Zastanawialiście się ludzie nad kilkoma rzeczami.
Dlaczego istnieją w ogóle nastki w etymologii liczb od 11 do 19? Z czegoś to w ogóle wynika?

Skoro np 33 nazywa się "Trzydzieści trzy", a 22 nazywa się "Dwadzieścia dwa", to czemu 11 nie nazywa się "Dziesięć jeden" lecz "Jedenaście".

Nawias pierwszy - angielski, drugi - niemiecki.
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Closereyes3375: Dla ciekawostki, to języku chińskim i japońskim „nastki" to właśnie dosłownie tłumaczenie „dziesięć" + (wstaw cyfrę).
Na przykład:
11 - 十一
12 -十二
13 -十三
  • Odpowiedz
Też czasami łapcie się na tworzeniu zdań z użyciem takiego specyficznego, potocznego zwrotu w odpowiedzi na czyjeś pytanie jak np. coś w stylu: "padać, jeszcze pada", gdzie to "padać" to jest jakby taka skrócona wersja "jeśli chodzi o kwestię padania to..." , albo np. coś takiego "a robić, jeszcze robię" itd., itp. W sumie to może tam powinien być znak zapytanie po tym bezokoliczniku.
Jak w ogóle taki twór się nazywa? To
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Najczęściej to używam, czy kojarzę w ogóle używanie, w taki deprecjonujący sposób, np "jechać, jedzie, ale..." i dalej wyjaśnienie czemu z jechaniem jest coś nie tak, świece słabo palą czy sprzęgło zdechło itd.

Nie wiem jak się to nazywa ale raczej jest to powszechna konstrukcja w polskim, należy niewątpliwie do raczej niższego rejestru, w bardziej "oficjalnych" wypowiedziach raczej nikt tak nie będzie mówił.
  • Odpowiedz
uczy się ktoś może hiszpańskiego? ale efektywnie?
Słyszałem kiedyś o możliwości konwersacji z osobami z jednego z tych krajów:

"Argentynie, Boliwii, Chile, Kolumbii, Ekwadorze, Paragwaju i Peru"

jak znaleźć taką osobę chętną do rozmowy? podobno może to być tańsze od korepetycji w PL?
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzisiaj po raz pierwszy od początku wojny pomogłem komuś z Ukrainy. Czuję się z tym niesamowicie dobrze, zacząłem dzień od naprawdę dobrego uczynku. Jak co rano zbierałem się do roboty i pakowałem torbę z laptopem i plecak z kanapkami do auta, kiedy podeszła do mnie zasapana Ukrainka z ogromną walizką. Od razu zaczęła do mnie mówić szybko podniesionym głosem i ostro gestykulować. Ja już (nie)stety z tych młodych, co w szkole mieli
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Czy tylko mnie w-----a to, że niemal w każdej wypowiedzi wciska się wyrażenia 'w sensie' i 'jakby'?

Problem polega na tym, że wciskane jest to strasznie na siłę i wtedy, gdy nie wiesz co powiedzieć.To jest niepojęte, jak często się to pojawia.

'Ta gra mi się podobała i JAKBY miała w sobie coś więcej niż inne gry'

'Nie
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach