W związku z tym, że zawsze po długiej, weekendowej lub świątecznej przerwie klientom wali na mózg, proszę wykopków pracujących w #obslugaklienta teksty, które najbardziej wkurzają w tych okolicznościach.
Ja zaczynam:

Myślałem, że dzisiaj załatwię / A ty nie mogłabyś tego załatwić? / Załatw mi to na dziś.

(ogólnie rzecz biorąc każda forma ze słowem "załatwić", która sugeruje, że zrobię coś wbrew przepisom lub dokonam niemożliwego tylko dlatego, że klient tego chce i
W mojej #pracbaza bardzo często (bo prawie zawsze) #klient musi coś doczytać, dopisać lub podpisać. Nie jest to żaden fenomen, żadne zaskoczenie, ale pewien standard w takich placówkach jak moja.

Ponad połowa klientów dostaje coś do podpisania i komentuje:
Łooo, to będzie problem, bo nie wziąłem/nie wzięłam okularów.

Po pierwsze, jeśli już problem to nie mój ¯\(ツ)_/¯
Po drugie: skoro ktoś WIE, że nie widzi bez okularów, to czemu
@LRF1000W: słuchaj, ja sama noszę i mogę się podpisać bez, więc niekoniecznie zakładam, bo de facto widzę, a noszenia okularów się nie wstydzę. Ale do pracy, na uczelnię, w miejsca gdzie przewiduję długotrwały wysiłek wzrokowy, to nie wyobrażam sobie pójść bez.
  • Odpowiedz
NAJGORSI klienci, to Polacy pracujący za granicą, którzy przyjeżdżają do Polski przy okazji świąt i urlopów, i tutaj chcą korzystać z usług.
Naj-#!$%@?-gorsi, najbardziej roszczeniowi, chamscy, niegrzeczni i pouczający.

Nie ma usługi/świadczenia/towaru z powodu zdarzenia losowego/wypadku?

Hurr durr łon przyjechoł zza gramanicy! Zrób mu! Dej mu!

Tak, gurwa, z powietrza ulepię (°°
Nie ma. Nie z mojej winy. Nie z winy Szefostwa.
Nosz gurwa, przez to że się trochę ochłodziło, ludzie poubierali się z powrotem w zimowe kurtki, ale że tak naprawdę jest ciepło, tylko odrobinę wieje, to przychodzą spoceni jak knury i mi tu śmierdzą, aż w oczy szczypie.


Witajcie Mirki i Mirabelki,

Chciałem Wam przedstawić krótką historię jak działa obsługa klienta w WizzAir.

TL;DR
1) WizzAir nie pozwala mi się odprawić przed lotem - dostaję komunikat, że jest problem z płatnością i muszę się skontaktować z Call center
2) Numer do Call center to numer premium i koszt połączenia to 4.92PLN/min
3) Oficjalny formularz na stronie WizzAir służący do składania reklamacji wysyła dane w próżnię, przez co nikt nie jest
dumont - Witajcie Mirki i Mirabelki,

Chciałem Wam przedstawić krótką historię jak ...

źródło: comment_7NW9HMwyCI4ikPtg7Db7Hm96WVVovFX3.jpg

Pobierz
@van: niestety nie mogłem znaleźć profilu, na którym mógłbym wrzucić coś na tablicę, postaram się poszukać po powrocie (gdzieś na szybko widziałem, że na twiterze coś mają)
  • Odpowiedz
@dumont: no nieźle, dlatego jest tak mała skuteczność uzyskania jakichś info czy reklamaci na własną rękę, jak miałem u nich duże opóźnienie to załatwiłem sobie odszkodowanie przez givt, szybko i bez nerwów
  • Odpowiedz
#pracbaza #obslugaklienta

Przychodzi #klient z pewnym "kwitkiem". Ja muszę mieć taki kwit, ale na szczęście nie muszę oryginału, klepnę se zgodność i też git (na szczęście, bo klienci lubią robić gównoburze, że tyle im czasu zabrało załatwienie, a ja tak bezczelnie im zabieram, więc - proszę bardzo - oryginał wraca do łapki, u mnie zostaje kopia).

Zawsze jak oddaję im oryginał, to mówię "proszę sobie schować, nie zgubić, dokument zwracam oryginalny".
Raz
@cuivier To chyba oczywiste, że jak przedwczoraj zbyt późno dokonałeś zakupu, żeby dodać go do wczorajszej wysyłki, zaplanowanej na dziś, to zostanie on potraktowany jak zakup wczorajszy i dodany do dzisiejszej wysyłki, zaplanowanej na jutro.
  • Odpowiedz
#orange #opinia #obslugaklienta #przemyslenia

Kurde, 3 dni temu dzwonię do Orange że neta nie mam i żeby mi naprawili. Oni na to, że zrobią to w ciągu 36 h. Dzisiaj dzwonię do Orange ile jeszcze mam czekać, bo 36 h godzin minęło. Najpierw odbiera mnie robot Max, który mówi że moja awaria jest w trakcie naprawy i nic więcej nie może zrobić. (kurde, sztuczna inteligencja jest niesamowita) Potem znowu dzwonię i to