylko 5 minut szczekał jak na moim nagraniu 3h. Telefon od administracji nie pomógł. W ogóle ta rozmowa mało sympatyczna bo jak tylko przedstawiłem z czym przychodzę to laska oburzonym, pretensjonalnym tonem do mnie, że jak w ogólem śmiem zwracać uwagę. Podejrzewam, że nie pierwszy sąsiad przyszedł z pretensjami.

Chciałem im podesłac wezwanie przedsądowe, ale muszę najpierw iść do jakiegoś prawnika.

3
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@nick230: wizyta w straży miejskiej i złożenie osobiście zawiadomienia o możliwości popełnienia wykroczenia. Mają obowiązek je przyjąć i się nim zająć. Klucz to nie dać się spławić, domagać się przyjęcia zawiadomienia. Ewentualnie przesłanie takiego zawiadomienia pocztą.
Czy jak strażnicy byli na miejscu to robili notatki w notatnikach? Jeśli stwierdzili, że pies ujada to powinni to mieć zapisane i można to mieć potem jako dowód. Jeśli nie to wezwać po raz
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Byłam uczciwą słuchaczką studiów podyplomowych na nieszczęsnym #collegiumhumanum #humanum, po ponad roku studiowania w formule online zdecydowałam się wystąpić o pełny zwrot w związku z serią obrzydliwych skandali. Mój dyplom byłby słusznie uznany za bezwartościowy. Tak jak wiele osób w podobnej sytuacji, wystąpiłam z wnioskiem o zwrot wszystkich środków, uczelnia każe czekać dwa tygodnie na odpowiedź. Obawiam się, że w międzyczasie uczelnia może poczynić kroki utrudniające mi odzyskanie pieniędzy, dochodzą do mnie plotki, że niektórzy mają problemy z uzyskaniem zwrotu pełnego czesnego. Samorząd studencki mówi o studentach i słuchaczach per "wy" i jednoznacznie stawia się po stronie uczelni, pomoc psychologiczna nie odpowiada.

Czy jest cokolwiek, co mogę zrobić, by odzyskać pieniądze?
Czy powinnam kierować się do MNiSW, Rzecznika Praw Konsumenta, PKA, lub radców prawnych?
Straconego czasu już nikt mi nie zwróci, pochodzę z biednej rodziny, więc odzyskanie środków jest dla mnie
mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Byłam uczciwą słuchaczką studiów podyplomowyc...

źródło: MsbktkpTURBXy83ODUxNWRkMDIyMDg1YTM4MDM3NzI2NGVjMjU4ZTJmMS5qcGeSlQMAAM0IwM0E7JMFzQSwzQKk

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Wykopki potrzebuje porady prawnej, aktualnie mieszkam w UK, i chce poślubić moją narzeczoną która jest z Indii i aktualnie od tego miesiąca przebywa w Indiach, ona była wcześniej żonata i ma 6 letniego syna, jej małżeństwo nie było potwierdzenie przez żaden urząd w Indiach to było jakieś rytualnie małżeństwo na wiosce i nie ma na nie żadnych papierów oprócz tego że zmieniła sobie nazwisko w paszporcie na nazwisko męża, potrzebowała tego żeby
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Piszę najpierw tutaj, w poniedziałek lecę rozmawiać z papugą ale chcę poznać opinie osób, które może przerabiały temat.
Posiadam psa z lękiem separacyjnym (3 letni). Pies niestety jest zwierzakiem "covidowym" tj. wychowywany od szczeniaka z osobą pracującą zdalnie (do teraz), który przez to nie był przyzwyczajony do długich rozstań z człowiekiem. Trenowaliśmy wyjścia symulowane na 10/15/30/60+ minut w formie treningu ale nie odwzoruje to normalnego wyjścia na 8h do pracy, niestety.
Przeprowadziliśmy się do nowego mieszkania i zaczęły się problemy. Pierwsze "liściki" w skrzynce na listy odnośnie hałasu psa, jakieś sugerowanie materiałów, ogółem "lekka rozmowa" podpisywana jako anonim. Nie jestem osobą w typie: "pępek" świata. Zdaję sobie sprawę, że może to denerwować i rozumiałem sytuację.
Wspólnie z żoną podjęliśmy kroki, kontakt z behawiorystą, treningi, nauka samodzielności. Nasz pies jest psem mocno reaktywnym, bardzo łatwo się rozprasza, ciężko go uspokoić, wysiedzieć mu w miejscu. Do tego pies był jeszcze szczeniakiem, który po prostu dorastał. Kolejne liściki tym razem już brutalniejsze i z podszewką: "znęcania się" nad psem i "groźby" sądowe. Jako, że nie znaliśmy bezpośrednio nadawcy to napisaliśmy z żoną kartę na tablicy informacyjnej, że znamy problem i potrzebujemy czasu na przepracowanie go.
Zakupiona kamera, kontakt z weterynarzem w celu przepisania leków suplementów (aktualnie dostaje zarówno C-D jak i leki wyciszające), obroża antyszczekowa (tylko na wibracje i dźwięk, bez prądu) i dalej praca nad odczulaniem psa.
  • 208
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: jakich swoich racji xD mimo tego wszystkiego jak bardzo starasz się żeby twój pies nie szczekał, chodzisz z nim na terapię, leczysz go trenujesz i tak dalej. To po prostu twój pies n--------a całymi godzinami pod drzwiami od mieszkania i wszystkich w-----a.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Mieszkasz w bloku, więc masz szanować ciszę i spokój innych mieszkańców. Nienawidzę ludzi takich jak ty, którzy biorą kundla i potem nie potrafią go ogarnąć, i drze to jape. Bardzo dobrze, że trafiło to do sądu i mam nadzieje, że zapłacisz wysoką karę. Brawo dla sąsiada!
  • Odpowiedz
Szukam se #prawnik co pomoże mi dojechać #lekarz za to że przyszedłem że sraczka po antybiotykach a ona nie podjęła żadnego leczenia(nawet nystatyny nie dała), nie zbadała, nie przeprowadziła nawet wywiadu tylko wystawiła skierowanie do chirurga xD pyskował w dodatku mówiąc do mnie na "wy" i namawiała na to bym se poszedł prywatnie.
Będę się bił o zwrot leczenia prywatbie i jeśli to możliwe hak najwyższą karę finansową
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach