W ogóle ci nasi sportowcy to jest jakiś fenomen. A propos wczorajsze konfrontacji Sulęcki vs Parke, przypomniala mi sie pierwsza naprawde powazna walka Szpilki za oceanem, czyli Szpilka vs Jennings.
Szpilka wtedy jak cala grupa Wasilewskiego mial stala wyplate od promotora, zapewnione mieszkanie, zarcie chyba tez i jedyne na czym musial sie skupic to trenowanie, nic wiecej. A Jennings pracował wtedy na pełen etat w banku, a oprocz tego zawodowo uprawiał boks.
Możesz być autystą, ale kupujesz bitcoina za całe swe oszczędności i jesteś w top 1% inwestorów na świecie pod względem roi. Tymczasem tryhardzi na tagu #gielda czytają rozliczenia kwartalane boryny i kghmu, licząc na to że ich spółka odkryje wielkie złoża miedzi pod Gorzowem Wlkp. Ja z ziomkami chillujący