Przyznam się, że czasem dostaję raka czytając mądrości metafizycznych materialistów i ateistów na temat "sensu życia".
Nie jestem religijny i nie praktykuję, ale dzięki kilku empirycznym i filozoficznym argumentom doszedłem do wniosku, że z ok. 80% prawdopodobieństwa świadomość jest fundamentalna (a nie jest wytworem mózgu), jakaś forma Boga istnieje, a teizm i metafizyczny idealizm lub dualizm mają więcej sensu od fizykalizmu (a dopóki nie rozwiążemy problemów personalnej tożsamości, bindingu w neuronaukach, mózgów
Nie jestem religijny i nie praktykuję, ale dzięki kilku empirycznym i filozoficznym argumentom doszedłem do wniosku, że z ok. 80% prawdopodobieństwa świadomość jest fundamentalna (a nie jest wytworem mózgu), jakaś forma Boga istnieje, a teizm i metafizyczny idealizm lub dualizm mają więcej sensu od fizykalizmu (a dopóki nie rozwiążemy problemów personalnej tożsamości, bindingu w neuronaukach, mózgów
Czasami mam nadzieję, że potężna sztuczna inteligencja przyszłości będzie mieć zdolność "odtwarzania" ludzi na podstawie dostępnych danych. Z tego względu chcę przechować gdzieś próbki swojego DNA (odtworzenie biologicznego bliźniaka), a następnie wiele danych dotyczących moich wypowiedzi, wspomnień, preferencji, zdjęć i filmików z przeszłości. Być może zaawansowana AI byłaby je w stanie wykorzystać w taki sposób, że poczułbym, iż zostałbym przywrócony do życia, a następnie mógłbym poddać się powolnej, stopniowej